Odkąd pamiętam, miałem niechętny stosunek do blogów. Nie podobało mi się używanie przez wszystkich tych samych szablonów i rozwijanie stron w sposób jedynie „pamiętnikarski”. A jednak – może z lenistwa twórców czy prostego sposobu tworzenia tego typu witryn – internetowe pamiętniki wyparły dość szybko strony domowe pod względem ich ilości… A z czasem nawet i jakości!
Historia blogowania zaczęła się 14 listopada 1995
roku. Przyjmuje się, że pierwszym autorem wirtualnego
pamiętnika był Claudio Pinhanez, obok niego
wymienia się też Justina Halla. Ten drugi podziwiany
jest nie tylko za pionierstwo, ale przede wszystkim
za wytrwałość – 11 lat blogowania i 4800 zapisanych
stron – to nie lada dorobek.
Popularność blogów w Polsce rozpoczęła się
na przełomie 2001 i 2002 r. Pierwszym polskim
serwisem internetowym umożliwiającym pisanie
własnego bloga był serwis nlog.org, który zaczął
działać w czerwcu 2000 r. Kilka miesięcy później
swoją działalność rozpoczął serwis Blog.pl, jeden
z najpopularniejszych obecnie systemów blogowych
w Polsce.
Dzisiaj blogują prawie wszyscy. Politycy piszą
o swoich rodzinach czy ciężkich rozprawach
i debatach ze sprzymierzeńcami
i przeciwnikami; artyści opisują trasy koncertowe;
młodzi pisarze tworzą powieści odcinkowe
i opowiadania; fotografowie prezentują swoje
zdjęcia. Jednak chyba najwięcej jest blogów
o uczuciach.
Generalnie istnieją dwa sposoby na stworzenie
bloga. Pierwszy (trudniejszy i dziś rzadko używany)
to stworzenie własnego systemu dodawania
aktualności bądź użycie aplikacji, która
umożliwi założenie takiego systemu na serwerze.
Drugi (łatwiejszy i popularniejszy) to założenie
bloga w jednym z istniejących portali umożliwiających
prowadzenie internetowego pamiętnika
za ich pośrednictwem. Zajmiemy się właśnie
tą drugą metodą.
GGBlog.net
GGBlog.net jest w sam raz dla tych, którzy nie mają
czasu na codzienne wchodzenie na stronę i pisanie
długich postów. Jak sama nazwa wskazuje, notki
dodajemy tutaj przez Gadu-Gadu. Krótkie notki możemy
umieszczać w statusach, dłuższe możemy
wysłać na specjalny numer GG.
Przede wszystkim musimy wiedzieć, gdzie założyć
blog. W Polsce jest kilkanaście odpowiednich
serwisów, które warto polecić (patrz ramka
„Najlepsze polskie serwisy blogowe”). Schemat
zakładania bloga opiszemy na podstawie serwisu
blogów Gazeta.pl – Blox (http://www.blox.pl),
ale wszędzie wygląda to podobnie.
Na stronie głównej serwisu Blox.pl mamy
sporo informacji: polecane blogi, ostatnie notki,
ogólne informacje na temat serwisu, link do
katalogu blogów. Nie zagłębiając się w treść indeksu
klikamy przycisk Załóż blog.
Tutaj Blox.pl wyróżnia się na minus spośród
innych serwisów tego typu. Jak wiadomo należy
on do portalu Gazety Wyborczej i dlatego, aby
zarejestrować swój blog, musimy mieć już konto
w Gazecie. Jeżeli nie mamy jeszcze konta, możemy
je tu założyć. Należy podać dane: login, hasło,
płeć, typ konta (jeśli mamy już adres e-mail,
zaznaczamy „konto bez poczty”) i adres e-mail
(jeśli zaznaczyliśmy opcję „konto bez poczty”).
Oprócz tego musimy wpisać treść z obrazka i zaakceptować
warunki regulaminu.
Na podany adres poczty internetowej zostanie
wysłana informacja, jak aktywować konto.
Gdy już to zrobimy, możemy wejść na stronę
Blox.pl i powrócić do zakładania bloga. Po podaniu
loginu i hasła z Gazeta.pl możemy przejść
dalej. Ukaże się ekran podobny do tego na obrazku
po prawej.
