Po aplikacji Facebook i serwisach VPN w Państwie Środka przyszedł czas na WhatsAppa. Nawet po znacznym zmniejszeniu funkcjonalności w lipcu tego roku – rząd zablokował możliwość wysyłania zdjęć i filmów wideo – WhatsApp pozostawał popularnym komunikatorem w Chinach. Teraz, kiedy niedostępne stało się nawet wysyłanie wiadomości, Chińczycy masowo odwrócą się od tej apki.
Symbolic Software – agencja monitorująca stan WhatsApp w Chinach – poinformowała właśnie, że rząd chiński rozpoczął blokowanie protokołów bezpieczeństwa i szyfrowania aplikacji na terenie całego państwa. Zmiany mają pojawiać się stopniowo i na chwilę obecną nie dotknęły jeszcze wszystkich użytkowników. Aplikacja znalazła się na celowniku w związku z nadchodzącym 19 zjazdem krajowym Komunistycznej Partii Chin. Dzięki obostrzonym protokołom szyfrowania WhatsApp nie daje rządowi tak łatwego dostępu do wiadomości i danych personalnych jego użytkowników. Blokada jest zatem następstwem zaostrzenia bezpieczeństwa w kraju i strachu przed zorganizowanym atakiem podczas zjazdu krajowego.
Nie wszystkie aplikacje do rozmów internetowych są zakazane w Chinach. Rząd zachęca do korzystania np. z aplikacji WeChat, która przekazuje wszystkie dane i wiadomości użytkowników bezpośrednio do instytucji rządowych. Nie wiadomo, czy po zakończonym zjeździe krajowym WhatsApp zostanie przywrócony do użytku. Najprawdopodobniej nie, dlatego właściciel apki, Facebook, może liczyć się ze stratami na tym gigantycznym rynku.