Jak się okazuje pomimo bardzo skomplikowanych i zaawansowanych programów oraz algorytmów chroniących nasze dane przed dostaniem się w niepowołane ręce, nic nie jest w stanie pokonać ludzkiej determinacji. W tym przypadku 22 osób, które zajmowały się w Chinach kradzieżą i sprzedażą danych użytkowników kont Apple.
Wczoraj policja aresztowała 22 osoby, z czego 20 z nich blisko współpracowało z firmą Apple głównie w roli dystrybutorów sprzętu. Grupa ta pozyskiwała firmowymi kanałami dane z sieci Apple. Były to z reguły dane osobowe, numery telefonów, loginy do Apple ID i „inne”. Jeśli wierzyć doniesieniom złodzieje nie wykradli haseł, co powinno uspokoić większość osób. To co jednak może niepokoić to fakt, żeby były to osoby w zasadzie pracujące dla Apple. W sumie na sprzedaży danych osobom trzecim zarobili oni ponad 27 mln PLN. Ceny za transakcję wahały się podobno od prawie 6 do 100 PLN.
Nie ma w tej chwili żadnych informacji dotyczących kraju pochodzenia wykradzionych danych, ale podejrzewa się, że poszkodowani mogą być wyłącznie klienci z Chin.