Artysta nieprzeciętny pod każdym względem. Urodzony w 1972 roku w głębokiej syberyjskiej tajdze na terenie obecnej Jakucji. Wychowywał się na Ukrainie w Stanisławowie, obecnym Iwano-Frankiwsku. Od około 20 lat mieszka w Polsce. W odróżnieniu od innych fotografów trudni się on wyjątkową techniką, która została wynaleziona ponad 160 lat temu i jak się okazuje, nadal znajduje swoich entuzjastów…
Na czym polega twoja technika fotografii?
Jak sama nazwa wskazuje, Mokry Kolodion to proces fotograficzny, który odbywa się na mokro (od początku do samego końca płyta nie może wyschnąć, musi pozostać mokra). Technika ta jest unikatowa, ponieważ szklaną lub blaszaną płytę do każdego zdjęcia fotograf musi przygotować od początku do końca sam – od momentu przygotowania emulsji, uczulenia płyty, poprzez naświetlenie, wywołanie, a kończąc na utrwaleniu. Można by rzec, że jest to polaroid XIX w., ponieważ gotowe zdjęcie powstaje w ciągu kilkunastu minut – pozytyw w przypadku czarnej płyty szklanej lub czernionej blachy, bądź negatyw pozwalający na wykonanie dowolnej liczby odbitek w przypadku przezroczystej szklanej płyty.
Mr.Flawless, czyli Pan Nieomylny? Nieskazitelny? Takie są właśnie twoje zdjęcia?
Raczej Pan Nieskazitelny (śmiech). Do nieskazitelności przy pracy z Mokrym Kolodionem rzeczywiście dążyłem od początku, ale osiągnąwszy zamierzony cel w postaci naprawdę bardzo czystych płyt bez żadnych artefaktów, stwierdziłem, że jednak nie mają takiego uroku, jak te zawierające jakieś skazy. Na dzień dzisiejszy wolę robić płyty z lekkimi śladami niedoskonałości. Ten pseudonim również jest oznaką tego, że staram się odtworzyć jak najdoskonalej technikę z tamtego czasu poprzez wielkoformatowy sprzęt fotograficzny, którego używam, akcesoria, kończąc na stroju, w którym pracuję.
Co takiego urzekło cię w technice Mokrego Kolodionu?
Przede wszystkim niemalże natychmiastowy efekt wykonanego zdjęcia. Szlachetność techniki oparta w dużej mierze na srebrze z lekką nutką misterium, jakim jest eter oraz fakt, że jest to jedna z pierwszych i najbardziej niezwykłych technik fotograficznych na świecie.
Od czego zaczęła się twoja przygoda z fotografią?
W dniu 30 urodzin postanowiłem, że zrealizuję moje odwieczne marzenie i zacznę robić zdjęcia. Zaczynałem od fotografii analogowej. Ze względu na ekspansję sprzętu cyfrowego, dość szybko porzuciłem analog na rzecz nowego medium. Z Kolodionem zetknąłem się w 2010 roku i na dzień dzisiejszy jest to moje główne zajęcie. Jestem samoukiem.
Z jakiego sprzętu korzystasz podczas wykonywania zdjęć?
Głównie wykonuję Ambrotypy (pozytywowe zdjęcia powstałe na barwionych na czarno szklanych płytach, które są unikatowe pod każdym względem, ponieważ nie da się zrobić dwóch identycznych zdjęć). Pracuję przede wszystkim na kamerach wielkoformatowych. Aktualnie moim podstawowym sprzętem jest ponad stuletnia zabytkowa amerykańska kamera Empire State, formatu 8×10 cala (20×25 cm). Posiadam również oryginalną niemiecką kamerę o formacie dwukrotnie większym, a jestem w trakcie budowy kamery czterokrotnie większej. Staram się również korzystać z oryginalnej optyki z połowy XIX w., zaprojektowanej z myślą o Mokrym Kolodionie – mowa konkretnie o obiektywach typu Petzval. Nie zapominam również o wszystkich akcesoriach, takich jak specjalna podpora pod głowę umożliwiająca unieruchomienie głowy portretowanej osoby na czas ekspozycji (który wynosi od kilku do kilkunastu sekund) oraz imadła do czyszczenia płyt.
Czy jest to coś więcej, niż tylko sposób na życie?
Mokry Kolodion był, jest, i pozostanie przede wszystkim moją wielką, jeśli nie największą pasją, z której również udało mi się uczynić główne źródło utrzymania.
Jak ma się nowoczesna fotografia do wynalazku Fredericka Scotta Archera? Czy technologia w ostatnich latach aby trochę nie ?zabiła” fotografii?
Jedno i drugie jest utrwaleniem obrazów, które chcemy zachować. Poza tym istnieją gigantyczne różnice, chociażby takie, jak skomplikowany proces chemiczny; wielkość ?matrycy” w przypadku Mokrego Kolodionu może sięgać nawet dosłownie metra kwadratowego. Dzisiejsze zdjęcia powstają w ułamkach sekundy, technika Archera w 1851 roku była na swój czas technologicznym cudem na polu fotograficznym, ponieważ pozwalała uzyskiwać czasy naświetlania rzędu kilku sekund. Należy tu pamiętać o tym, że np. dagerotypia (technika wynaleziona wcześniej) wymuszała na portretowanym siedzenie w bezruchu przez ok. 45 minut. Mokry Kolodion, zalicza się do tzw. szlachetnych technik fotograficznych, które nigdy nie zostaną zapomniane.
