Przyzwyczailiśmy się już, że aby zrobić odbitkę z cyfrowego zdjęcia, nie musimy osobiście odwiedzać laboratorium fotograficznego. Wystarczy wybrać odpowiednią ofertę jednego z wielu fotolabów online. Jednak mnogość ofert przysparza nowego problemu: który serwis wybrać? A może wydrukować zdjęcia w domu i nie zawracać sobie głowy robieniem odbitek w profesjonalnych firmach?
Jest w czym wybierać
Od kilku lat mamy do czynienia z niezwykle prężnym i szybkim rozwojem rynku aparatów cyfrowych, a co za tym idzie rynku związanego z przenoszeniem fotografii cyfrowej na papier. Wygoda i różnorodność ofert na rynku profesjonalnych fotolaboratoriów może zadowolić nawet najwybredniejszego klienta. Ma on do wyboru skorzystanie z usług firm, które znajdzie we własnym mieście, albo sieci fotolabów oferujących pełną obsługę online.
Przesyłamy online, odbieramy osobiście
Najchętniej przesyłamy pliki zdjęć do wybranej firmy, a gotowe zdjęcia odbieramy osobiście w tejże firmie, albo w jednym z punktów odbioru zlokalizowanych na terenie całego kraju. Coraz częściej zdarza się, że nawet te fotolaboratoria, które oficjalnie nie oferują swych usług online, umożliwiają to stałym klientom. Zainteresowanych tą formą obsługi proponuję sprawdzenie takich możliwości w ulubionym (czy najbliższym) fotolaboratorium.
Drukować czy robić odbitki online?
Coraz częściej zastanawiamy się, czy zdjęcia wydrukować (jeśli mamy odpowiednią drukarkę i papier), czy dać do wykonania odbitek w laboratorium. Poniżej przedstawiam przykładową kalkulację.
1 zdjęcie 9 x 13
wydrukowanie = 2,54 zł
wykonanie odbitki + wysyłka do punktu odbioru = 4,28 zł
wykonanie odbitki + wysyłka do domu = 11,27 zł
10 zdjęć 9 x 13
wydrukowanie = 25,37 zł
wykonanie odbitek + wysyłka do punktu odbioru = 6,89 zł
wykonanie odbitek + wysyłka do domu = 13,88 zł
1 zdjęcie 20 x 30
wydrukowanie = 5,58 zł
wykonanie odbitki + wysyłka do punktu odbioru = 6,98 zł
wykonanie odbitki + wysyłka do domu = 13,97 zł
10 zdjęć 20 x 30
wydrukowanie = 55,80 zł
wykonanie odbitek + wysyłka do punktu odbioru = 33,89 zł
wykonanie odbitek + wysyłka do domu = 40,88 zł
Przelicznik wywołania i drukowania można znaleźć pod adresem: http://www.edysk.pl/foto.html.
Przyjrzyj się aktualnym cenom za odbitki
Warto zwrócić uwagę na ceny za wykonanie odbitek. Doradzam przejrzenie aktualnych ofert przynajmniej kilku fotolaboratoriów. Promocje, rabaty, zniżki opłat za wysyłkę są często bardzo opłacalne. Polecam też porównanie cen odbitek w formacie 9 x 13 i 10 x 15, bo coraz częściej zdarza się, że te drugie są tańsze.
Nie przez dial-up
Osoby, które mają łącze dial-up (zwykły modem typu 56 kb/s + linia telefoniczna) nie powinny wysyłać wielu (albo też dużych) zdjęć. W takim przypadku samo przesyłanie plików trwa bardzo długo i jest bardzo kosztowne. Należy raczej zgrać pliki na płytę lub inny nośnik i zanieść do fotolaboratorium.
Łatwo czy trudno?
Wysyłka plików do wybranego fotolabu jest prosta – zdjęcia wysyłamy e-mailem, albo za pomocą odpowiednich programów, które są do dyspozycji w internetowych serwisach tych firm.
