Na początku było Streets of Rage 4 – owoc współpracy trzech studiów: Guard Crush Games, Lizardcube i Dotemu. Potem, jak po każdym epickim starciu, nadszedł czas rozstania i samodoskonalenia. Guard Crush nie zamierzało biernie przyglądać się sukcesowi rywali i wraz z Dotemu postanowiło stworzyć nową markę.
Inspiracja jest oczywista. Wystarczy kilka minut z Absolum – dosłownie parę sekund, może jeden cios – by poczuć ducha Golden Axe i Shadow over Mystara. Guard Crush od zawsze miało walkę we krwi. Wyzwaniem było połączenie perfekcyjnej struktury klasycznej bijatyki z mechanikami roguelite.
W uniwersum Talamh magia była siłą napędową świata – aż do katastrofy, która doprowadziła do przewrotu. Król Azra, przywódca Armii Szkarłatnego Zakonu, zakazał magii i uwięził wszystkich potężnych czarowników. Uchawi, buntowniczka i potężna czarodziejka (jej imię w suahili oznacza „magię”), przewodzi ruchowi oporu. Jest w ciąży – lecz dopóki magia nie powróci, nie zdoła urodzić dziecka.



Do jej frakcji dołączają Galandra, zwinna elfka, oraz Karl – brodaty krasnolud z rusznicą. Nie są jednak jedynymi przeciwnikami tyrana. W bagnach Jaroby antropomorficzne żaby zmagają się z rozpadem swojego ekosystemu. Jednym z nich jest Brome, młody mag, który rusza do walki. Gdzie indziej Cinder – samotna zabójczyni – pragnie zemsty. Świat Absolum jest pełen barwnych postaci: piratów, rzemieślników, goblinów i wygnańców, którzy marzą o powrocie magii.
Absolum opiera się na równowadze dwóch struktur – linearnej bijatyki i nieliniowego roguelite’a. W rdzeniu to perfekcyjny beat ’em up, dopracowany co do klatki, z ciosami precyzyjnymi jak mechanizm szwajcarskiego zegarka. Każda postać ma podstawowy szybki atak, mocniejszy finisher, unikatowy dla bohatera, oraz specjalną Ars Arcana – atak magiczny zużywający manę.
Każdy bohater posiada sześć wariantów Ars Arcana, które definiują styl walki. Galandra używa magii w połączeniu z mieczem, Karl potrafi kontratakować odrzutem ze strzelby, a inni bohaterowie stawiają pułapki czy teleportują się. Do tego dochodzi Arte Suprema – potężna zdolność wymagająca rzadkiej gwiazdy, którą można znaleźć tylko w wybranych miejscach.



System walki pogłębiają uniki, kontry i „presja” – niewidoczny licznik, który po zapełnieniu powoduje przełamanie obrony przeciwnika i otwiera go na kombinacje powietrzne. Po każdej bitwie gracz otrzymuje nagrodę – najczęściej w formie Rytuałów: ognia, wiatru, czasu czy nekromancji. Te zaklęcia można przypisywać do konkretnych ciosów, a system błyszczy, gdy te moce zaczynają ze sobą współgrać.
Mapy, choć przepięknie ręcznie narysowane przez francuskie studio Supamonks, zaczynają się powtarzać. Losowość dotyczy głównie kolejności pokoi i rozmieszczenia przeciwników, nie samych lokacji. Po kilkunastu godzinach gracz często trafia w te same miejsca, z tymi samymi minibossami. Nadrabia to znakomita oprawa audio, w tym muzyka Micka Gordona (DOOM).
Gra oferuje tryb kooperacji – lokalny i online, a rozgrywka w duecie sprawia ogromną frajdę. W końcowych etapach balans postaci jest bardziej wyraźny – po pełnym rozwinięciu można wręcz dominować nad wrogami, niszcząc wszystko na swojej drodze.



Absolum to bijatyka 2D najwyższej próby, która dodaje do klasyki szczyptę roguelite’owej świeżości. Choć system progresji i balans wymagają dopracowania, sama walka – rytmiczna, ciężka, satysfakcjonująca – to czysta przyjemność. Po kilkunastu godzinach nadal chce się wracać, rozwalać przeciwników i testować nowe kombinacje rytuałów. To tytuł, który potrafi uzależnić.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Absolum to triumf klasycznej szkoły bijatyk – gra, w której każdy cios ma ciężar, każdy rytuał znaczenie, a magia i przemoc splatają się w atrakcyjne widowisko.
Plusy
Kapitalny, niezwykle precyzyjny system walki. Ciekawe synergie między mocami i rytuałami. Fantastyczna oprawa graficzna i muzyczna.
Minusy
Lokacje zaczynają się powtarzać. Nierówny balans postaci. Po odblokowaniu wszystkiego gra robi się zbyt łatwa.