Przyszedł czas na najważniejszy moment, jeśli
chodzi o zakładanie nowego bloga. Znowu
mamy przed sobą formularz – tym razem musimy
podać tytuł, opis i adres nowo tworzonego
pamiętnika (nie trzeba mieć wcześniej przygotowanej
domeny, blog będzie się znajdował pod
adresem *twojanazwa*.blox.pl).
Pojawi się też możliwość wyboru szaty graficznej
tworzonego serwisu (oczywiście w większości
popularnych serwisów oferujących blogowanie
jest również możliwość ustawienia własnego
designu).
Teraz trzeba przeczytać regulamin i zaznaczyć
opcję Akceptuję regulamin serwisu Blox.pl, a następnie
kliknąć przycisk Załóż bloga.
Po tych operacjach pojawi się napis „Właśnie
założyłeś bloga”. Klikamy Zacznij pisać i przenosimy
się do edycji pierwszego wpisu w pamiętniku.
Wypełniamy pola Tytuł oraz Treść wpisu i klikamy
Publikuj. Wpis został dodany i wyświetla
się już pod adresem podanym przy formularzu
tworzenia bloga.
Szablony BLOGOWICZ
http://www.szablony.blogowicz.info
Serwis szablonowy wortalu Blogowicz.info to jedna
z najlepszych polskich stron tego typu. Znajdziemy
tam kilkaset porządnie wykonanych szablonów
oraz wiele dodatków przydatnych przy
prowadzeniu bloga.
Oczywiście w panelu administratorskim znajdziemy
wiele rozmaitych funkcji, które niebawem
staną się przydatne: edycja (można edytować
i dodawać wpisy, zakładki, kategorie itd.), ustawienia
(tu można zmienić tytuł czy opis serwisu,
ustawić jego dostępność tylko dla osób pełnoletnich),
wygląd (wszystko co dotyczy części
graficznej bloga), statystyki (informacje kto, skąd
i jak dostał się na blog).
I w ten sposób rozpoczął swoje działanie
nasz pierwszy blog. Teraz tylko od nas zależy
czy się rozwinie.
Wywiad z Adrianem Gajem, twórcą Pumpernikel.mblog.pl
Skąd pomysł na nazwę Pumpernikiel?
To moja ksywka, której zacząłem używać jako naczelny gazetki w gimnazjum. Spodobało
mi się to słowo, więc tak już zostało. Jestem Pumperniklem.
Może opowiesz nieco o początkach twojej przygody z blogowaniem. Czy założenie
przez ciebie bloga miało jakiś konkretny cel?
Tak, chciałem podzielić się moimi myślami, które czasem mnie nachodzą. A że szybko
przemieniam pomysły w czyny, przy drobnej pomocy koleżanki, zaawansowanej
blogowiczki, powstał mój „pamiętnik”, w którym opisuję i staram się pogłębiać nurtujące
mnie problemy. Mam zapędy dziennikarskie, więc lubię poznawać różne zdania
w dyskusjach, które są prowadzone pod każdą notką. To sprawia mi olbrzymią frajdę…
ja po prostu lubię rozmawiać, a blog jest taką dyskusją – tylko że pisaną i dostępną dla każdego.
Napisałeś, że blog powstał przy pomocy „zaawansowanej blogowiczki”… A czy nieobeznany z tematem internauta sam będzie w stanie założyć taki blog?
Myślę, że tak. Przy obecnej sytuacji na rynku darmowych blogów i coraz większym systemie upraszczania
tworzenia internetowych pamiętników, jest to bardzo łatwe. Ja swój blog tworzyłem dwa lata temu, kiedy darmowe
były może trzy serwisy blogowe. Zresztą sam również poradziłbym sobie, ale jak coś robię, lubię robić to dokładnie – stąd też pomoc Gosi.
No tak – założyć potrafi (prawie) każdy! A jak jest z prowadzeniem tego typu strony? Dużo trzeba samozaparcia, żeby przynajmniej raz na jakiś czas skrobnąć notkę?
Samozaparcia na pewno. I czasu. Pisząc notki staram się coś przekazać, więc muszę odpowiednio formułować myśli. To nie jest blog w stylu: „Elo, dziś było super, mam piątkę z fizyki, muszę kończyć”. Każda notka to moje myśli, poglądy, mój świat – on nie może być byle jaki, a na to niestety potrzeba poświęcić coraz więcej czasu, którego ja, uczeń 1 LO w Chrzanowie nie mam za wiele.