Obsługa wspomnianych programów nie jest skomplikowana. Zazwyczaj wystarczy dany program pobrać i zainstalować na swoim komputerze, a następnie, podążając za wskazówkami, umieścić zdjęcia w formularzu (bądź w albumie). Często też program umożliwia wstępną korektę zdjęć (usuwanie efektu czerwonych oczu, kadrowanie, wyostrzanie itp.).
Na pewno bardzo pomocna będzie wiedza o tym, jakie rozdzielczości powinny mieć pliki ze zdjęciami, aby odbitka wybranego formatu była poprawna.
Co to jest rozdzielczość i dpi?
Rozdzielczość (ang. resolution) oznacza ilość malutkich punktów, które tworzą widzialny znak w druku. Jej miarą jest dpi (ang. dots per inch – punktów na cal). Im więcej dpi, tym ostrzejszy jest obraz, lepsza jakość barw i lepsza jakość druku. W przypadku urządzeń takich jak drukarka i skaner rozdzielczość wyrażana jest liczbą punktów, które urządzenie może wydrukować lub rozpoznać na odcinku jednego cala. W przypadku aparatów cyfrowych najczęściej podaje się całkowitą liczbę pikseli w obrazie (np. 6 megapikseli = 6 milionów pikseli, co daje maksymalną możliwą rozdzielczość ok. 2800 x 2240 pikseli).
Porównanie ofert
Jeśli poszukujemy jakiegoś oryginalnego prezentu, wystarczy wysłać do fotolabu zdjęcie i zamówić kubek, czapkę, koszulkę lub torbę z tym zdjęciem i odpowiednim napisem. Serwisy prześcigają się z propozycjami.
Posiadaczom najnowszych drukarek, którzy zastanawiają się nad opłacalnością drukowania zdjęć, polecamy przyjrzenie się przelicznikowi oraz przykładowemu zestawowi cen za wydrukowanie i zamówienie online – zob. ramka \”Drukować czy robić odbitki online?\”.
Wywiad z Maciejem Orzechowskim, właścicielem Superfoto.pl
Ewa Miller-Stefańska: Od jak dawna istnieje serwis? Jaka była wówczas sytuacja na rynku internetowych fotolabów? Jak duża konkurencja?
Maciej Orzechowski: Serwis www.superfoto.pl istnieje od końca 2003 roku. Można śmiało powiedzieć, że byliśmy jednym z pionierów tego rynku. Co prawda istniało już wtedy kilka serwisów, jednak oferowały dosyć skromną funkcjonalność i nie były szerzej znane. Superfoto.pl stało się serwisem, który niewątpliwie wykreował nową jakość i przyczynił się do \”nakręcenia\” tego rynku. Bardzo znamienne jest to, że konkurencja patrzy na nas i nasze pomysły, a nie odwrotnie.
EMS: Proszę krótko przedstawić historię rozwoju Superfoto.pl (usługi, możliwości techniczne, sposoby opłat, sposoby dostawy, promocje itp.).
MO: Początkowo Superfoto.pl jako produkt oferowało wyłącznie odbitki w formacie do 30 x 45 na papierze matowym i błyszczącym. Jednak już wtedy użytkownicy naszego serwisu mieli do dyspozycji własne albumy, w których mogli przechowywać i edytować swoje zdjęcia oraz darmowy program do zarządzania plikami (superfotoKurier). Szybko zaczęły dochodzić nowe produkty: zdjęcia legitymacyjne, panoramy, kalendarze biurkowe i do wieszania na ścianach, ramki tradycyjne, passepartout na różne okazje, fotokubki.
Równocześnie rozwijaliśmy sam serwis. Przybyła możliwość udostępniania zdjęć znajomym, superfotoKurier został rozbudowany o nowe opcje, zwiększyła się gama dostępnych sposobów przesyłki i płatności.
Obecnie wysyłamy klientom zamówienia za pośrednictwem Poczty Polskiej przesyłkami priorytetowymi zwykłymi lub poleconymi, albo za pośrednictwem firmy kurierskiej. Płacić można kartą kredytową, przelewem elektronicznym praktycznie z każdego banku, przelewem zwykłym lub przy odbiorze.
