Prostym sposobem zarobienia na zdjęciach są stocki – serwisy pośredniczące w sprzedaży fotografii. Pozwalają fotografom na stały dochód z opublikowanych zdjęć. Niestety, nie każdy będzie w stanie zarabiać w ten sposób. Wyjściem może być stworzenie własnego serwisu.
Jeśli znajomym podobają się twoje zdjęcia warto wykorzystać talent i zacząć zarabiać na fotografiach. Z pomocą przychodzą serwisy typu „stock” (ang. zasoby) zajmujące się dystrybucją zdjęć dodanych przez użytkowników. W zależności od serwisu możemy zarobić od kilkudziesięciu centów do kilkudziesięciu dolarów na jednym sprzedanym zdjęciu. Osoby publikujące zdjęcia podają średni zarobek z jednej sprzedanej kopii w granicach jednego dolara.
Najpopularniejsze i oferujące największą oglądalność, a co za tym idzie zarobek, serwisy to:
- iStockphoto (http://istockphoto.com/) – posiadający ok. 50% rynku serwis przyjmuje tylko zdjęcia wysokiej jakości. Zarobki od 0,26 do 7,8 dolara
- Dreamstime (http://www.dreamstime.com/) – 5 milionów obrazków. Fotograf za każde zdjęcie dostaje $0.25, jednak duży ruch gwarantuje solidne zarobki.
- Fotofolia (http://www.fotolia.com/) – ceny zdjęć wahają się od 1 do 5 dolarów i zależą jedynie od rozmiaru. Oprócz zdjęć sprzedaje również grafiki wektorowe i filmy video
- Stockxpert (www.stockxpert.com) – połowa kwoty ze sprzedaży trafia do fotografa. Zarobek jednostkowy od 0,5 do 5 dolarów
Korzystanie z serwisów takich jak istockphoto.com to dobry sposób na uzyskanie dochodu pasywnego, czyli takiego, który zapewnia pieniądze bez względu ma to, co aktualnie robimy. Najpopularniejsze zdjęcia pobierane są po kilka tysięcy razy w miesiącu, co nawet przy minimalnych cenach jednostkowych zapewnia dochód wystarczający np. na nowy obiektyw.
Niestety, nie każde zdjęcie zdobędzie popularność rzędu kilkudziesięciu tysięcy pobrań. Większość z nich to półamatorskie fotografie, jednak ich jakość jest zwykle bardzo dobra. Dbają o to właściciele stocku, którzy narzucają minimalną wielkość zdjęcia (zwykle 2 lub 3 megapiksele). Warto zwrócić również uwagę na przydatność zdjęcia. Jako że korzystają z nich agencje reklamowe, webmasterzy, graficy itp. potrzebne są głównie zdjęcia ludzi i przedmiotów – słowem takie, które sprawdzą się jako ilustracja do artykułu, reklamy czy ulotki.
Stock również dla Ciebie?
Niestety, jak każdy dochód pasywny wymaga długotrwałej pracy. Większość osób sprzedających zdjęcia twierdzi, że w pierwszym roku zarobiła nie więcej niż $200 miesięcznie. Zależy to głównie od wielkości portfolio i oczywiście jakości zdjęć. Rozsądnych pieniędzy, pozwalających na utrzymanie (wg stockowiczów powyżej $1000-$2000 miesięcznie) można spodziewać się przeciętnie po ok. trzech latach publikacji zdjęć. Biorąc pod uwagę, że większość z użytkowników fotografię traktuje jako hobby jest to całkiem duży zarobek.
Warto dodać, że najlepsze zdjęcia wykonywane są często w studiu przy pomocy profesjonalnych modeli, makijażystów i oświetlenia oraz dobrej jakości sprzętu. Pozwala to na uzyskanie najlepszych efektów, które zostaną docenione przez agencje reklamowe i magazyny, które chętniej kupią dobre technicznie zdjęcie niż amatorską fotografię.
