Nie wszystko, co jest dostępne w internecie można swobodnie wykorzystywać. Wątpliwości rozstrzyga prawo autorskie.
Tworzenie stron internetowych jest chronione ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jest ono przedmiotem ochrony jako całość.
Jednak składające się nań poszczególne części, które mogą funkcjonować jako odrębne utwory, także tą ochroną są objęte. Mogą to być niektóre teksty (artykuły, poradniki, tłumaczenia), fotografie, elementy graficzne, podkłady dźwiękowe, jak również skrypty.
Co istotne, ochronie nie podlega pomysł na tematykę witryny, lecz jej forma i treść, czyli elementy, z którymi może się zapoznać odbiorca.
Poza ochroną
Pewne kategorie utworów nie są chronione przez prawo autorskie ze względu na potrzebę swobody rozpowszechniania. Są to akty normatywne (także ich urzędowe tłumaczenia) oraz proste informacje prasowe. Poza nimi można swobodnie rozpowszechniać urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole oraz opublikowane opisy patentowe lub ochronne oraz proste informacje prasowe (art. 4).
Niejasność może budzić pojęcie \”prostych informacji prasowych\”. Definiuje się je jako podstawowy efekt pracy dziennikarza – informacje pozbawione komentarza i oceny. Publikacja na własnej witrynie WWW krótkich wiadomości pochodzących z portali bądź wątków RSS nie będzie zatem naruszeniem praw autorskich.
Webmaster może publikować również materiały wobec których minął siedemdziesięcioletni okres ochronny, liczony od chwili śmieci twórcy. Prawa nie naruszy więc opublikowanie na stronie fraszek Kochanowskiego czy kompozycji Beethovena.
Prawo cytatu
Prawo przedruku w konkretach
Prawo przedruku obejmuje rozpowszechnianie w celach informacyjnych oryginalnych lub przetłumaczonych:
- sprawozdań o aktualnych wydarzeniach i ich wyciągów;
aktualnych artykułów na tematy gospodarcze, polityczne lub religijne (w razie braku zakazu dalszego rozpowszechniania) i ich wyciągów, przy czym autorowi wykorzystywanego materiału przysługuje wynagrodzenie;
aktualnych wypowiedzi i fotografii reporterskich, z zastrzeżeniem prawa autora do wynagrodzenia;
przeglądów publikacji i rozpowszechnionych utworów;
mów wygłoszonych na publicznych zebraniach i rozprawach;
krótkich streszczeń rozpowszechnionych utworów.
Serwis publikujący recenzje czy artykuły może posłużyć się cytatem w taki sam sposób, jak robią to autorzy książek czy publicyści. Słowo \”cytat\” często utożsamiane jest z przytoczeniem słów z innego tekstu. Taką definicję podają też niektóre słowniki języka polskiego.
Przepis ustawy mówi natomiast o przytaczaniu „urywków rozpowszechnionych utworów”.
Wydaje się zatem, że autor recenzji albumu muzycznego lub filmowego na swojej stronie WWW może „cytować” ich fragmenty poprzez umieszczenie linków do odpowiednio przygotowanych plików komputerowych, będących wyodrębnioną częścią ścieżki audio bądź wideo. Uprawnienie to musi być realizowane z poszanowaniem pewnych ograniczeń.
Po pierwsze cytować można jedynie w celu uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem, prawem gatunku twórczości.
Po wtóre bezwzględnym obowiązkiem jest podanie imienia i nazwiska autora (ewentualnie pseudonimu) oraz źródła pochodzenia wykorzystywanego fragmentu. W przeciwnym wypadku może nam grozić np. posądzenie o plagiat.
Jeśli cytujemy z innej strony WWW, dobry obyczaj nakazuje podanie także bezpośredniego linku do przytaczanego zasobu lub witryny autora. Po trzecie cytat musi być rozpoznawalny, tzn. odbiorca powinien mieć możliwość rozpoznania sytuacji, w której zapoznaje się z cytowanym utworem. Wreszcie cytat powinien mieć odpowiednią wielkość.
Jednym słowem chodzi o to, iż niedozwolone jest umieszczanie cytatów, jeżeli celem miałaby być jedynie oszczędność pracy cytującego twórcy lub jeżeli eliminowałoby to potrzebę zaznajomienia się z tym utworem. Wynika to z interpretacji generalnej zasady dozwolonego użytku chronionych utworów – nie może on naruszać normalnego korzystania z dzieła i godzić w słuszne interesy twórcy (art. 35).
Prawo przedruku
Zbliżony do prawa cytatu charakter ma przedruk prasowy, czyli prawo do rozpowszechniania utworów w celach informacyjnych (art. 25).
Z prawa przedruku może korzystać prasa, radio lub telewizja. Witryny internetowe, które publikują informacje w regularnych odstępach czasu – periodycznie, powszechnie zalicza się do prasy.
