Uruchomiona w ubiegłym roku internetowa platforma telewizyjna Joost spotkała się z dość szerokim zainteresowaniem za strony użytkowników internetu oraz mediów. Joost, reklamowany jako łączący to co najlepsze w telewizji z tym co najlepsze w internecie, jest serwisem filmów na żądanie, który wykorzystuje technologię P2P do dostarczania internautom transmisji wideo o jakości porównywalnej z tradycyjną telewizją.
Twórcami Joosta są dwaj Skandynawowie, Niklas Zennström i Janus Friis, którzy na swoim koncie mają już opracowanie dwóch znanych produktów. Najpierw stworzyli program Kazaa – system wymiany plików, który zrewolucjonizował dzielenie się danymi w internecie. Następne ich dzieło – komunikator Skype – odmienił internetową komunikację. Teraz zamierzają dokonać kolejnej rewolucji, przenosząc telewizję do internetu.
Nowy projekt mógł powstać dzięki sprzedaży Skype\’a potentatowi aukcyjnemu, firmie eBay. To właśnie z tej transakcji pochodziły środki przeznaczone na uruchomienie internetowej telewizji. Początki platformy sięgają lutego 2006 roku. Początkowo serwis był znana pod nazwą The Venice Project, ale ostatecznie zmieniono nazwę na Joost. Jak twierdzą twórcy, nazwa serwisu nie ma żadnego znaczenia w ich narodowych językach, a wybrali \”Joost\”, ponieważ spodobało im się brzmienie tego słowa.
Jak działa Joost?
W odróżnieniu od większości internetowych platform wideo Joost nie potrafi odtwarzać klipów bezpośrednio w oknie przeglądarki, lecz wymaga pobrania i zainstalowania specjalnego klienta. Aktualnie dostępne są dwie wersje oprogramowania: dla systemów Windows XP SP2 i Vista oraz dla Mac OS X.
Producent radzi korzystanie z komputera wyposażonego w procesor Pentium 4/2 GHz, 512 MB pamięci RAM, kartę grafiki z 32 MB pamięci oraz 500 MB wolnego miejsca na dysku. Dodatkowo konieczne jest odpowiednie łącze internetowe. Zalecane parametry łącza to 1 Mb/s dla pobierania danych i 512 kb/s dla wysyłania.
Podobnie jak Kazaa i Skype, również Joost do transmisji danych wykorzystuje technologię peer-to-peer. Platforma obsługuje bezpośrednio tylko wybranych użytkowników, podczas gdy reszta odbiorców pobiera dane od osób, które już wcześniej otrzymały materiał wideo z serwerów Joosta. Odebrany strumień audio/wideo nie jest jednak zapisywany na stałe na dysku twardym, ale jest przechowywany tylko przez taki czas, który umożliwi obejrzenie materiału i jego retransmisję do innych użytkowników. Wykorzystanie do rozpowszechniania audycji infrastruktury odbiorców zamiast centralnych komputerów pozwoliło znacznie ograniczyć koszty transferu, które w przypadku serwisów wideo wysyłających wszystkie dane bezpośrednio do widzów są bardzo wysokie.
Według informacji podanych na stronach Joosta w ciągu godziny oglądania materiałów wideo może zostać pobranych do 320 MB danych oraz wysłanych 105 MB. Należy pamiętać o tym, że po zamknięciu głównego okna aplikacja będzie dalej działa w tle, wysyłając dane na żądanie innych użytkowników platformy. Dlatego osoby, które mają miesięczny limit transferu lub które płacą za każdy megabajt przesłanych danych, powinny zawsze zamykać program po zakończeniu oglądania audycji.
Oglądamy
Podobnie jak w tradycyjnej telewizji, Joost oferuje dostęp do materiałów wideo poprzez kanały. Różnica polega na tym, że tutaj kanał składa się pewnej liczby audycji, które widz może obejrzeć w dowolnym momencie, bez konieczności czekania na porę emisji. Jeśli nie będziemy zmieniać kanału, to Joost zaprezentuje wszystkie materiały wideo zgromadzone w wybranym kanale.
Aplikacja uruchamia się od razu na pełnym ekranie i w wysokiej jakości. Przy pierwszym włączeniu Joost automatycznie uruchomi odtwarzanie przykładowej audycji ze swojego repertuaru. Przy kolejnych uruchomieniach prezentowany będzie kanał, który oglądaliśmy ostatnio.
Przyciski kontrolne, rozmieszczone przy czterech krawędziach ekranu, pojawiają się dopiero wtedy, gdy zbliżymy do nich wskaźnik myszy. Przy górnej krawędzi wyświetlany jest symbol aktywnego kanału. Czasami jest on interaktywny i pozwala uzyskać dodatkowe informacje na temat oglądanego materiału. Na dole ekranu umieszczono panel kontrolny zawierający przyciski do sterowania odtwarzaniem: start, stop, pauza, przewijanie, zmiana głośności, ikonka włączenia/wyłączenia trybu pełnoekranowego, a także przycisk Stand by (zmniejsza aplikację do ikony na pasku zadań). Panel zawiera również wyszukiwarkę audycji oraz kontrolki pozwalające poruszać się pomiędzy kanałami i programami.