Kolejną sprawą, na którą warto zwrócić uwagę jest data wysłania zdjęcia. Należy wiedzieć, że cykl wydawniczy w prasie i agencjach to ok. 2-3 miesięcy. Oznacza to, że zdjęcia typowo okazjonalne będą szczególnie poszukiwane w konkretnych miesiącach. Przykładowo, fotografie bożonarodzeniowe warto dodać w październiku, walentynkowe na przełomie grudnia i stycznia itp. Dzięki temu nowe fotografie w portfolio będą dokładnie tym, czego szukają klienci.
Tych zdjęć nie obsługujemy
Nie tylko słaba jakość i mały rozmiar zdjęć spowodują ich odrzucenie przez serwis. Większość stocków nie przyjmuje zdjęć na których widoczne są znaki firmowe (np. na odzieży), prosząc o ich usunięcie. Podobnie wygląda sprawa z banknotami (nie mogą być w całości widoczne), symbolami narodowymi (nie mogą być bezczeszczone) itd.
Pojawia się tu problem obróbki zdjęć. Mimo że dla części fotografów użycie Photoshopa do celów innych niż kadrowanie jest niemal świętokradztwem nie ma co ukrywać, że zdjęcia retuszowane sprzedają się bardzo dobrze.
Dobrym sposobem na zarobek, choć często obniżającym poziom, jest dodawanie setek zdjęć, z których jednostkowe zyski nie są duże, ale łącznie dają konkretne kwoty. Zadanie takie nie jest proste, gdyż stocki filtrują zdjęcia pod względem jakości. Przykładem wykonalności jest agencja ukrywająca się pod nickiem Monkeybusinessimages na portalu dreamstime.com, która w ciągu roku dodała ponad 15 tysięcy zdjęć uzyskując 40 tysięcy transakcji. Minimalny zarobek w tym serwisie to $0,74 za sprzedaną kopię, więc łączny zysk jest całkiem duży.
Oczywiście na zdjęciach zarabia również właściciel witryny jako pośrednik dbający o hosting, reklamę, płatności i obsługę klientów międzynarodowych. W związku z tym pobiera duże prowizje, dochodzące do 80%. Mimo że zarobek fotografa jest znacznie mniejszy wielu z nich decyduje się na sprzedaż zdjęć w stockach.
Postaw na swoje
Jeśli prowizje pobierane przez stock są zbyt duże rozwiązaniem może okazać się również założenie własnego sklepu internetowego, który sprzedawać będzie wyłącznie zdjęcia i obrazy. W tym przypadku możemy skorzystać z gotowych skryptów. W sieci znaleźć można darmowe oprogramowanie open source umożliwiające budowę własnego sklepu. Jeśli żadne z darmowych rozwiązań nie jest odpowiednie większość firm projektujących strony www wykona prosty sklep w cenie od 1000 złotych w górę.
Jeśli zdecydujemy się na własny sklep należy podjąć decyzję o rynku docelowym. Sprzedaż zdjęć jedynie polskim użytkownikom jest zdecydowanie prostsza – nie musimy martwić się o różne wersje językowe strony, możemy skorzystać z polskich systemów płatności, a kwestie prawne ograniczą się jedynie do naszego prawa. Z drugiej strony rodzimy rynek nie jest duży, więc bez dużej promocji oczekiwane zyski nie będą zadowalające. Zdecydowanie więcej klientów zyskamy sprzedając zdjęcia wychodząc na rynek międzynarodowy,
Problemem może wydawać się obsługa płatności we własnym sklepie. Najprostszym rozwiązaniem jest skorzystanie z API Allegro lub eBaya (jeśli zdecydujemy się na sprzedaż na rynku międzynarodowym). API pozwala na wystawianie aukcji na własnych stronach i dostępne jest w dwóch wersjach. Opcja darmowa umożliwia jedynie wystawianie ofert, a profesjonalna, kosztująca 600 zł za 6 miesięcy również płatności, statystyki i inne funkcje. Opłaty za wywołania nie są naliczane.
Jak widać, zarabianie na zdjęciach jest możliwe i wcale nie jest trudne – wystarczy założyć konto w jednym serwisów stockowym i dodać dobrej jakości zdjęcia. Jeśli okażą się przydatne dla grafików możemy liczyć na stały i pewny zysk.