W czasach, gdy kilkuset gigabajtowe dyski twarde są już standardem, pojemność nie stanowi problemu. Wyzwaniem staje się za to proste udostępnianie zdjęć, filmów lub muzyki innym komputerom w domu. A także ochrona danych przed uszkodzeniem. Warto wtedy zainteresować się domowymi serwerami plików.
Wiele osób radzi sobie z tym problemem, przechowując kopie zapasowe plików na pojemnych dyskach USB. Mimo wielu swoich zalet, mają one jednak jedną główną wadę – nie da się ich łatwo udostępnić w sieci wszystkim domownikom czy pracownikom niewielkiego biura. Owszem, wprawnemu informatykowi nie zajmie to wiele czasu, ale nas interesują głównie bezbolesne rozwiązania. Dlatego sięgnęliśmy po urządzenia, które zostały stworzone z myślą o działaniu w sieci lokalnej.
Wielu osobom wydaje się, że taki serwer to nic innego jak miejsce składowania plików. Tymczasem funkcje, które oferują przetestowane urządzenia, znacznie przewyższają jakiekolwiek oczekiwania. Nie wiedząc kiedy, zaczęliśmy się mimowolnie dziwić, że taki sprzęt nie stoi wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z więcej niż dwoma komputerami jednocześnie.
Synology Disk Station DS107+
Urządzenie firmy Synology wygląda z pozoru niczym zwykły stacjonarny dysk USB. W środku znalazło się miejsce na dysk SATA (trzeba go dokupić oddzielnie) i niewielką płytę główną, która steruje jego pracą. Instalacja dysku nie sprawiła żadnych problemów, a stylowa obudowa stosunkowo dobrze tłumiła generowane drgania.
Prosta instalacja
Producent Disk Station umieścił z przodu jedno wyjście USB 2.0 i jedno eSATA, za pomocą których można podłączyć dodatkowe dyski i inne urządzenia, takie jak głośniki na USB lub drukarkę. Z tyłu znalazły się dwa dodatkowe wyjścia USB 2.0 oraz wyjście LAN, za pomocą którego podłączamy urządzenie do routera.
I to wszystko. Sprawnie działający osprzęt to bowiem dopiero połowa sukcesu. O jego możliwościach przesądza dopiero doskonałe oprogramowanie.
Niejeden już poległ na konfigurowaniu domowej sieci z komputerami z Windowsami na pokładzie. Chociaż chyba w żadnym systemie operacyjnym nie jest to dla amatora ani proste, ani przyjemne. Tymczasem dołączony na płycie CD instalator Synology sam zadbał o wykrycie urządzenia w sieci lokalnej, sformatowanie zainstalowanego dysku twardego i ustawienie dostępu. W chwilę potem dysk widniał już w otoczeniu sieciowym na naszych komputerach. A po uruchomieniu przeglądarki internetowej i wpisaniu lokalnego adresu IP dysku, przywitał nas przyjazny panel administracyjny.
Jego możliwości robią wrażenie. Domyślnie włączona jest tylko funkcja serwera plików. Wystarczy jednak kilka kliknięć, aby dodać nowy katalog tylko dla wybranych użytkowników (np. tylko dla siebie). Osoby, które chciałby mieć dostęp do swoich plików poza domem, docenią możliwość uruchomienia FTP-a (w tym celu trzeba jednak dysponować łączem ze stałym IP). Webmasterom spodoba się możliwość banalnie prostego przekształcenia Disk Station w testowy serwer z obsługą PHP i bazą danych MySQL (bardziej ambitni mogą próbować udostępnić taką stronę w sieci, ale chyba tylko po to, aby móc potem obserwować, jak niewielkie urządzenie nie wyrabia się z przetwarzaniem danych).
Producent przygotował także gotowe rozwiązania w postaci zainstalowanego skryptu galerii zdjęć i filmów wideo (Photo Station 3). Za pomocą jednego kliknięcia można również aktywować funkcję przeglądania zawartości dysku za pośrednictwem przeglądarki internetowej.
