Apple Watch już od wielu lat cieszy się renomą najlepszego smartwatcha na świecie i pozycją na rynku, której nie potrafią zagrozić konkurenci działający na WearOS czy innych systemach operacyjnych. Właśnie dlatego Apple przyjęło w tym obszarze niezwykle sprytną strategię, polegającą na konsekwentnym udoskonalaniu najciekawszych funkcji zegarka, jednocześnie stroniąc od rewolucji. Piąta generacja smartwatcha nie odbiega od tego schematu, oferując te same dodatki, które uwielbialiśmy w Series 4, tylko lepsze, ładniejsze i jeszcze bardziej przyjazne dla użytkownika.
Najważniejszą nowością wprowadzoną w Apple Watch Series 5 jest niegasnący ekran. Poprzednio wyświetlacz uruchamiał się jedynie wtedy, gdy podnieśliśmy nadgarstek; teraz pozostaje zawsze włączony, chociaż przyciemniony. Brzmi prosto, ale rozwiązanie to zostało oparte na całkiem wyrafinowanej technologii. Procesor S5 z energooszczędnym układem graficznym umożliwia pozostającemu w „uśpieniu” ekranowi Apple Watch pracę z odświeżaniem 1 Hz (normalnie wartość ta to 60 Hz), co ogranicza zużycie akumulatora do niezbędnego minimum.
Oznacza to, że gdy korzystamy ze smartwatcha, wyświetlacz działa z pełną jasnością i mocą, a gdy opuszczamy dłoń, odświeżanie niemal zamiera i kolory bledną. Wciąż jednak możemy podejrzeć najważniejsze informacje (i zaprezentować otoczeniu wybrany wzór tarczy), co w niektórych sytuacjach okazuje się naprawdę przydatne, na przykład gdy chcemy sprawdzić godzinę w zatłoczonym autobusie, czy zerknąć na statystyki treningu podczas biegu.
Apple Watch Series 5 otrzymał wsparcie dla kompasu i wysokościomierza. Ten ostatni znalazł się już w innych urządzeniach Apple, ale po raz pierwszy potrafi on mierzyć nie tylko wysokość względną, ale także bezwzględną. Jeśli zaś chodzi o kompas, trzeba przyznać, że to naprawdę udany element (w przeciwieństwie do tych stosowanych niegdyś w iPhone’ach), precyzyjnie i stabilnie wskazujący kierunek, dzięki czemu smartwatch może okazać się dobrym kompanem na wyprawę na szlak.
Poza tym w samym Apple Watchu nie znajdziemy żadnych dodatkowych funkcji ekskluzywnych dla Series 5; wszystkie nowości powiązane są z watchOS 6. W systemie operacyjnym znajdziemy teraz narzędzie do pomiaru poziomu hałasu. Jeśli wykryje ono, że głośność naszego otoczenia przekroczy 90 decybeli, otrzymamy stosowną notyfikację i informację, jak długo możemy pozostać w takim hałasie, bez ryzyka uszkodzenia słuchu.
Monitor pracy serca potrafi wykryć nieregularny rytm bez konieczności uruchamiania funkcji EKG, chociaż ta również jest obecna w smartwatchu. Kolejna nowość to kalendarz menstruacyjny w dedykowanej aplikacji, która automatycznie łączy się ze smartfonową apką Zdrowie. Fani fitness polubią natomiast statystyki pozwalające na sprawdzenie, jak z czasem zmieniała się ich codzienna aktywność.
Podobne, lecz odmienne
Wizualnie Apple Watch piątej generacji nie różni się od swojego poprzednika. Zachowane zostały kształt i wymiary koperty, jak również dostępne kolory. Dla aluminiowej koperty (od 2 000 PLN) są to gwiezdna szarość, srebro i złoto, a nierdzewna stal (od 3 300 PLN) dostępna jest w odcieniu gwiezdnej czerni, złotym lub, cóż, stalowym. Na polskim rynku niestety nie uświadczymy eleganckich kopert z tytanu i ceramiki, ale lśniąca stal również wygląda niezgorzej.
Po raz pierwszy otrzymamy również możliwość skorzystania z Apple Watch Studio, czyli aplikacji służącej do personalizacji swojego zegarka za pomocą dodatkowych pasków o różnych wzorach i kolorach. Najdroższa spośród nich bransoleta panelowa podwyższa cenę smartwatcha o zatrważające 1 500 PLN, acz klasyczne paski możemy wybrać bez żadnych dopłat.
OK, a jak niegasnący ekran wpływa na żywotność urządzenia? Apple obiecuje 18 godzin, czyli taki sam czas pracy, jakim mogły pochwalić się zegarki Series 4. Podczas testów okazało się jednak, że jest on krótszy o około 20% – na pełen dzień umiarkowanego korzystania wystarczy, ale nie zostawia żadnego zapasu. Istnieje jednak prosty sposób na jej wydłużenie: jeśli zechcemy oszczędzić baterię, zawsze możemy tymczasowo włączyć wygaszanie ekranu.
Czy warto kupić Watch Series 5? Odpowiedź jest taka sama jak w przypadku innych tegorocznych nowości Apple: tak, o ile nie posiadasz poprzedniej generacji. Niegasnący wyświetlacz i kompas to fajne dodatki, ale raczej nie warto dla nich kupować prawie tego samego urządzenia co rok temu.
Specyfikacja
- Cena Od 2 000 PLN
- Procesor Apple S5
- Rozmiar 40 lub 44 mm
- Ekran niegasnący 394×324 px (40 mm)/468×368 px (44 mm)
- Pamięć wewnętrzna 32 GB
- Łączność Wi-fi, Bluetooth, GPS + w wybranych modelach 4G
- Cechy cyfrowa koronka, Apple Pay, czujnik pracy serca, EKG, detekcja upadków, kompas, mikrofon, głośnik
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Apple Watch Series 5 to obecnie najlepszy smartwatch na rynku, ale polecamy go jedynie osobom, które pominęły poprzednią generację.
Plusy
Wygodny w obsłudze niegasnący ekran. Świetne wzornictwo. Mnóstwo dodatków zachęcających do dbania o zdrowie.
Minusy
Zamknięty system. Krótszy czas pracy na pełnym ładowaniu w porównaniu z Series 4. Mało nowości.