Jeśli wydawało się wam, że na targach CES 2017 zapomniano o potrzebach wędkarzy to się srogo pomyliliście. Każdy zapalony fan wędkowania i nowych technologii będzie już niedługo w stanie połączyć swoje dwie pasje dzięki specjalnemu pomocnikowi od firmy PowerRay.
Nikt z nas z całą pewnością nie chciałby być rybą, która wejdzie w kontakt z podwodnym dronem PowerRay. Zaprezentowany na targach CES 2017 gadżet na stać się najlepszym przyjacielem każdego wędkarza. Co prawda urządzenie to nie złapie za nas ryby, ale zdecydowanie zwiększy szanse w ej nierównej walce. Zdaniem firmy PowerVision PowerRay będzie korzystał z sonaru i diod LED, które mają zwabić ryby w okolice naszego spławika. Na pokładzie znajduje się również kamera, która będzie w stanie nagrywać filmy w jakości 4K. Nie jest to być może szczególnie fair w stosunku do ryb, ale przynajmniej pozwoli nam na powrót do domu z wędkowania z czymś więcej niż tylko pustymi puszkami po piwie.
Sam sonar jest w stanie wytropić rybę oddaloną o 40 metrów i zanurzyć się na głębokość 30 metrów. Sygnał wideo jest przesyłany bezpośrednio na naszego smartfona za pośrednictwem Wi-Fi dzięki dedykowanej aplikacji. Leniwych poszukiwaczy spokoju na łonie natury z pewnością ucieszy również fakt, że aplikacja powiadomi nas kiedy ryba zbliży się do naszego spławika. Najbardziej ambitni wędkarze mogą nawet skorzystać z headsetu VR, ale przyznam, że nawet dla nas jest to już mała przesada… Jeśli jesteście zainteresowani tym gadżetem to pre-ordery ruszają w lutym. Póki co, dron PowerRay nie otrzymał jeszcze ceny.