Pewnie czytelnicy motywują do pisania? Jak to z nimi jest? Ile osób odwiedza twój blog? No i jak starasz się rozreklamować swoją witrynę?
Nie zależy mi na rozgłosie, stąd też nie biorę udziału w konkursach na najlepszy blog itp. Piszę notkę, po czym powiadamiam o tym znajomych – kto zechce ten skomentuje… Tak jak mówiłem, w komentarzach oczekuję polemiki z tym co napisałem, słów poparcia lub krytyki. Fajnie jest jak ktoś pisze: „Spoko notka, ekstra blog”, jednak tak może napisać każdy, nie czytając nawet tekstu.
Dlatego też cieszę się, kiedy jest coś więcej, kiedy
czytelnicy myślą nad tym, co napisałem, nawet jeśli się nie zgadzają, bo przecież najważniejsze jest dziś
mieć własne zdanie i umieć je uzasadnić. Nie pięścią, a rzeczowym argumentem. Oczywiście nie są to jakieś
przemówienia akademickie, jakieś nudne wykłady, kazania. Wszystko staram się podlać sporą dawką humoru
i lekką nutką dekadencji. Wtedy jestem o wiele lepiej rozumiany.
Może na zakończenie powiesz, czy warto podejmować trud zakładania własnego bloga? Co daje ci prowadzenie tego nieco specyficznego pamiętnika?
Na pewno daje mi szansę na prezentację własnego zdania. W klasie, z moimi przyjaciółmi, kiedy zaczynam „filozofować”, to od razu jestem potępiany :P. A tu mogę się w spokoju wygadać, popisać co mi ślina na język przyniesie. I ludzie to czytają, może oznacza to, że lepiej piszę niż mówię? Ciekawa kwestia, może kiedyś opiszę ją w moim blogu. Bo jakby nie było, dotyczy on mnie, choćbym nie wiadomo jaki temat poruszał. Blog zakładać warto, na pewno. Każdy nowy blog, każde słowo, choćby to najmniejsze i niekoniecznie z sensem pokazuje bowiem, że myślimy, żyjemy, czujemy i jesteśmy. A już cudownie jest, kiedy ktoś pisze na blogu mądre
rzeczy, płynące z głowy i serca. Wśród codziennej fali doniesień mediów, bitew i wojen polityków, zawsze
najlepiej przeczytać, co myśli zwykły człowiek. Bo jak każdy, jestem tylko zwykłym człowiekiem.
Blogi nowej generacji
Do niedawna z wyrazem „blog” kojarzyło się jedynie
wyrażenie „internetowy pamiętnik”. Jednak wraz
z rozwojem wszelkich usług internetowych coraz popularniejsze
stają się tzw. wideoblogi i fotoblogi.
Wideoblog (v-blog)
rodzaj bloga, którego zasadniczą
treść stanowią pliki filmowe publikowane
przez autora w kolejności chronologicznej. Pliki
udostępniane są do odtwarzania w technologii
streamingu lub do pobrania.
Fotoblogi
blogi, których główna część to zdjęcia
wykonane przez autora, nazywane są fotoblogami.
Podobnie jak w zwykłych e-pamiętnikach,
także tutaj znajdziemy umieszczane chronologicznie
notki.
Slashdot
http://www.slashdot.org
Slashdot (często pisany w skrócie „/”.) to popularny
blog o tematyce naukowo-technicznej, na który
składają się krótkie notki o ciekawych stronach
w internecie wraz z linkami do tych stron. Czytający
daną notkę mają możliwość dodania własnego
komentarza lub wypowiedzi.
Zwykle z notką związane
jest od 50 do kilkuset wypowiedzi. Zarys notki
jest dostarczany przez internautów odwiedzających
serwis Slashdot, a ich akceptacja do umieszczenia
na stronach serwisu zależy od redaktorów serwisu.
Inne informacje pojawiające się na stronach Slashdota
to recenzje filmów, książek i pytania do serwisu
o nazwie Ask Slashdot.
Dewiza Slashdota brzmi: „News for nerds, stuff that
matters”. Jednak czasem Slashdot jest krytykowany
za niesprawdzone informacje lub rozjątrzające
w celu wywołania gorącej dyskusji, zamiast poważnego
przedstawiania faktów i zrównoważonych
komentarzy.