Akcesoria dla graczy mają łatkę bardzo drogich. Tyczy się to również laptopów – przywykliśmy do tego, że za urządzenie do grania w stabilnych 120 kl./s przyjdzie nam zapłacić jakieś 6 tysięcy, a high-endowe konfiguracje mogą być ponad dwukrotnie droższe. Pomiędzy sprzętem biurowym a modelami dla hardkorowych graczy istnieje jednak ogromny rynek notebooków do grania, oferujących komfortową zabawę w rozsądnej cenie. Znajdziemy na nim takie perełki jak Lenovo IdeaPad Gaming 3i: niedrogą, wydajną, „mobilną stację bojową”.
Pod względem designu urządzenie przypomina klasyczne gamingowe konstrukcje. Czarna, plastikowa obudowa ozdobiona została ostrymi, geometrycznymi liniami, dzięki którym laptop wygląda na znacznie droższy, niż jest w rzeczywistości. Sprzęt waży ponad dwa kilogramy, lecz dzięki płaskiemu profilowi nie miałem problemu z jego transportem.
IdeaPad Gaming 3i oddaje nam do dyspozycji 15,6-calowy panel IPS o rozdzielczości 1080p, wciąż popularnej wśród pecetowych graczy. Ekran okazał się jasny i kolorowy, z wyraźnymi kontrastami i szerokimi kątami widzenia. Dzięki specjalnej, antyrefleksyjnej powłoce, mogłem korzystać z niego nawet w bardzo jasnych pomieszczeniach. W testowanej wersji, matryca charakteryzowała się częstotliwością odświeżania 60 Hz, ale w opcji dostępne są także komputery z odświeżaniem 120 Hz.
Dobre wrażenie zrobiła na mnie klawiatura. Duże, wyprofilowane klawisze okazały się wygodne podczas pisania i grania, zapewniając szybki czas reakcji i niezłą precyzję. Dodatkowy plus należy się laptopowi za podświetlenie klawiatury – w tym przedziale cenowym to wciąż rzadkość. Komputer został ponadto wyposażony w duży, responsywny trackpad; raczej nie skorzystamy z niego w trakcie gry, ale do przeglądania sieci lub pracy biurowej okazał się w sam raz.
Testowana konfiguracja, działała na fantastycznym procesorze Intel Core i7-11370H, któremu towarzyszyła karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 3050 i 16 GB pamięci RAM. Na tej półce cenowej to bardzo mocna specyfikacja, wystarczająca na uzyskanie stabilnych 60 kl./s podczas zabawy w 1080p w e-sportowych grach typu Fortnite czy Smite, przy dużej liczbie detali i graficznych fajerwerków.
Z drugiej strony wiele tytułów AAA wymagało lekkiego obniżenia ustawień graficznych: przykładowo, w Cyberpunku 2077 komputer pozwalał mi grać w 53 kl./s przy średnich ustawieniach, a poniżej tej wartości spadał jedynie w szczególnie wypełnionych NPC-ami lokacjach.Na szczęście coraz więcej gier – podobnie jak Cyberpunk 2077 – korzysta z technologii DLSS, obsługiwanej właśnie przez nowsze układy RTX, dzięki czemu łatwiej o osiągnięcie lepszych wyników nawet w tych bardziej wymagających tytułach.
Chociaż karta RTX 3050 jest kompatybilna z technologią ray-tracingu, trzeba pamiętać, że korzystanie z niej może wpływać na liczbę wyświetlanych klatek na sekundę. Należy również pamiętać, że płynność zabawy w dużej mierze zależy od optymalizacji tytułu; przykładowo, testowany w tym numerze Elden Ring, momentami bardzo mocno klatkował w średnich ustawieniach. Jest to jednak tytuł, który potrafi bardzo mocno obciążyć nawet mocniejsze układy graficzne i dodatkowo nie pozwala rozwinąć skrzydeł najwydajniejszym kartom graficznym z racji blokady wyświetlania do 60 klatek na sekundę.
Lenovo IdeaPad Gaming 3i doskonale wypadł pod względem czasu działania na baterii. Praca biurowa przy ciągłym połączeniu z siecią i średnim poziomie jasności ekranu, wyczerpała akumulator w ponad pięć godzin. To imponujący wynik jak na niedrogi, gamingowy laptop; konkurenci przeważnie „poddają się” po maksimum trzech. Oczywiście bardziej wymagające czynności wiążą się z szybszym rozładowaniem baterii: granie (nawet w niezbyt wymagające tytuły) wyczerpuje akumulator w około dwie godziny.
IdeaPad Gaming 3i zwrócił moją uwagę także komfortem pracy. Poza wygodną i precyzyjną klawiaturą, urządzenie oferuje także wydajny system chłodzenia – dzięki niemu podpórka na nadgarstki nie nagrzewa się w trakcie pracy, a sprzęt może być trzymany na kolanach. Dopiero w stawiającym na wydajność trybie Performance, wiatraki zaczynają głośniej pracować, a urządzenie staje się cieplejsze.
„Budżetowy” laptop gamingowy od Lenovo przeznaczony jest przede wszystkim dla „casualowych” graczy i użytkowników, którzy szukają wydajnego, ale niezbyt drogiego sprzętu. Oczywiście nie jest to urządzenie do grania we wszystkie tytuły AAA w najwyższych ustawieniach graficznych, ale do pozostałych gier IdeaPad Gaming 3i na pewno okaże się wystarczająco potężny.
Specyfikacja
- CENA 4 650 PLN
- EKRAN 15,6 cali IPS 1920×1080 px
- PROCESOR Intel Core i7-11370H
- KARTA GRAFICZNA NVIDIA GeForce RTX 3050
- RAM 16 GB
- PAMIĘĆ WEWNĘTRZNA 512 GB SSD
- SYSTEM OPERACYJNY Windows 10 Home
- ŁĄCZNOŚĆ 2x USB 3.2 Gen 1, 1x USB-C 3.2, Ethernet, HDMI, minijack, Wi-Fi 6, Bluetooth 5.0
- WYMIARY 359,6 x 251,9 x 24,2 mm
- WAGA 2,25 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Lenovo IdeaPad Gaming 3i to niedroga alternatywa dla potężnych, gamingowych laptopów – wydajna, praktyczna i świetnie wyglądająca.
Plusy
Bardzo dobra specyfikacja z mocną kartą i procesorem. Długi czas pracy na baterii. Wygodna, ergonomiczna klawiatura.
Minusy
Nie jest to najmocniejsza konfiguracja, nie nadaje się więc np. do grania z ray-tracingiem.