Jeśli jesteś jednym z pierwszych nabywców najnowszego smartfona Samsung Galaxy Note 7 to czym prędzej spiesz do miejsca gdzie go kupiłeś, gdyż koreański producent właśnie ogłosił ogólnoświatową akcję wymiany do tej pory sprzedanych jednostek tego urządzenia ze względu na wadę baterii, która może samoistnie stanąć w ogniu.
Samsung zainicjował właśnie ogólnoświatową akcję wymiany wadliwych jednostek smartfona Galaxy Note 7. Decyzja ta wisiała w powietrzu już od kilku dni, kiedy to zaczęły napływać kolejne doniesienia o spalonych jednostkach tego urządzenia. Do dnia 1 września samoistnie zapaliło się 35 sztuk Note’a 7 z kilkuset tysięcy sprzedanych w tym okresie. Niemniej jednak, jest to wystarczając liczba, aby postawić producenta w bardzo niekorzystnym świetle. Problem ten jest o tyle poważny, iż Note 7 przez wielu został okrzyknięty jednym z najlepszych smartfonów tego roku (jeśli akurat się nie palił). Ponadto firma poniesie ogromne straty finansowe związane z wyprodukowaniem nowych jednostek, dystrybucją i kosztami związanymi ze zwrotem. Paradoksalnie problemy z produkcją, która nie dotrzymywała kroku popytowi na Galaxy Note 7, może teraz wyjść Samsungowi na dobre. W samej Korei Południowej producent sprzedał ponad 400 000 jednostek. W niektórych krajach będzie oferowana możliwość wymiany Note’a 7 na model S7 lub S7 edge z dopłatą, jeśli ktoś się zraził do swojego „gorącego” nowego smartfona. Nie wiadomo również jak długo zajmie Samsungowi wyprodukowanie takiej ilości poprawionych jednostek i dostarczenie ich do konkretnych krajów, co może być dość istotnym problemem z uwagi na „palącą” naturę problemu.
Ciężko w tej chwili przewidzieć dalsze reperkusje tej wpadki. Na tą chwilę nie mamy informacji o pozwach sądowych, ale niewykluczone, że z czasem takie się pojawią. Co więcej, w USA Samsung postanowił przeprowadzić proces reklamacyjny na własną rękę, co może się okazać sporym problemem z uwagi na istniejący w tym kraju organ (Consumer Product Safety Commission), który jest zawsze zaangażowany w takie działania, a który został pominięty przez koreańskiego producenta.