Przydatną opcją jest możliwość określenia, w których godzinach dysk ma się włączać i wyłączać. Pozwala to zmniejszyć wydatki na prąd, a w przypadku głośniejszych dysków – ukrócić hałas, jaki generują w nocy. Disk Station DS107+ współpracuje także z zasilaczami UPS, co chroni dysk przed uszkodzeniem.
Jak na dysk sieciowy, Disk Station DS107+ został świetnie przygotowany do pełnienia funkcji multimedialnych. Oprócz wspomnianej już obsługi głośniczków USB, załączone oprogramowanie integruje się z aplikacją iTunes.
Dzięki temu wszyscy domownicy mogą korzystać ze wspólnej bazy plików muzycznych. Inną ciekawostką jest możliwość podłączenia do sieci kamerek internetowych IP i zgrywania transmisji bezpośrednio na dysk sieciowy. Może to znaleźć zastosowanie w sytuacjach, gdy chcemy mieć podgląd na to, co dzieje się w domu lub mieszkaniu, w czasie gdy my jesteśmy na wyjeździe. Dołączone oprogramowanie pozwala także na automatyczne wykonywanie kopii zapasowych wskazanych folderów.
Na koniec warto wspomnieć o funkcji automatycznego ściągania plików z sieci BitTorrent bezpośrednio na dysk sieciowy. Wystarczy tylko wskazać plik, a urządzenie zajmie się całą resztą. Czyżby to był koniec z zostawianiem włączonych na noc komputerów?
Wymienione powyżej funkcje zainteresują przede wszystkim typowych użytkowników komputerów. Bardziej zaawansowani użytkownicy docenią np. możliwość synchronizacji dysku z zewnętrznym serwerem. W przypadku zastosowań firmowych, pomocne okażą się rozbudowane funkcje zarządzania grupami użytkowników i prawami dostępu.
Wypadałoby napisać jeszcze kilka słów o prędkości działania dysku. Wiele tutaj zależy od dysku SATA, który podłączymy oraz rodzaju sieci lokalnej (przewodowa lub bezprzewodowa). Disk Station obsługuje najnowsze dyski SATA II, aczkolwiek osiągane w rzeczywistości transfery transmisji danych po sieci lokalnej wynoszą w przypadku transmisji po kablu średnio 10 MB/s, czyli i tak dużo poniżej możliwości samego dysku. Jest to średnia dla tego typu urządzeń i na więcej nie ma co liczyć. Jest to jednak wystarczająca prędkość do oglądania filmów lub odtwarzania muzyki zgromadzonej na dysku, o kopiowaniu bieżących plików nie wspomniawszy.
Podsumowując, Synology Disk Station DS107+ to urządzenie, które zaskakuje ogromem funkcji i bezproblemowym działaniem. W sytuacji, gdy nawet dyski USB potrafią sprawiać kłopoty, testowany dysk sieciowy ani razu zawiódł i poprawnie zainstalował się w sieci lokalnej. Intuicyjne oprogramowanie sprawia, że w zasadzie ani razu nie trzeba było sięgać po instrukcję.
{tlo_4}
Dane techniczne
Wbudowany procesor i pamięć: 500MHz, 128 MB SDRAM
Prędkość zapisu i odczytu: Windows 20MB/s – 29MB/s, a dla FTP 25MB/s – 43MB/s
Dysk wewnętrzny 3,5\”: 1 x SATA (maksymalna objętość 1 TB)
Złącza zewnętrzne: 1xRJ45 Gigabit ethernet, 3 x USB, 1 x eSATA
Wymiary: 160 x 63 x 218 mm
Pobór mocy przez serwer z dyskiem: 19W oraz 9W w trybie hibernacji
Maksymalna liczba kont użytkowników: 128
Maksymalna liczba grup użytkowników: 64
Maksymalna liczba jednoczesnych połączeń: 32
Cena: 963,80 zł
Dystrybutor: PROXON (http://www.synology.com.pl)
{/tlo}
Galeria zdjęć
QNAP TS-201 Turbo Station
Chociaż już dysk Synology robił dobre wrażenie jakością wykonania, testowany model QNAP to jednak wyższa liga. Zamiast plastiku mamy tutaj solidną, metalową obudowę, podobną do dobrej obudowy komputerowej. Nie tylko wygląda efektownie, ale za sprawą sporej wagi doskonale tłumi drgania i wycisza pracujące w środku dyski.
