Bardzo wciągająca, intuicyjna rozgrywka i zabójcza ścieżka dźwiękowa. Tak można opisać Neon White, ale pozwólcie, że przekażę wam o tej produkcji trochę więcej.
Gra w połowie ubiegłego roku pojawiła się na PC i NSW, by w końcu trafić również na konsole Sony. Kiedy po raz pierwszy wkroczysz do świata Neon White, powiedzą ci, że jesteś w niebie. Cóż, nie jest to jednak niebo dla ciebie i twojej postaci. Tytułowy protagonista, którym sterujemy, jest osobą, która zmarła po tym, jak prowadziła dość grzeszne życie pełne zbrodni i zasługuje na wieczne potępienie. Jeśli jednak uda jej się wygrać zawody organizowane przez boskich „Wierzących”, wtedy Neon White może otrzymać wilczy bilet do nieba bram. Wejście w nowe środowisko wywołało przy okazji amnezję u bohatera, który nie wie kim jest, jak i inne postaci, które wydają się z kolei znać jego.
Same igrzyska to następujące po sobie, krótkie, platformowe poziomy w trójwymiarze. Poza zdolnościami parkourowymi dysponuje się kartami dusz, klasyczną bronią jak pistolet, karabin maszynowy czy wyrzutnia rakiet, która ma również alternatywny wariant, pozwalający np. na użycie tyrolki lub podwójny skok. Sprawne wybieranie kart do odpowiedniego wykorzystania okaże się (przynajmniej częściowo) biletem do nieba.
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że Neon White to skomplikowana gra, ale poziomy są tak skonstruowane, że łatwo jest zrozumieć jego założenia, a trudności sprawiać może dopiero opanowanie do perfekcji przejścia, które wymaga unicestwienia wszystkich demonów, a następnie dotarcie do celu.
Fantastyczna jest krzywa uczenia się, gdy każdy poziom buduje swoją złożoność w taki sposób, że zawsze czujesz, że twoje umiejętności poprawiają się w samą porę na najnowsze wyzwanie. Istnieje również system medali i rang, który sprawia że do danego poziomu można nie mieć wstępu bez odpowiednich umiejętności, weryfikowanych przez to, jak dobrze graczowi idzie na poprzedzających poziomach. Pomaga to upewnić się, że nie rzucisz się na levele, na które nie jesteś gotowy.
Podczas gdy rozgrywka Neon White jest skrupulatnie dopracowana, rzeczą, która zaskoczyła mnie bardziej niż cokolwiek innego, była narracja. Mnóstwo gier, które zmuszają do szybkiego strzelania, płynnego biegu i uzyskiwania jak najwyższego wyniku, pozostawiają historię całkowicie na uboczu. Neon White jest pod tym względem z natury inne i przyjmuje podejście bardziej przypominające Katanę Zero, gdzie historia jest integralną częścią doświadczenia.
Postaci mają swoje charaktery, a na poziomach można zbierać dla nich… prezenty, zdobywając trochę czasu i więcej dialogów z nimi, a ostatecznie wspomnienie ze swojej ziemskiej przeszłości. Szkoda, że ten element, choć satysfakcjonujący, może być powolny, ponieważ wymaga czasami żmudnego powtarzania poziomów, na których czujemy, że nie jesteśmy w stanie już nic więcej wycisnąć.
Nie zmienia to jednak faktu, że trudno jest odłożyć Neon White, dopóki nie dotrze się do napisów końcowych, a nawet wtedy ma się ochotę rozpracowywać dalej ukończone poziomy. Byłbym również niedbały, gdybym nie wspomniał, jak doskonale ścieżka dźwiękowa Neon White wpasowuje się w grę. Soundtrack autorstwa Machine Girl znalazł się w moim top 10 najlepszych płyt minionego roku. To solidny drum and bass z fenomenalną, industrialną i futurystyczną atmosferą. Kiedy wydawało mi się, że świetna era muzyki z gier wideo tragicznie umarła, Machine Girl zdaje się dawać znak: „po moim pieprzonym trupie”.
A skoro już o nim mowa, Neon White jest naprawdę niezły… nie tylko jak na trupa!
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Uzależniająca i wymagająca. Oryginalna i ekscytująca. Nie dla każdego… i co z tego!
Plusy
Świat gry. Pomysłowe rozwiązania. Dobrze zaprojektowane poziomy. Wciągająca historia. Muzyka.
Minusy
Dalsze etapy trochę trudne dla amatorów. Hub gry mimo wszystko pusty.