Nowy model flagowego komputera Apple wyznacza standardy nie tylko w dziedzinie designu…
Po miesiącach nakręcanie hype’u, Apple zaprezentowało swojego topowego desktopa, którego wygląd zaskoczył niejedną osobę uwijającą się w przedświątecznej gorączce zakupów. Wyglądający jak zabawka Darth Vadera Mac Pro zdołał wzbudzić sobą ogromne zainteresowanie i po kilku miesiącach jakie upłynęły od jego zapowiedzi trafił wreszcie do sprzedaży.
Całkowicie nowy wygląd obudowy stanowi ostatni przykład tego, jak Sir Jonathan Ive zapatruje się na kwestię zunifikowanego podejścia designu hardware’u i software’u. Już po pierwszym kontakcie wzrokowym z Pro od razu staje się jasne, że mamy do czynienia ze sprzętem premium. Jego czarna aluminiowa bryła (która porównywana była m.in. do kosza na śmieci) z siłą potężnego elektromagnesu przyciąga do siebie spojrzenia, co pośrednio powodowane jest tym, że nigdy wcześniej nie dane nam było obcować z tak wyglądającym komputerem.
Cylindryczny design nie tylko podnosi walory wizualne – unikatowa konstrukcja umożliwia o wiele efektywniejsze odprowadzanie ciepła zamieniając obudowę w swoisty high-endowy komin, który skutecznie wentyluje znajdujące się w środku podzespoły. Mac Pro posiada także niezwykle kompaktowe gabaryty i przy średnicy 16,7 cm oraz wysokości 245 cm może bez problemu zmieścić się na każdym biurku. Co istotne, pomimo niewielkich rozmiarów urządzenie waży aż 5 kg, co jest dla nas dość sporym zaskoczeniem.
Przycisk zasilania oraz arsenał dostępnych złącz ukryto z tyłu owalnej obudowy. Wśród dostępnych portów znajdziemy m.in. 4x USB 3.0, oszałamiającą ilość 6 złącz Thunderbolt 2, 2 gniazda Ethernet oraz wyjście ultra-HDMI. Jeśli chodzi o kwestię łączności bezprzewodowej, nowy desktop Apple obsługuje standard Bluetooth 4.0 oraz Wi-Fi 802.11 ac. Z rzeczy istotnych koniecznie trzeba wspomnieć o braku jakichkolwiek fizycznych napędów, które mogą jednakże zostać zastąpione osobnymi (i niestety dosyć drogimi) akcesoriami z interfejsem Thunderbolt 2.
Nowy Mac Pro według producenta jest w stanie pracować jednocześnie z aż trzema monitorami wyświetlającymi obraz w rozdzielczości 4K. Z opcji tej z pewnością korzystać będą co bogatsi projektanci i agencje reklamowe, ale dla przeciętnego użytkownika jest to raczej ciekawostka, a nie argument świadczący za kupnem tegoż komputera.
Moc obliczeniowa uzależniona jest oczywiście od wybranego przez konsumenta wariantu konfiguracyjnego. Najsłabsza specyfikacja dostępna za kwotę 13 300 PLN obejmuje 4-rdzeniowy procesor Xeon 3,7 GHz, parę układów graficznych AMD FirePro D300 z 2 GB pamięci każdy, 12 GB RAM-u oraz wbudowaną pamięć flash o pojemności 256 GB. Jeśli jednak mamy nieograniczone środki finansowe, to nic nie stoi na przeszkodzie by sprawić sobie wersję z procesorem wyposażonym w 12 rdzeni.
Testowana przez nas maszyna wyposażona została w 8-rdzeniowy procesor 3 GHz, grafikę, AMD FirePro D700, 64 GB RAM-u oraz dysk twardy o pojemności 1TB. Cena? „Jedyne” 32 000 PLN. Nie trzeba mieć magistra inżyniera z informatyki by patrząc na tę specyfikację od razu wiedzieć, że Pro to prawdziwy potwór z ogromną mocą obliczeniową. W benchmarkowych testach nowy komputer Apple plasuje się w ścisłej czołówce wszystkich desktopów, a nasz testowy egzemplarz zajął 5 miejsce wśród najmocniejszych urządzeń wyprodukowanych przez firmę z Cupertino.
Jak się pewnie domyślacie, płynność działania systemu OS X Mavericks jest tutaj wprost fenomenalna. Mac Pro może przyjąć na klatę niemalże każdy wariant obciążenia i nie dostaje jakiejkolwiek zadyszki podczas jednoczesnego wykonywania wielu zadań związanych z edycją cyfrowych mediów. Nawet przed najbardziej wymagającymi aplikacjami ten sprzęt po prostu nie czuje chociażby najmniejszego respektu. Coś pięknego.