Właśnie, dyski. Liczba mnoga jest tutaj w pełni zasadna, ponieważ QNAP TS-201 potrafi jednocześnie obsłużyć dwa dyski twarde. Biorąc pod uwagę, że maksymalna pojemność każdego dysku to 1TB, możemy mieć do dyspozycji łącznie 2TB lub skorzystać z RAID 1. Wówczas zawartość pierwszego dysku będzie automatycznie dublowana przez drugi dysk, co pozwala znacznie zwiększyć bezpieczeństwo przechowywanych danych.
Montaż dysków nie sprawi problemu nawet laikowi. Wystarczy przykręcić dyski do wsuwanych kieszeni i zamknąć obudowę. Program instalacyjny dołączany na płycie CD automatycznie wykryje dysk w sieci i rozpocznie jego konfigurację. Tutaj mała uwaga: chociaż w instrukcji jako dane do logowania podana jest para admin/admin, w praktyce zadziała tylko Administrator/admin. Na szczęście można potem zmienić to ustawienie w trakcie konfiguracji. Na końcu dysk sieciowy sam pojawi się obok zwykłych dysków w systemie. W ten sposób przeciętny użytkownik może nawet nie zauważyć, że korzysta z dysku stojącego w innym pomieszczeniu.
Możliwości modelu TS-201 są bardzo podobne do omawianego wcześniej Synology Disk Station DS107+. Urządzenie potrafi samo zgrywać zawartość nośników USB. Nie sprawia także problemów w trakcie udostępniania archiwum plików MP3 zgromadzonych na dysku w programie iTunes. Może także posłużyć za serwer FTP i testowy serwer dla stron internetowych (producent zapewnił obsługę bazy danych SQLite). Miłośników P2P ucieszy możliwość zdalnego ściągania plików w sieci Torrent, bez konieczności włączania domowego komputera.
Jest to więc podobne urządzenie, ale zapewniające doskonałą jakość wykonania i możliwości, które liczą się tam, gdzie przechowywane są cenne dane lub intensywnie korzysta się z dysków. Co ważne, dzięki obsłudze technologii HOT-SWAP, w przypadku uszkodzenia jednego z dwóch dysków, można je podmienić bez przerywania pracy urządzenia. Oczywiście QNAP TS-201 będzie także działać z zainstalowanym jednym dyskiem. Ucieszy to osoby, które planują dokupić drugi dysk w przyszłości, ale już teraz chcą mieć do dyspozycji bardziej zaawansowany serwer plików.
{tlo_3}
Procesor SoC 266MHz
Pamięć 128MB DDR II RAM, 16MB Flash
Zasilanie zewnętrzny zasilacz, 40W, 90~264V
Obsługa sieciowa multimediów (serwer iTunes, Twonky Media)
Instalacja dwóch dysków 3.5\” SATA II, obsługa dysków do 1000GB
Kopiowanie przez USB jednym przyciskiem (aparaty cyfrowe, pamięci USB itp)
Wbudowana funkcja zdalnej replikacji do prowadzenia szybkiego backupu
Wbudowany serwer wydruku, serwer FTP oraz serwer www (php, sql, html)
Obsługa sieci P2P Torrent
Pobieranie plików bez włączania PC (zarówno z FTP jak i HTTP)
Cena: 1207,8
http://www.qnap.pl
{/tlo}