Przy lewej krawędzi znajduje się przycisk Explore dzięki któremu uzyskamy dostęp do przewodnika po kanałach platformy, a po prawej stronie My Joost służący do zmiany sposobu działania aplikacji oraz udostępniający pewną liczbę interaktywnych narzędzi. Wśród nich znajdziemy np. komunikator internetowy pozwalający na prowadzenie rozmów z użytkownikami Google Talk i Jabbera oraz Channel Chat do czatowania z osobami oglądającymi ten sam kanał. Z kolei opcja Invite Friends służy do wysłania maila z zaproszeniem do znajomych, a Blog This pozwala umieścić na własnym blogu wpis na temat bieżącej audycji. Pozostałe dwa narzędzia to News Ticker, prezentujący na ekranie wiadomości RSS, oraz Clock, który wyświetla zegar. Wszystkie narzędzia mają postać półprzezroczystych okien, które mogą zostać nałożone na oglądany film, dzięki czemu użytkownik uzyskuje do nich bezpośredni dostęp.
Oferta programowa
Twórcy Joosta od początku zdawali sobie sprawę, że aby przyciągnąć szerokie grono widzów, muszą zapewnić swojej platformie jak największe wsparcie ze strony dostawców treści. Dlatego jeszcze przed premierą serwisu podpisali szereg umów z producentami telewizyjnymi. Wśród nich znaleźli się m.in. Reuters, Warner Bros oraz producenci takich kanałów jak National Geographic, Fifth Gear, GameStar czy Ministry of Sound.
Jednym z pierwszych dostawców treści, który zdecydował się na dystrybucję mediów za pośrednictwem Joosta był amerykański Viacom. Dzięki temu w ofercie platformy znalazły się materiały pochodzące ze zbiorów MTV, BET Networks i Paramount Pictures. Joost nawiązał także współpracę z JumpTV, który posiada prawa do retransmisji w internecie 270 stacji telewizyjnych z 70 krajów.
Platforma podpisała również umowy z producentami widowisk sportowych. Tak więc widzowie Joosta uzyskali dostęp do powtórek z wybranych meczów ligi NBA oraz do najciekawszych fragmentów z aktualnych rozgrywek. Na mocy zawartego ze stacją CBS porozumienia Joost prezentował w marcu na żywo rozgrywki uniwersyteckich mistrzostw NCAA. Oprócz koszykówki w serwisie można obejrzeć także klipy z rozgrywek piłki nożnej (Premier League) baseballu (Major League Baseball) oraz hokeja (National Hockey League).
Materiały udostępniane przez Joosta można oglądać bez opłat, ale za to audycje od czasu do czasu przerywane są reklamami, które mają sfinansować działalność serwisu. Zgodnie z zapewnieniami twórców ich liczba jest znacznie mniejsza, niż w tradycyjnej telewizji. Mniejsza ilość reklam ma być rekompensowana ich lepszym dopasowaniem do odbiorców. To jakie materiały reklamowe obejrzy konkretny widz zależy od wielu parametrów. Przede wszystkim pod uwagę brany jest kraj pochodzenia użytkownika. Istotna jest również godzina transmisji oraz rodzaj oglądanej rozrywki. Na tworzenie bloku reklamowego ma wpływ również wcześniejsze zachowanie użytkownika w serwisie oraz informacje podane podczas rejestracji.
Do globalnej kampanii reklamowej pozyskano takie firmy jak Intel, Hewlett-Packard, Coca-Cola i Nike. Na reklamy skierowane do widzów w Europie zdecydowały się m.in. Vodafone, Nokia, General Motors oraz L\’Oreal. Z kolei amerykańskimi użytkownikami Joosta zainteresowali się tacy reklamodawcy, jak Visa, Electronic Arts, Sony, United Airlines, Motorola, Procter & Gamble, Microsoft.
Przyszłość platformy
Jeszcze w tym roku internauci będą mogli oglądać filmy Joosta w oknie przeglądarki bez potrzeby instalowania aplikacji klienckiej na komputerze. Ma to na celu poszerzenie widowni platformy o osoby, które preferują natychmiastowy dostęp do materiałów wideo, a konieczność rejestracji i pobrania odpowiedniego oprogramowania stanowi dla nich istotną barierę.
W celu zwiększenia liczby użytkowników Joost planuje jeszcze bardziej rewolucyjny krok. Obecnie głównymi odbiorcami platformy są młode osoby, korzystające na co dzień z internetu. Jednak w przypadku 40- i 50-latków to wciąż telewizja jest podstawowym medium zapewniającym rozrywkę. Ta grupa wiekowa nie przyswaja szybko nowości i nie jest gotowa do zmiany przyzwyczajeń.
Dlatego Joost prowadzi rozmowy z producentami telewizorów i przystawek do odbioru telewizji (set-top boxes) w celu instalacji w nich swojej platformy.
Ponadto w najbliższych latach miliony użytkowników będzie wymieniać odtwarzacze DVD na Blu-Ray. Gdyby Joostowi udało się przekonać producentów do instalacji w nich łącza internetowego i swojej aplikacji, pozwoliłoby mu to na znaczne zwiększenie zasięgu.
Trudno dzisiaj przewidzieć, czy te posunięcia pozwolą Joostowi uzyskać znaczącą pozycję na rynku wideo. Po początkowej euforii mediów i użytkowników zainteresowanie serwisem wyraźnie osłabło. Po części wynika to z sukcesu, jaki odniosły konkurencyjne platformy – iPlayer stworzony przez BBC oraz Hulu będący spółką joint venture NBC i News Corp. Inny powód to ograniczona oferta programowa. 20 tysięcy filmów Joosta wypada blado przy kilkudziesięciu milionach klipów dostępnych na YouTube. Aby przetrwać, Joost będzie musiał udowodnić, że oferta oparta jedynie na licencjonowanej zawartości jest w stanie konkurować z serwisami, które dają użytkownikom pełną swobodę.