Seria Call od Duty pozwalała dotychczas toczyć zmagania w ramach II wojny światowej. Jej najnowsza odsłona odchodzi od tego schematu i zabiera nas na współczesne pole walki.

Przebieg starć obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Poszczególne misje mają związek ze zwalczaniem terroryzmu. Szczegóły fabuły są odsłaniane stopniowo, a w grę wchodzi zagrożenie bronią atomową. W przeciwieństwie do wielu produkcji z tego gatunku nie wcielamy się w postać jednego bohatera.

Sterujemy m.in. brytyjskim członkiem oddziału SAS, jak i amerykańskim żołnierzem Marines. Zadania wykonujemy w różnych zakątkach globu. Będziemy zaangażowani m.in. w starcia na pokładzie statku, przeprowadzimy ostrzał z pokładu samolotu AC-130 oraz weźmiemy udział w szturmie na budynek stacji telewizyjnej.

Staniemy również w obliczu zadań wymagających działania w ukryciu, bez przyciągania uwagi wroga. W walce wspierają nas pozostali członkowie oddziału. Skorzystamy także ze wsparcia lotniczego, sprawnie eksterminującego żołnierzy wroga. Informacje o aktualnych celach są podawane na bieżąco, a ich położenie sygnalizowane na kompasie. Warto też zwracać uwagę na wypowiedzi członków drużyny uprzedzających o pojawieniu się szczególnie groźnych przeciwników.

Wieloosobowe potyczki za pośrednictwem internetu są przeznaczone dla użytkowników łączy szerokopasmowych. Godny uwagi jest system rozwoju postaci. W oparciu o zdobywane doświadczenie możemy korzystać z usprawnień uzbrojenia i specjalnych cech postaci oraz wzywać wsparcie lotnicze.

W połączeniu z wieloma trybami rozgrywki (m.in. klasyczny deathmatch, walka o flagi i kilka wariantów współpracy zespołowej) zapewnia to wciągającą zabawę z udziałem maksymalnie 32 graczy jednocześnie.

Istotny wpływ na doznania płynące z gry ma nie tylko duża dynamika starć, lecz również sposób, w jaki są one prezentowane. Oprawa graficzna stoi na bardzo wysokim poziomie. Warto zwrócić uwagę na widowiskowe eksplozje, dynamiczne oświetlenie i efektownie odwzorowane otoczenie. Można odnieść wrażenie, że uczestniczymy w interaktywnym filmie. Efekt ten uzyskano kosztem znacznego ograniczenia swobody działania.

Do celu prowadzi tu zazwyczaj jedna droga, a kolejne wydarzenia zostały zaplanowane przez twórców gry. Dzięki temu mogli oni jednak zadbać o odpowiednią intensywność i dramaturgię wydarzeń. Biorąc pod uwagę końcowy rezultat, działania te wydają się być w pełni usprawiedliwione. Tym bardziej że sporą swobodę zapewnia tryb wieloosobowy. Na uznanie zasługują też umiarkowane wymagania w zakresie wydajności komputera.

Sprawdź również inne recenzje.

Infinity Ward, twórcy dwóch pierwszych części Call of Duty, powracają, chciałoby się rzec, ze zdwojoną siłą. (więcej…)