EMS: Jak reagujecie na propozycje konkurencji? Gdzie szukacie nowych pomysłów i nowych możliwości, które przyciągną klientów akurat do Waszego serwisu?
MO: Staramy się nie działać szablonowo. Oczywiście jest pewien \”kanon\” usług i te usługi każdy porządny fotolab musi oferować. My chcemy oferować coś więcej, dlatego sami kreujemy nowe gadżety. Najlepszym przykładem są kalendarze ze zdjęciami klientów – i to nie my zareagowaliśmy na propozycję konkurencji, tylko konkurencja na naszą, wprowadzając rok później taką samą usługę u siebie.
Obecnie wprowadzamy na rynek całkiem unikalny produkt: fotospinki i fotoksiążki. Będą to specjalnie składane i oprawiane albumy, w których klient dobiera tło, układa i podpisuje swoje zdjęcia na poszczególnych stronach. W zanadrzu mamy jeszcze sporo dobrych pomysłów i możemy obiecać naszych klientom, że w tym sezonie dostaną co najmniej jedną nowość w miesiącu. Warto więc do nas często zaglądać.
EMS: Jak została przyjęta Wasza nowa usługa – kubki ze zdjęciami? Jakie jest zainteresowanie nimi? Które z nich mają największe wzięcie?
MO: Kubki ze zdjęciami cieszą się olbrzymim powodzeniem. Mówiąc szczerze, nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego przyjęcia tego produktu. Spory wpływ na taki sukces kubków ma wizualizacja produktu, która w naszym serwisie jest unikatowa na skalę krajową – żaden serwis nie daje użytkownikowi takich możliwości edycji i podglądu finalnego produktu, jak nasz.
No i oczywiście wysoka jakość samych kubków – dużo czasu poświęciliśmy na znalezienie dostawców zapewniających odpowiednią jakość i trwałość kubeczków.
Najchętniej kupowane są kubki Magiczne, ale nasz nowy typ kubków – metalowe kubki termiczne – szybko je goni!
EMS: Z których innych fotoprezentów klienci chętnie korzystają?
MO: Poza wspomnianymi już kubkami, które cieszą się powodzeniem niezależnie od pory roku, nasi klienci zamawiają także bardzo dużo kalendarzy. Produkt ten w całej branży jest produktem sezonowym, ale tu znów Superfoto.pl wyrasta ponad konkurencję – nasi klienci zamawiają kalendarze przez cały rok, korzystając z funkcji rozpoczynania kalendarza od innego miesiąca niż styczeń.
EMS: Czy współpracujecie z portalami, serwisami? Jeśli tak, to jak przebiega taka współpraca, co na tym zyskujecie?
MO: Bardzo ściśle współpracujemy z Wirtualną Polską. Szczegóły współpracy oczywiście muszą pozostać tajemnicą, ale mogę zdradzić, że jest to współpraca partnerska. A co zyskujemy – oczywiście jeszcze więcej zadowolonych klientów!
Obecnie prowadzimy rozmowy z kilkoma dużymi partnerami, z którymi współpraca ma szanse wywołać małą rewolucję w fotografii cyfrowej w Polsce, ale póki co nie mogę zdradzać szczegółów.
EMS: W jaki sposób się reklamujecie i promujecie?
MO: Naszym jednym kanałem sprzedaży jest internet. Dlatego wiele wysiłku wkładamy w obecność w sieci. Staramy się, żeby nasz serwis sam w sobie stanowił reklamę i zachętę, szczególnie dla osób, które nie są przekonane do tej formy zamawiania. Między innymi dlatego wszystkim nowym klientom oferujemy możliwość darmowego przetestowania nas, zamawiając 10 odbitek i płacąc tylko za przesyłkę.
Chcemy być obecni również poza internetem i w tym roku Superfoto.pl powinno być widoczne w tych miejscach, gdzie pojawiają się ludzie zainteresowani fotografią.
