Elden Ring dał się poznać jako jeden z bardziej wymagających tytułów tego roku. Dla graczy pecetowych, poziom trudności właśnie skoczył do góry – okazało się, że w grze istnieje błąd, pozwalający na zamknięcie bohatera w niekończącym się cyklu śmierci (i nie chodzi wcale o walkę z żadnym bossem).
Problem pojawia się podczas rozgrywki online. Hakerzy wykorzystują mechanikę inwazji – odwiedzenia świata innego gracza celem walki z nim – do wywołania nieprzyjemnego błędu. W jego wyniku, gra się zawiesi, a po jej ponownym uruchomieniu, bohater będzie zamknięty w niekończącym się cyklu spadania i umierania.
Niektórym graczom udało się obejść ten problem – zanim nasza postać zginie, możemy spróbować wymusić zamknięcie gry za pomocą klawiszy Alt+F4, co przy kolejnym uruchomieniu da nam odrobinę więcej czasu na otwarcie mapy i teleportację do wybranego punktu zapisu. Trzeba jednak zaznaczyć, że sposób ten nie zawsze działa, więc wizyta hakera może zakończyć się koniecznością rozpoczynania zabawy od nowa. Istnieje tylko jeden sposób, by ustrzec się przed wizytą hakerów – tymczasowe zablokowanie funkcji online.
Sytuacja z Elden Ring brzmi podobnie do problemu, jaki pojawił się w pecetowym porcie Dark Souls 3 – tam również znaleziony został błąd, który umożliwiał uszkodzenie plików gry. From Software obiecało naprawić lukę w lutym bieżącego roku, ale na razie nie mamy żadnych informacji o postępie prac nad jej wyeliminowaniem. Studio nie wydało jeszcze oficjalnego oświadczenia również w kwestii Elden Ring.