Ludzie robią dzisiaj zdjęcia czym tylko się da, głównie po to, aby umieszczać je potem na portalach społecznościowych. Czy jest to coś dobrego dla fotografii?
Ja również umieszczam zdjęcia na portalach społecznościowych (patrz skany moich mokro-kolodionowych płyt). Fotografia jako sztuka zawsze pozostanie fotografią. Natomiast dzielenie się obrazkami w Internecie moim zdaniem jest jedynie sposobem na urozmaicenie aktu komunikacji.
Czy Mokry Kolodion ma szanse trafić do serc hipsterów? Co sądzisz o tej kontrkulturze, która zakochała się w lomografii?
Zdecydowanie tak. Prowadząc zajęcia, spotykam się z takimi właśnie ludźmi, którzy chcą poznać tę technikę, żeby się – jak to sami mawiają – wyróżnić z mainstreamu.
Są jeszcze jakieś inne techniki, które stosujesz oprócz Kolodionu?
Na dzień dzisiejszy nie, ale nie ukrywam, że coraz bardziej chodzi mi po głowie zajęcie się również dagerotypią. Na wszystko przyjdzie czas, na razie wystarczają mi opary eteru.
Gdzie można obejrzeć twoje prace, oprócz strony internetowej?
Większość moich prac można obejrzeć podczas zorganizowanych spotkań, które odbywają się w ramach pokazów i prezentacji techniki Mokrego Kolodionu dla szerszej publiczności. Aktualnie rozpocząłem projekt do mojego pierwszego mokro-kolodionowego wernisażu, który odbędzie się w Warszawie zaraz po wakacjach. Jedyne, co mogę zdradzić, to fakt, że wszystkie zdjęcia projektu powstaną w Paryżu i będą wykonywane ultra wielkoformatową kamerą, która pozwoli mi na stworzenie zdjęć wielkości 30×40 cm. Docelowo ma to być zestaw 40 prac w 40 rocznicę moich urodzin. Niestety plan zrobienia wernisażu 15.06. (w dniu moich urodzin) musiałem przesunąć ze względu na Euro 2012. Tematyki projektu nie chcę zdradzać, niech to będzie zaskoczenie. Wszystkie informacje dotyczące wystaw, pokazów, warsztatów i pozostałych wydarzeń można śledzić na mojej stronie: www.mrflawless.com jak również na fanpage’u na Facebooku.
Organizujesz również warsztaty fotograficzne. Przekazujesz dobre tradycje?
Tak, organizuję warsztaty, żeby popularyzować tę technikę, dając ludziom możliwość poznania medium, jakim jest Mokry Kolodion. Robiąc to, co robię, jednym przekazuję sztukę, a drugim rzemiosło. Każdy sam oceni, jak postrzega moje nauczanie. Zazwyczaj przeprowadzam od kilku do kilkunastu zajęć w miesiącu, zarówno w tygodniu, jak i w weekendy, terminowo dostosowuję się zawsze do zainteresowanych. Oczywiście można odbyć takie zajęcia u mnie indywidualnie lub w grupach.
[tabgroup][tab title=”Info”]
Frederick Scott Archer
Anglik, żył w latach 1813-1857. Pierwsze udane próby Mokrego Kolodionu wykonał już w 1848 roku. W 1851 roku po raz pierwszy opisał je na łamach pism naukowych. Pośród ciekawostek należy wymienić fakt, iż nie opatentował swojego wynalazku, co wykorzystali niektórzy przedsiębiorcy i fotografowie na całym świecie, wzbogacając się i przypisując sobie jego zasługi.
[/tab] [tab title=”Mokry Kolodion w pigułce”]
Sergiy uchyla rąbek tajemnicy swojego fachu?
1/ Oczyszczamy płytę do poziomu idealnej czystości specjalnym czyściwem.
2/ Oblewamy płytę kolodionem, który składa się z bawełny strzelniczej (nitrocelulozy), eteru, alkoholu i śladowych ilości bromków i jodków.
3/ Uczulamy płytę w azotanie srebra.
4/ Naświetlamy uczuloną płytę w kamerze.
5/ Wywołujemy płytę (w przypadku tradycyjnej formuły roztworem siarczanu żelaza, kwasu octowego, alkoholu i wody).
6/ Utrwalamy płytę poprzez zanurzenie w roztworze tiosiarczanu sodu.
7/ Zawerniksowujemy wysuszoną płytę w celu utrwalenia obrazu na stulecia (w przypadku tradycyjnej formuły werniks składa się ze smoły sandarakowej rozpuszczonej w alkoholu z dodatkiem olejku lawendowego).
[/tab] [/tabgroup]