EMS: Jak Pan myśli, w jakim kierunku pójdzie rozwój fotografii cyfrowej, a co za tym idzie rynek usług z nią związanych?
MO: Niewątpliwie podstawą rynku będą odbitki, chociaż coraz więcej osób przekonuje się, jak ciekawe rzeczy można robić dzięki plikom cyfrowym, dlatego obszar fotogadżetów będzie się bardzo szybko rozwijał. Superfoto.pl patrzy uważnie na aparaty komórkowe. Już teraz na rynku pojawiają się modele, które pozwalają na osiągnięcie jakości odpowiedniej do wyprodukowania odbitki lub fotogadżetu.
EMS: Czy śledzicie globalne trendy w tej dziedzinie i próbujecie je przenosić na nasz grunt?
MO: Oczywiście :-). Trudno działać w oderwaniu od rynku globalnego, szczególnie w internecie. Patrzeć należy uważnie, bo niektóre pomysły naprawdę dziwnie by wyglądały na polskim rynku.
EMS: Z czym macie najwięcej problemów (formalności urzędowe, informatyczne, internetowe, pracownicy, windykacja itp.)?
MO: Z konkurencją :-). To oczywiście żart, konkurencja jest dobra, motywuje nas do zwiększania tempa działań i ciągłego polepszania jakości.
Największym problemem dla nas, ale chyba nie tylko, jest tempo rozwoju rynku. Po prostu trudno nadążyć organizacyjnie i informatycznie ze wszystkim, co chcielibyśmy zrobić. Ciągle część dobrych pomysłów leży na półce i to nie pozwala nam spokojnie spać. Przepisy oczywiście też nie tworzą przychylnego klimatu dla e-biznesu w Polsce, ale to bolączka dotykająca wszystkich w równym stopniu.
EMS: Jak wygląda obecna oferta Superfoto.pl?
MO: Obecna oferta Superfoto.pl to oczywiście nie tylko zdjęcia, które realizujemy w bardzo licznych formatach (nawet 30 x 90 cm), ale także cały pakiet usług dodatkowych, takich jak: kalendarze, fotokubki, ramki, nietypowe passepartout. To również nowe na krajowym rynku fotospinki i fotoksiążki, produkty jak dotąd unikalne, które obecnie dzięki Superfoto.pl staną się dostępne dla każdego posiadacza \”cyfrówki\”.
Wybierając produkty, które wprowadzamy do oferty, kierujemy się nie tylko badaniami rynku, ale także szukamy odpowiedniej jakości materiałów. Naszym głównym celem jest dostarczanie produktów jak najwyższej jakości, dlatego niektórych produktów sprzedawanych przez konkurencję jeszcze długo nie będzie w naszej ofercie, gdyż technologia ich produkcji jest wciąż niedopracowana i efekt końcowy zbyt często niezadowalający.
EMS: Wasze największe sukcesy?
MO: Pozycja lidera i pioniera nowości w gronie internetowych fotolabów. Pewnie konkurencja ostro zaprotestuje, ale w duchu przyzna nam rację. Dobra rozpoznawalność marki. Utrzymanie wysokiej jakości pomimo dużego spadku cen. Tempo wprowadzania nowości. No i przede wszystkim 300 tys. użytkowników.
EMS: Plany na bliższą i dalszą przyszłość (te, które możecie ujawnić)?
MO: Część już ujawniliśmy – fotospinki i fotoksiążki. W czerwcu planujemy uzupełnić naszą ofertę o wszystko na wakacje: koszulki, czapeczki, poduszki ze zdjęciami. Chcemy też lepiej zadbać o naszą społeczność, stąd w czasie wakacji będziemy starali się silniej pokazać nasze galerie. Chcemy również przekonać klientów, że Superfoto.pl to przede wszystkim jakość, a nie tylko niska cena. Dlatego już niedługo w serwisie pojawią się możliwości \”sprawdzania nas\”. Jakie konkretnie – to już proszę zaglądać na www.superfoto.pl.