Zaktualizowany Final Cut Pro X stara się jak najbardziej dopełniać swojego hardware’owego towarzysza, oferując fantastyczne możliwości edycji materiałów wideo, pozwalając np. na płynną pracę na 16 klipach w rozdzielczości 4K. Swoją rolę ma tutaj układ graficzny, z pomocą którego w komfortowy sposób można operować wieloma efektami, bez jakiejkolwiek utraty płynności działania. Wystarczy napisać, że eksport napacykowanego filtrami klipu 1080p zajął nam 10-krotnie mniejszą ilość czasu niż miało to miejsce w przypadku redakcyjnego MacBooka Pro.
Nie mogliśmy się oprzeć również pokusie odpalenia kilku gierek – pierwsze z brzegu Metro: Last Light, Amnesia oraz Sky Gamblers śmigały z niesamowitą płynnością i robiły na nas takie samo wrażenie, jak fakt niemal natychmiastowego otwarcia photoshopowego pliku ważącego 1 GB.
Nie ma tutaj co owijać w bawełnę – Mac Pro poradził sobie z każdym zadaniem, jakie zostało wobec niego przez nas postawione. Bez wątpienia mamy tu do czynienia z cholernie drogim sprzętem, którego zasadność zakupu uwarunkowana jest tym, co planuje się na nim robić. Nowy Final Cut naprawdę daje radę, ale inne „niejabłkowe” aplikacje chwilowo nie są w stanie ogarnąć pełnego potencjału Pro. To niestety cena, jaką użytkownicy tego sprzętu będą musieli ponosić przez kilka dobrych miesięcy i warto wcześniej dokładnie oszacować swoje software’owe potrzeby, by uniknąć potencjalnego rozczarowania.
Mac Pro bez dwóch zdań uchodzi za maszynę, która ma szansę przyciągnąć do siebie prawdziwych profesjonalistów z wypchanymi po brzegi portfelami. Jeśli twoje codzienne komputerowe potrzeby sprowadzają się do niezobowiązującej pracy w pakiecie Adobe, to lepiej poszukać nieco tańszej alternatywy sprzętowej, a pieniądze zostawić na jakiś inny cel. W przypadku gdybyś jednak zarabiał na chleb rozbudowaną edycją materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości lub tworzeniem zaawansowanej grafiki, przy której obsłudze pocą się najwięksi nawet hardware’owi mocarze, to po zakupie Pro komfort twojej pracy nabierze zupełnie nowego wymiaru.
Specyfikacja
MINIMALNA
CPU 3,7 GHz 4-rdzeniowy Xeon E5
GPU 2x AMD FirePro D300 z 2 GB pamięci GDDR5 VRAM każda
RAM 12 GB DDR3 ECC
DYSK 256 GB Flash
MAKSYMALNA
CPU 2,7 GHz 12-rdzeniowy Xeon E5
GPU 2x AMD FirePro D700 z 6 GB pamięci GDDR5 VRAM każda
RAM 64 GB DDR3 ECC
DYSK 1 TB Flash
ŁĄCZNOŚĆ Wi-Fi, 6x Thunderbolt 2, 4x USB 3, 2x Ethernet, 1x HDMI, 1.4 UltraHD, optical/digital, audio out, Bluetooth 4.0
Wysokość 250 mm
Średnica 167 mm
Waga 5 kg
SZTUKA NOWOCZESNA
Obudowa o cylindrycznym kształcie – dla jednych wygląda jak sprzęt z UFO, dla innych jak kosz na śmieci – stanowi najbardziej ikoniczny design, jaki Apple zaprezentowało światu na przestrzeni ostatnich lat.
WYDAJNE CHŁODZENIE
Owalny wentylator znajdujący się w podstawie Pro dba o bezpieczeństwo podzespołów, a podczas swej pracy nie wydaje z siebie żadnych dźwięków.
ZAWSZE W KONTAKCIE
6 portów Thunderbolt 2, 4x USB 3.0, dwa złącza Ethernet oraz HDMI w wersji 1.4 ze wsparciem dla wideo w 4K.
SEZAMIE, OTWÓRZ SIĘ!
Przesuń tę małą płaską dźwignię w prawo, a będziesz mógł podnieść obudowę – pozwoli ci to na łatwy dostęp do komponentów nowego Maca Pro.
SPRZĘT
Zostało ci nieco kasy? Ruszaj do sklepu po…
1. SHARP PN-K321 32 Cale
Aby wykorzystać możliwości Pro w zakresie płynnej edycji wideo 4K, warto zaopatrzyć się w monitor obsługujący obraz o tej rozdzielczości. 32-calowy model Sharpa jest w stanie wyświetlić 1,07 mld kolorów i otrzymał oficjalny znaczek produktu polecanego przez Apple.
