TEST: Pioneer XDP-100R

Nowy produkt firmy Pioneer najłatwiej można opisać parafrazując klasyka – jeśli widzisz, że odtwarzacz plików muzycznych kosztuje dziewięć tysi, to wiedz, że coś się dzieje. XDP-100R jest sprzętem wyjątkowym nie tylko ze względu na swą cenę, gdyż to jedno z pierwszych tego typu urządzeń zdolnych do obsługi nowego formatu MQA.

Pliki te dzięki zupełnie nowej technologii bezstratnej już niebawem staną się prawdziwym zbawieniem dla audiofilów, którzy nieustannie narzekają na brak wolnych gigabajtów niezbędnych do przechowywania muzycznych zbiorów. XDP-100R to również pierwszy w historii marki Pioneer odtwarzacz muzyki w jakości Hi-res, pozwalający na odsłuch nagrań zapisanych w formatach WAV i FLAC o maksymalnej rozdzielczości 384 kHz/24-bit oraz plików DSD 11,2 MHz. Sprzęt ten bez zająknięcia radzi sobie również z wieloma skompresowanymi formatami audio, ale w ich przypadku po prostu nie ma się co oszukiwać, że zyskają one jakąś większą aprobatę u szanującego się (i swoje uszy) audiofila.

O wiele większe zainteresowanie wzbudzić może to, że posiadacz produktu Pioneer poza opcją odtwarzania plików może cieszyć się również możliwością poszerzania swoich muzycznych horyzontów dzięki wgranym aplikacjom najpopularniejszych serwisów świadczących usługi streamingu audio, takich jak Spotify czy Tidal.

DZIĘKI SYSTEMOWI ANDROID 5.1.1, XDP-100R POD WZGLĘDEM OBSŁUGI NIEMALŻE NIE RÓŻNI SIĘ OD ZWYKŁEGO SMARTFONA

W tym miejscu dochodzimy do kolejnej istotnej cechy tego sprzętu, jaką jest bez wątpienia jego oprogramowanie. XDP-100R funkcjonuje w oparciu o system Android w wersji 5.1.1, wobec czego pod względem swej obsługi niemalże nie różni się od zwykłego smartfona. Poza wspomnianymi wcześniej appkami serwisów streamingowych, znajdziemy tu oczywiście firmowe oprogramowanie Pioneer, odpowiedzialne za odtwarzanie i zarządzanie muzycznymi zasobami. Poza podstawowymi funkcjami mamy tu również do dyspozycji szereg narzędzi umożliwiających nieco bardziej wybrednym melomanom dostosowanie określonych parametrów odtwarzanego dźwięku pod kątem brzmieniowych preferencji użytkownika. Obsługa tej oraz innych aplikacji zainstalowanych w pamięci urządzenia realizowana jest za pomocą dużego, bo aż 4,7-calowego wyświetlacza o rozdzielczości 720p.

Oceniając wygląd testowanego sprzętu mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony widać, że producent zadbał o wysoką jakość wykonania i zdecydował się na użycie wysokiej klasy materiałów. Mamy tu bardzo ładnie wyprofilowany metalowy korpus oraz elementy stworzone ze szczotkowanego aluminium – innymi słowy standard, jakiego powinno oczekiwać się od sprzętu klasy premium. Nieco inaczej przedstawia się jednak kwestia ogólnego designu, który jak dla mnie jest po prostu zbyt toporny. No cóż, czasami po prostu nie można mieć wszystkiego.

SPECYFIKACJA

• CENA 8 999 PLN
• PASMO PRZENOSZENIA 20 – 80 000 Hz
• IMPEDANCJA 16 – 300 om
• ROZMIAR WYŚWIETLACZA 4,7 cala
• ROZDZIELCZOŚĆ WYŚWIETLACZA 1280×720 pikseli
• PAMIĘĆ 32 GB plus dwa sloty microSD
• ŁĄCZNOŚĆ 3,5 mm, micro USB/OTG, Wi-Fi, Bluetooth aptX
• WYMIARY  128,9 x 75,9 x 13 mm
• WAGA 198 g