Ważne informacje dla klientów fotolabów
Formaty zdjęć
Format zdjęć (jego długość) uzależniony jest od rodzaju matrycy aparatu fotograficznego (stosunku boków obrazu zapisanego na przesłanym nośniku), np.:
- Jeśli stosunek boków obrazu zapisanego na nośniku wynosi 3:4, to zdjęcie zamówione jako zdjęcie 10 x 15 będzie miało wymiar 10 x 13,3 cm, a zdjęcie zamówione jako zdjęcie 20 x 30 będzie miało wymiar 20 x 26,6 cm.
- Jeśli stosunek boków obrazu zapisanego na nośniku wynosi 2:3, to zdjęcie zamówione jako zdjęcie 10 x 15 będzie miało wymiar 10 x 15 cm, a zdjęcie zamówione jako zdjęcie 20 x 30 będzie miało wymiar 20 x 30 cm.
Technikalia
- Fotolaby wykonują zdjęcia z plików zapisanych w formatach JPG, PNG, TIFF.
- Ze względu na różnorodność stosowanego przez użytkowników oprogramowania nie jest zalecane używanie polskich znaków (np. ę, ą, ć itp.):
- w nazwach plików ze zdjęciami, które nie powinny być dłuższe niż 10 znaków;
- w nazwach ścieżek dostępu do plików ze zdjęciami;
- przy wyszukiwaniu miasta, gdzie ma być dokonany odbiór zlecenia (np. zamiast Łódź, należy wpisać Lodz itd.)
(źródło: Fotojoker, http://www.fotojoker.pl)
Jaka jest różnica między formatem \”cyfrowym\” a \”tradycyjnym\”?
Format cyfrowy różni się od tradycyjnego proporcją boków wykonanego zdjęcia. W tradycyjnej fotografii proporcja boków wykonywanego zdjęcia wynosi 3:2 (czyli np. 102 x 152 mm). Jednak w wielu aparatach cyfrowych producenci zastosowali rozwiązania, których efektem są zdjęcia o proporcji 4:3 (czyli np. 127 x 96 mm).
Jaki rozmiar odbitek wybrać, jeśli mam zdjęcia w formacie 4:3?
Możliwość 1
Fotolaby wykonują odbitki w formacie tradycyjnym 3:2, dlatego możesz określić rozmiar odbitki w formacie 10 x 15, a fotolab standardowo skadruje Twoje zdjęcia o około 5 mm z dwóch dłuższych boków.
Możliwość 2
Wybierz format 10 x 13, ale pamiętaj, że nie pasuje on do albumów i jest mniejszy niż format 10 x 15!
Możliwość 3
Skadruj (przytnij zdjęcie) do odpowiedniego rozmiaru za pomocą dowolnego programu graficznego.
(źródło: Superfoto, http://www.superfoto.pl)
Wywiad z Tomaszem Kiełtyką, właścicielem fotolabu Vartis.pl
MI: Kiedy powstał serwis VERTIS.PL i dlaczego zdecydował Pan się na jego otwarcie?
Tomasz Kiełtyka: VERTIS.PL to jeden z pierwszych fotolabów na polskim rynku – powstał w marcu 2003 roku. Od samego początku oferował swoim Klientom nie tylko szeroki wachlarz usług, ale również najwyższą jakość gwarantowaną niezmiennie przez laboratoria posiadające certyfikat FUJIFILM FDi. Jego otwarcie jest ściśle związane z jednej strony z moją pasją do fotografii, z drugiej zaś do nowinek technicznych i stanowi na swój sposób mój osobisty wkład w globalną, cyfrową rewolucję… (śmiech)
MI: Do kogo skierowana jest oferta Państwa serwisu?
TK: Oferta VERTIS.PL – w związku z tym, że pracujemy wyłącznie na oryginalnych materiałach eksploatacyjnych i najlepszych minilabach cyfrowych – skierowana była w założeniach do profesjonalistów, ale niskie ceny w połączeniu z prostą i intuicyjną nawigacją po serwisie przyciągają mnóstwo fotoamatorów.
MI: Jak obecnie wygląda oferta VERTIS.PL?
