Istnieją dwa stałe lęki, z którymi właściciel zwierzęcia żyje każdego dnia – co robi pies, kiedy nie ma cię przy nim, i czy jest możliwe, że możesz go zgubić. Invoxia ma na celu rozwiązanie obu tych problemów za pomocą Minitailz. To urządzenie dla zwierzaka, które może działać jako rodzaj trackera ćwiczeń i GPS.
Lokalizatory GPS dla zwierząt nie są nowością, ale urządzenie do noszenia, które śledzi ważne statystyki, już tak. Minitailz nie jest miniaturowy. Jego wymiary to 59 x 30 x 23 mm. Mocuje się go do obroży zwierzęcia za pomocą metalowej opaski, przez którą przeciąga się obrożę. Po jednej stronie znajduje się przycisk zasilania z pojedynczą diodą LED, a po przeciwnej, pod gumową uszczelką, port ładowania USB-C. Nie będziesz musiał ładować obroży zbyt często – mniej więcej raz na 10-14 dni.
Gadżet nadaje się do śledzenia trzech rzeczy: tętna psa, częstości oddechów i aktywności, takich jak spacery i jazda samochodem — choć nie z dużą dokładnością w przypadku tych ostatnich. W obroży znajduje się również odbiornik GPS z obsługą LTE, który co cztery minuty informuje o lokalizacji psa i powiadamia, gdy pies opuści wyznaczone terytorium.
Aplikacja Minitailz wykorzystuje generatywną sztuczną inteligencję do opisywania, jak czuje się pies. Nie próbuje jednak zrobić zbyt wiele. Po prostu prezentuje wskaźniki zdrowia w łatwy do przyswojenia sposób. Dostępny jest zawsze ostatni raport – szkoda, że nie ma możliwości przeglądania historii.
Jeśli pies oddali się poza granice danego terenu, otrzymasz powiadomienie w ciągu kilku minut. Od tego momentu można aktywnie śledzić go za pomocą pingów GPS co cztery minuty. Jeśli to nie wystarczy, możesz włączyć monitoring na żywo, który uruchamia połączenie LTE i raportuje lokalizację co 30 sekund, dając znacznie lepsze pojęcie o tym, gdzie jest pies i dokąd może się udać. Podczas testów kilka razy otrzymałem fałszywe powiadomienie, ale jeśli zwiększysz obszar wokół domu, łatwo to wyeliminować.
Lokalizacja jest dokładna i pokazuje również twoje miejsce na mapie, co jest także bardzo pomocne. Byłoby miło, gdyby Invoxia dodała do urządzenia alert dźwiękowy, tak aby przynajmniej gdy aktywne śledzenie jest włączone lub pies znajduje się poza ogrodzeniem – emitowało dźwięk. Psa można by nawet nauczyć, aby zatrzymywał się i siadał, gdy usłyszy sygnał, dodając kolejną warstwę ochrony.
W kwestii obserwacji aktywności tracker ma tendencję do całkowicie błędnego identyfikowania wskakiwania na kanapę jako rozpoczęcie jazdy samochodem. Jest to szczególnie irytujące przez to, że tracker GPS powinien wiedzieć, że pies nie opuścił domu, ani nie porusza się z prędkością 50 km/h.
Tracker Invoxii to ciekawy gadżet. Można uzyskać o psie nieco danych, ale ich przydatność jest wątpliwa. Dobrze jest mieć metryki zdrowia, ale śledzenie aktywności wydaje się być wciąż na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Pieniądze wydajesz więc głównie na śledzenie lokalizacji, które jest szybkie, dokładne i bardzo przydatne, jeśli twój pies lubi eksplorować okolicę poza ogrodzeniem posesji. Czy jednak wtedy nie warto zainwestować w AirTaga albo Chipolo?
I tak i nie. Minitailz jest bowiem znacząco bardziej precyzyjny w swoich odczytach, za co też trzeba odpowiednio zapłacić. Poza ceną 400 PLN, należy uiszczać opłatę abonamentową, ponad 30 PLN miesięcznie. To ma sens, ponieważ Invoxia musiała wdrożyć cały temat rozwiązania LTE, ale na pewno sprawia też, że jest to mocno niszowe urządzenie.
Specyfikacja
- CENA 400 PLN
- MATERIAŁY poliwęglan, anodowane aluminium
- ZASILANIE bateria litowa 3,8 V, 500 mAh
- STOPIEŃ OCHRONY IP67
- WYMIARY 59 x 30 x 23 mm
- WAGA 37 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Minitailz to bardzo precyzyjny tracker GPS, ale warstwa bezpieczeństwa ma sporo różnych „ale”.
Plusy
Możliwość przymocowania do dowolnej obroży. Wskaźniki zdrowia. Świetna funkcjonalność śledzenia.
Minusy
Głównie przeznaczony dla większych zwierząt. Śledzenie aktywności jest niedokładne. Koszty subskrypcji.