Konflikt pomiędzy Apple i Spotify trwa już od wielu miesięcy ale nie przeszkadza to firmom w prowadzeniu rozmów biznesowych. Według nieoficjalnego raportu, Apple tak bardzo zależy na tym, żeby rozszerzyć umiejętności Siri o kolejne serwisy streamingowe, że rozpoczęło negocjacje ze swoim największym konkurentem.
Przyczyną rozmów pomiędzy Apple i Spotify jest nowa funkcja SiriKit dostępna w aktualizacji iOS 13 i iPadOS13, która umożliwia obsługę konkurencyjnych serwisów streamingowych za pomocą komend głosowych. Poprzednio, aby skorzystać z nich na iOS, trzeba było własnoręcznie otworzyć aplikację i sterować odtwarzaniem z poziomu urządzenia mobilnego. SiriKit pozwala na wykorzystanie do tego celu Siri, nawet jeśli nie korzystamy z Apple Music. Jest tu oczywiście pewien haczyk: jeśli po prostu zlecimy odtworzenie danego utworu, asystentka domyślnie będzie próbowała połączyć się z usługą Apple; aby skorzystać ze Spotify trzeba wymienić nazwę serwisu w komendzie głosowej.
Konflikt na linii Apple-Spotify jest wielowymiarowy. Szwedzki serwis streamingowy oskarża konkurenta o praktyki monopolistyczne na urządzeniach z iOS, macOS i HomeKitem. Jednym z zarzutów jest właśnie brak wsparcia dla obsługi głosowej Spotify poprzez Siri. Czy SiriKit zakończy spory pomiędzy usługodawcami? Niekoniecznie: na stronie internetowej opisującej żądania Spotify wobec Apple stara skarga na brak wsparcia dla Siri została zastąpiona nową, która krytykuje brak możliwości wyboru domyślnej aplikacji do odtwarzania muzyki na urządzeniach Apple. Trudno zatem sądzić, że firmy dojdą wkrótce do porozumienia; miejmy jedynie nadzieję, że nie ucierpią na tym ich klienci.