TK: Zasadniczym elementem oferty są oczywiście odbitki w formatach od 9 x 13 do 30 x 45 cm. Swoim Klientom proponujemy również – co jest znakomitym pomysłem na urządzenie pokoju, biura czy zorganizowanie własnej wystawy – wydruki wielkoformatowe, których szerokość może osiągać nawet 111 cm. Niedawno wprowadziliśmy do sprzedaży fotogadżety, tj. fotokubki, magnesiki na lodówkę, torby, puzzle, koszulki oraz podkładki pod mysz. Wszystko ze zdjęciami nadesłanymi przez klientów i pełną wizualizacją produktu.
Użytkownicy, którzy nie chcą zamawiać odbitek, mogą bezpłatnie udostępniać swoje albumy. Wystarczy kilka kliknięć i nasze zdjęcia zobaczy nawet ciocia w Stanach. Dodatkowo oddaliśmy do użytku darmowy program do przeglądania, edycji i przesyłania zdjęć – VSender. Nie zajmuje on dużo miejsca i – co ważne – nie wymaga instalacji na naszym komputerze. Dzięki temu można go nagrać na płytę CD i – po uruchomieniu – przeglądać swoje zdjęcia wprost z niej.
MI: Niedawno wprowadzono do sprzedaży fotoprezenty. Jak zostały one przyjęte przez użytkowników?
TK: Fotogadżety wprowadzone do standardowej oferty VERTIS.PL spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony internautów. Szczerze mówiąc przerosły nawet nasze oczekiwania. Wprowadziliśmy je nieco później od konkurencji, ale za to korzystamy z najwyższej jakości surowców i materiałów. Obecnie mamy w ofercie: fotokubki, koszulki, podkładki pod myszkę, magnesiki na lodówkę, puzzle i torby. Wszystkie cieszą się podobnym powodzeniem, coraz częściej bowiem szukamy dla swoich bliskich oryginalnego prezentu i sami stawiamy na wyróżnienie się z tłumu. Takie akcesoria z pewnością nam to ułatwiają.
MI: Co wyróżnia serwis VERTIS.PL na tle innych fotolabów?
TK: Przede wszystkim jakość za rozsądną cenę. Staramy się unikać taśmowej produkcji odbitek, zatrudniając specjalistów, którzy w razie potrzeby dokonują ręcznej korekty wybranych zdjęć. Aby się o tym przekonać, wystarczy złożyć zamówienie. Pierwsze premiujemy dziesięcioma odbitkami gratis.
Dodatkowo chcemy być zawsze do dyspozycji użytkowników. Błyskawicznie odpowiadamy na wszystkie pytania, rozwiązujemy ewentualne problemy. Stworzyliśmy specjalny system pomocy ułatwiający złożenie zamówienia osobom, które nigdy nie dokonywały zakupów w sklepach internetowych.
Inaczej niż konkurencja, nie chcemy być tylko bezosobowym tworem realizującym tysiące zleceń. Stawiamy na komunikację obustronną, cenimy zdania i uwagi naszych klientów i zmieniamy się dla nich, np. w razie potrzeby udostępniając większą ilość miejsca na zdjęcia niż standardowe 600 MB.
MI: Jak w Państwa przypadku wygląda sprawa płatności i terminów dostawy?
TK: W VERTIS.PL można płacić na wiele sposobów: kartą kredytową, przelewem, mTransferem czy \”za pobraniem\”, tj. przy odbiorze. W związku z tym, że do dyspozycji mamy 6 minilabów, zlecenia w większości realizowane są w ciągu kilku godzin. Jeśli klient wybierze jako metodę dostawy przesyłkę priorytetową, Poczta Polska powinna dostarczyć wybrane produkty do 24 godzin. Czas oczekiwania jest zatem bardzo krótki.
MI: Jakie są plany na przyszłość?
TK: W trakcie wakacji nasi klienci mogą liczyć na liczne promocje i konkursy. Dalekosiężne plany niech pozostaną tajemnicą, której rozwiązanie będzie można znaleźć na stronie www.vertis.pl.