Usługa finansowa Revolut, umożliwiająca łatwe transfery pieniężne w różnych walutach, cieszy się sporą popularnością na całym świecie. Niestety, jej polscy użytkownicy mogą już wkrótce spodziewać się kłopotów z przeprowadzaniem operacji bankowych.
Problem wynika z utraty bazy numerów IBAN – międzynarodowych numerów rachunków bankowych, które umożliwiają wykonywanie przelewów międzynarodowych bez dodatkowych opłat manipulacyjnych. W świetle polskiego prawa Revolut nie jest bankiem, dlatego nie posiada własnej puli numerów. Dotychczas usługa miała podpisaną stosowną umowę z innym podmiotem, Danske Bank Polska, ale ta ma wygasnąć w marcu
Dla wielu osób korzystających z Revolut, na przykład do prowadzenia międzynarodowej działalności zawodowej lub odbierania wynagrodzenia za pracę, oznacza to spore kłopoty. Chociaż możliwość odbierania przelewów z kont zagranicznych i doładowywania swojego konta przelewem pozostanie dostępna, bez numerów IBAN użytkownicy mogą zostać narażeni na dodatkowe opłaty manipulacyjne, sięgające nawet kilkudziesięciu złotych za pojedynczy transfer.
Dostawca usługi obiecuje, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy postara się znaleźć nowego partnera, który użyczy mu lokalnych numerów IBAN. Ponadto Revolut zapewnia, że wszyscy klienci otrzymają dokładne informacje na temat tego, czy banki będą obciążały ich transakcje opłatami, a do samodzielnego zasilania konta płatniczego rekomenduje wykorzystywanie kart debetowych – ten sposób transferu pieniędzy ma pozostać darmowy.