Istotne jest tu kryterium aktualności. Artykuł aktualny to taki, który dotyczy tematu będącego w danej chwili przedmiotem zainteresowania publicznego. Powinien on dotyczyć wydarzeń, a nie tematyk, które są zawsze aktualne dla publiczności, np. bezrobocie, walka z terroryzmem, epidemie groźnych chorób.
Z pewnością aktualne są artykuły poświęcone wydarzeniom dnia, publikowane w serwisach informacyjnych portali internetowych (zarówno o zasięgu globalnym, jak i lokalnym) wraz z ilustrującymi je fotografiami.
Okres aktualności to w dużej mierze kwestia uznaniowa, ale zwyczajowo przyjmuje się, że obejmuje on kilka dni od chwili opublikowania.
Pozostawianie przedruków utworów w archiwach serwisów internetowych, równie łatwo i powszechnie dostępnych, jak te aktualne, choćby z poziomu wyszukiwarki sieciowej, może wykraczać poza tę licencję i ramy czasowe wyznaczone przez kryterium aktualności.
Przydatne z punktu widzenia webmastera może być zezwolenie na wykorzystanie mów wygłoszonych na publicznych zebraniach i rozprawach. Prezentacja informacji na witrynach WWW nie ma takich ograniczeń, jak w tradycyjnej prasie, radiu czy telewizji – może łączyć różne sposoby przekazu.
Mowy mogą być zatem rozpowszechniane zarówno w formie tekstowej, jak i nagrań dźwiękowych lub filmowych pod warunkiem, że publikujący je webmaster będzie autorem lub właścicielem nagrań. Mową jest dłuższa wypowiedź o charakterze okolicznościowym – przemówienie, mowa obrończa, sejmowa, powitalne, pogrzebowa i inne.
Dozwolone jest rozpowszechnianie jedynie takiej mowy, która została wygłoszona, nie zaś tylko przygotowana do wygłoszenia (na wydruku lub w pliku komputerowym). Uwagi wymaga także charakter miejsca wygłoszenia – zebrania i rozprawy muszą być publiczne, czyli takie, w których może uczestniczyć każdy, kto zechce. Nieistotne są natomiast inne czynniki: rozmiar sali, liczba uczestników czy wymóg odpłatności.
Prawo przedruku obwarowane jest pewnymi niezbędnymi do spełnienia wymogami wynikającymi z innych przepisów prawa autorskiego. Chodzi tu przede wszystkim o autorskie prawa osobiste twórcy materiału przeznaczonego do przedruku. Wynikający z nich zakaz ingerencji w integralność utworu (art. 16 pkt 3) dotyczy zarówno zmiany formy lub treści, jak również nierzetelnego wykorzystania utworu.
Niezgodna z omawianą licencją będzie zatem nie tylko modyfikacja przedrukowywanego tekstu, ale także jego nieadekwatne zilustrowanie. Problem dotyczy również fotografii reporterskich. Ich udostępnienie na stronie WWW wiąże się z zastosowaniem kompresji oraz zmianą wymiarów pliku graficznego, co wpływa na pogorszenie jakości.
Ewentualne zniekształcenie fotografii może być przyczyną roszczeń z tytułu naruszenia autorskich praw osobistych. Poza obowiązkiem zachowania integralności utworu niezbędne jest także poszanowanie prawa autora do opatrzenia pracy jego nazwiskiem lub pseudonimem. Należy zatem, tak jak w przypadku prawa cytatu, podać imię i nazwisko lub pseudonim twórcy oraz źródło pochodzenia wykorzystywanego materiału (art. 34).
Linkowanie
Wiele emocji wzbudza w środowisku internetowym linkowanie do cudzych stron WWW. Szczególnie kontrowersyjna jest kwestia tzw. głębokiego linkowania (ang. deep linking). Polega ono na umieszczeniu na jednej stronie WWW bezpośredniego odesłania do konkretnego zasobu (pliku graficznego, tekstowego, muzycznego) innej strony, z pominięciem strony głównej serwisu.
W przypadku gdy element ten jest szczególnie wykorzystywany do emisji reklam, pretensje właścicieli są zrozumiałe. Bardziej istotny jest jednak w tym przypadku interes społeczny wyrażony swobodą linkowania, które jest podstawą działania sieci WWW. Tę argumentację przyjmuje się również w orzecznictwie sądowym i literaturze prawniczej.
Nie będzie zatem naruszeniem prawa autorskiego umieszczenie odnośników do innych witryn internetowych oraz ich podstron, jak również do konkretnych plików graficznych, filmowych czy muzycznych nawet wtedy, gdy ich właściciele sobie tego nie życzą. Będą oni mieli natomiast prawo do zabezpieczania się przed takimi działaniami. Inaczej sprawa wygląda gdy świadomie umieszczamy linki do treści, które w jakiś sposób naruszają prawo, np. materiałów promujących faszyzm lub nielegalnie rozpowszechnianych plików muzycznych czy filmowych (np. odnośniki .torrent). Wtedy możemy być posądzeni o pomoc lub nakłanianie do popełnienia przestępstwa.