17 500 PLN, www.apple.com/pl
2. FINAL CUT PRO X 10.1
Tworzenie i modyfikacja filmów w jakości 4K wymaga również odpowiedniego oprogramowania. Robiąca wrażenie liczba nowych funkcji idzie w parze z intuicyjnym interfejsem, dzięki któremu praca flimowego montażysty jest lekka, łatwa i przyjemna.
1 000 PLN, www.apple.com/pl
3. BOWERS & WILKINS MM-1
Pro posiada co prawda wbudowany głośnik, ale nikt będący przy zdrowych zmysłach nie wydaje tyle kasy na taki komputer mając zamiar oszczędzać na peryferiach audio. Para podłączanych za pomocą USB głośników stworzy z nowym komputerem Apple zgrane wizualne trio.
2 400 PLN, www.apple.com/pl
PROFESJONALNY PUNKT WIDZENIA
Matt Bolton rzuca okien ma Maca Pro
Choć zastosowanie niestandardowych kart graficznych oraz niezbyt wielka przestrzeń na dane mogą z początku wprowadzać pewne obawy, to po zerknięciu na tył owalnej obudowy wszelkie wątpliwości potencjalnego użytkownika zostają błyskawicznie rozwiane. Potężny zbiór złącz w znaczący sposób poszerza i tak już ogromną funkcjonalność Pro, a sama tylko szóstka portów Thunderbolt 2 umożliwia podłączenie do niego aż 36 różnych akcesoriów.
Zaniepokoiła mnie nieco decyzja o ograniczeniu maksymalnej ilości RAM-u do 64 GB, który może być wsadzony do 4 dostępnych slotów. Poprzedni Mac Pro obsługiwał 2-krotnie większą ilość pamięci operacyjnej – jeśli pracuje się na naprawdę ekstremalnie kompleksowych plikach Photoshopa, to fakt ten może przełożyć się na płynność renderowania grafiki.
Poza tym niedociągnięciem, nie można o tym sprzęcie mówić inaczej jak o prawdziwym monstrum z godną podziwu mocą obliczeniową. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, by została ona wykorzystana w najbardziej optymalny sposób, a na tę chwilę jedynie oprogramowanie produkcji Apple jest w stanie wykorzystywać pełen potencjał tej maszyny (na czele z możliwościami oferowanymi przez podwójny układ graficzny). Apple powinno jak najszybciej pomóc zewnętrznym deweloperom w optymalizacji ich oprogramowania – wtedy Pro bez wątpienia pokaże, na co go stać.
Matt Bolton to redaktor MacFormat – jednego z najpopularniejszych angielskich magazynów o komputerach Mac.
www.macformat.com/ipad
Jak skonfigurować swojego idealnego Pro
1. PROCESOR
Spośród wszystkich dostępnych układów, 6-rdzeniowy procesor oferuje najbardziej przystępny stosunek ceny do przyrostu mocy obliczeniowej. Jeśli jesteś w stanie zapłacić za niego ok. 2 000 PLN więcej w stosunku do chipu z 4 rdzeniami, to bierz go śmiało.
2. GRAFIKA
Do pracy nad skomplikowanym renderingiem i tworzeniem efektów 3D najlepiej wyposażyć się w opcję z układami D500 (6 GB RAM-u). Jeśli masz ciut więcej grosza to śmiało mierz w mocniejsze modele – przeskok cenowy nie jest tutaj aż tak wysoki.
3. PAMIĘĆ
16 GB RAM-u spokojnie wystarczy do komfortowego wykonywania wielu zadań edycyjnych, lecz w przypadku gdy planujesz jednak zajmować się montażem filmów w wysokich rozdzielczościach, warto pomyśleć o zakupie dodatkowych kości pamięci.
4. DYSK
Mac Pro w podstawowej opcji wyposażony jest w pamięć flash o pojemności 256 GB. Nie da się ukryć, że nie zmieścimy tam sporej ilości danych, dlatego też warto odłożyć nieco więcej grosza i zdecydować się na zakup jakiegoś pojemnego zewnętrznego dysku twardego.
Opinia
Wojtek Pietrusiewicz, redaktor iMagazine
Firma Apple ponownie pokazuje, że na rynku można stworzyć naprawdę innowacyjną konstrukcję, która nie dość, że jest produkowana bardzo drogimi metodami, to potrafi być konkurencyjna cenowo z innymi stacjami roboczymi. Wyjątkowy komputer dla wyjątkowych zadań. Zdaje się być stworzony dla wymagających freelancerów.
Ocena
Zdaniem T3
Mac Pro masakruje swą mocą, ale na jego zakup pozwolą sobie raczej wyłącznie bogaci profesjonaliści.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena