Roboty o powierzchowności idealnie przypominającej ludzką dobrze znamy z gier, filmów i książek science-fiction. Dzięki odkryciu metody drukowania tkanki, która zachowuje się jak organiczne mięśnie i nie wymaga zasilania, wizja ta może być coraz bliższa urzeczywistnienia.
Naukowcy z Columbia Engineering stworzyli sztuczne mięśnie z silikonowej gumy nastrzykniętej mikrobąbelkami wypełnionymi etanolem. Po odpowiednim zbilansowaniu mieszanki tkanka może zostać wydrukowana na drukarce 3D i uruchomiona za pomocą prądu o mocy 8 V. Gotowy mięsień może się kurczyć i rozkurczać, rozciągać, wyginać i skręcać. Materiał jest bardzo wytrzymały i potrafi udźwignąć ciężar o masie 1000 razy większej, niż masa mięśnia. To przełom w dziedzinie „miękkiej” robotyki – dotychczasowo stosowane sztuczne mięśnie wymagały zewnętrznych elementów (np. kompresora), przez co wyposażone w nie roboty były jedynie stacjonarne. Nowe rozwiązanie pozwoli na stworzenie bardziej mobilnych maszyn.
Twórcy przewidują, że zaprojektowana przez nich technologia znajdzie swoje zastosowanie w przemysłowych i medycznych robotach. Robot, który może swobodnie podnosić i przenosić obiekty może stać się towarzyszem osób starszych i niepełnosprawnych. Zanim tkanka trafi do powszechnego użytku, naukowcy planują ulepszenie jej o materiały przewodzące elektryczność oraz testy z użyciem sztucznej inteligencji.