Podczas testowania Watch ES, niejednokrotnie zadawałem sobie następujące pytanie: gdzie kończy się opaska fitness, a zaczyna smartwatch? Nowa propozycja od Honor zgrabnie łączy w sobie cechy obu tych urządzeń. Przekonajmy się jednak, czy potrafi ona zastąpić obydwa naraz.
Nie da się ukryć, że design Watch ES został lekko zainspirowany inteligentnymi zegarkami od Apple, ale dzięki wydłużonemu ekranowi i płaskim krawędziom sprzęt nie wygląda odtwórczo. Ostry, 1,64-calowy wyświetlacz to jedna z najmocniejszych stron urządzenia – ma on wystarczająco dużą powierzchnię, by zaprezentować wszystkie niezbędne informacje, a dzięki pokryciu z wytrzymałego szkła 2,5D jest odporny na zarysowania. Panel okazał się responsywny i kontrastowy. Watch ES otrzymał dużo fajnych tarcz do wyboru, ale mi najbardziej przypadła do gustu możliwość ustawienia własnego zdjęcia (lub pokazu slajdów); dzięki temu smartwatch od razu stał się bardziej osobisty.
Podobnie jak recenzowany w tym numerze Watch GS Pro, zegarek działa na systemie operacyjnym Lite OS. Jego największym problemem okazał się dość ubogi wybór aplikacji. Te zainstalowane na smartwatchu to przede wszystkim różnego rodzaju narzędzia fitness i wellness: do dyspozycji dostajemy klasyczny tracker aktywności z krokomierzem, pulsoksymetr i wirtualnego trenera z wbudowanymi programami treningowymi. Watch ES otrzymał ponadto tryb śledzenia 95 dyscyplin sportowych, także takich dość, hmm, niszowych (na przykład skoków ze spadochronem); najwięcej informacji na temat treningu dostarczają oczywiście te najpopularniejsze.
Ciekawą funkcją okazało się TruRelax, narzędzie monitorujące poziom stresu i proponujące proste ćwiczenia oddechowe, jak również TruSleep, które śledzi cykl snu, podsuwając przy tym porady, jak poprawić jakość odpoczynku. Ta ostatnia funkcja dostarcza naprawdę dogłębnych informacji: sprawdzimy w niej długość trwania każdej z faz snu i porównamy nasze wyniki z zalecanymi wartościami.
Do skorzystania ze wszystkich dobrodziejstw zegarka niezbędna będzie aplikacja Huawei Health. Nie miałem żadnych problemów z jej obsługą, zirytował mnie natomiast fakt, że Watch ES dość łatwo zrywał połączenie ze smartfonem. Za każdym razem urządzenie wymagało wtedy ponownego parowania.
Jedno ładowanie zegarka spokojnie starcza na około tydzień pracy przy codziennych, około godzinnych treningach; to naprawdę niezły wynik jak na tak mały sprzęt. Smartwatch może działać także w trybie zawsze włączonego ekranu, ale jego uruchomienie powoduje szybsze wyczerpywanie się akumulatora – średni czas pracy na baterii spadał wtedy do jakichś 4-5 dni.
Urządzenie od Honor ma swoje wady, chociaż nie zatarły one pozytywnych wrażeń, jakich dostarczył mi Watch ES. Polecam go wszystkim osobom, szukającym prostego, niedrogiego smartwatcha.
Specyfikacja
- Cena 450 PLN
- Ekran 1,64 cali OLED 456×280 px
- Bateria 180 mAh, do 10 dni
- Pamięć wewnętrzna 4 GB
- Łączność GPS, Bluetooth 5.0
- Wymiary 46 x 30 x 11 mm
- Waga 21 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Honor Watch ES udowadnia, że funkcjonalny smartwatch wcale nie musi kosztować fortuny.
Plusy
Nowoczesny, lekki design. Mnóstwo funkcji fitness. Przejrzysty system operacyjny. Dogłębna analiza cyklu snu.
Minusy
Brak automatycznego parowania ze smartfonem. Tryb always-on szybko wyładowuje akumulator.