Większości z nas firma Google kojarzy przede wszystkim z najpopularniejszą wyszukiwarką. Zdecydowanie mniejsza liczba internautów zna takie usługi, jak poczta Gmail czy Google Maps. Jednak Google to pomysłowa firma. Jej programiści przygotowali wiele serwisów, o których zapewne nigdy nie słyszałeś, o ile nie spędzasz całych dni przy komputerze.
1. Google News
Pierwszym z mało znanych serwisów jest Google News. Jest to usługa zbierająca wiadomości z wielu różnych serwisów. W języku polskim w Google News obecne są treści z 300 różnych źródeł. Informacje podzielone są na popularne kategorie: Polska, świat, nauka/technika, gospodarka, sport i rozrywka.
Stronę możesz dostosować do swoich potrzeb definiując, które kategorie wiadomości chcesz przeglądać. Możesz także dodać do serwisu własną sekcję wyświetlającą wiadomości związane z podanym przez Ciebie słowem kluczowym. Tak wybrany zestaw aktualności możesz odczytywać poprzez stronę lub przygotowany kanał RSS.
2. Google Alerts
Google Alerts to kolejne narzędzie Google, które poinformuje cię o aktualnych wydarzeniach na świecie. Zasada jego działania jest prosta: możesz otrzymywać automatyczne powiadomienia i nowościach związanych z danym słowem kluczowym. Informacje mogą pochodzić z mieszanych źródeł (domyślny typ „comprehensive”): tradycyjnych stron internetowych, blogów, grup dyskusyjnych, materiałów wideo lub opisanego wcześniej serwisu Google News.
Aby korzystać z Google Alerts musisz zdefiniować, jak często chcesz otrzymywać informacje o wiadomościach dotyczących danego tematu – raz dziennie, raz w tygodniu lub w zawsze w momencie wystąpienia. Kolejna opcja pozwala na ich wysłanie na konkretny adres e-mail lub udostępnienie w formie kanału RSS. Mówiąc krótko – Google Alerts to ciekawe i innowacyjne narzędzie. I chociaż jest już dostępne od dłuższego czasu, to nie zdobyło szerszej uwagi.
3. Google Audio Indexing
Czy słyszałeś kiedyś, że Google potrafi przeszukiwać nie tylko tekst, ale również ścieżki dźwiękowe? Umożliwia to usługa Google Audio Indexing, która przeszukuje dźwięk filmów opublikowanych w serwisie YouTube. Poziom jej dopracowania pozostawia jeszcze sporo do życzenia, jednak sam pomysł jest niezwykle intrygujący.
Google Audio Indexing nie obsługuje języka polskiego, ale całkiem dobrze radzi sobie wieloma angielski wyrazami. Po wpisaniu w wyszukiwarkę serwisu słowa „economy” możesz zobaczyć sporo filmów zawierających w treści to słowo. To jeszcze nie wszystko – po wybraniu danego nagrania otrzymujemy listę zdań w których padło wybrane słowo. Usługa ta uwidacznia nam potężne możliwości Google i demonstruje, jak proste może być w przyszłości wyszukiwanie informacji.
4. Google Translate
Programiści od lat próbują stworzyć mechanizm sprawnego tłumaczenia języków z zachowaniem ich sensu. Okazuje się to jednak trudnym zadaniem. Usługa Google Translate umożliwia wzajemne tłumaczenie tekstu na kilkadziesiąt różnych języków.
Jakość tłumaczeń nie stoi na najwyższym poziomie. Na pewno nie jest to tłumaczenie, którego mógłbyś użyć na własnej stronie internetowej przygotowując jej wersję w innym języku. Pozwala jednak chociaż częściowo zrozumieć tekst, a dużą zaletą jest szeroka gama języków, łatwość obsługi oraz możliwość automatycznego tłumaczenia wyników wyszukiwania.
5. Google Sites
Potrzebujesz szybko uruchomić prostą stronę? Google Sites to jedno z lepszych rozwiązań umożliwiających realizację tego zadania. Nie musisz przy tym znać zagadnień technicznych. Aby uruchomić stronę w ramach usługi Google Sites musisz określić jej tytuł, dostępność (może być publiczna lub dostępna jedynie dla wybranych) oraz styl graficzny. Następnie otrzymujesz do dyspozycji prosty szablon. Klikając w „Edit Page” możesz zmieniać treść aktualnie przeglądanej strony, a przycisk „Create New Page” umożliwia stworzenie nowej podstrony.
Jest to mechanizm, który szybko opanujesz. Warto go polecać każdemu, kto nie posiada wiedzy potrzebnej do samodzielnego stworzenia serwisu internetowego, a chciałby zaistnieć w sieci.
6. iGoogle
Usługa iGoogle to – mówiąc w skrócie – ulepszona strona główna wyszukiwarki. Aby z niej skorzystać, musisz posiadać konto Google (https://www.google.com/accounts/ManageAccount) i być zalogowanym. Następnie kliknij w link „iGoogle” w górnej części ekranu. Teraz możesz korzystać ze specjalnej strony startowej. Zanim Google stworzyło taki serwis, istniał już francuski http://www.netvibes.com czy polski http://www.startowy.com. Na stronie startowej możesz umieszczać różne rodzaje elementów – od aktualności, przez prognozę pogody, po listę zadań do wykonania.
Aby dodać nowe elementy możesz skorzystać z ramki w górnej części ekranu, a później z opcji „Dodaj elementy”. Każdy obiekt może być przesuwany metodą „kliknij i przenieś”. Możesz także zmieniać motywy strony. Na załączonej ilustracji widać stronę główną z ciekawym motywem i między innymi takimi elementami jak, słownik polsko-angielski, notowania giełdowe, podręczne notatki, wyszukiwarka filmów w YouTube i wiadomości z Wykop.pl. Usługa iGoogle obsługuje także karty. Na zrzucie ekranu oprócz strony głównej możesz dostrzec kartę „Wiadomości” zbierająca kanały RSS z interesujących serwisów.
7. Google Reader
Google Reader to inaczej Czytnik Google. Jest to narzędzie umożliwiające czytanie kanałów RSS. Jeżeli nie wiesz, czym one są, przedstawiamy krótkie wyjaśnienie. Kanał RSS umożliwia śledzenie nowości na danej stronie. Jeżeli kanał np. serwisu MagazynyInternetowe.pl dodasz do czytnika (jak właśnie czytnik Google), to za każdym razem, gdy opublikujemy na stronie coś nowego, zostaniesz o tym automatycznie poinformowany. Kanały RSS oznaczają koniec przymusu odwiedzania stron internetowych, aby sprawdzić aktualności i nowe materiały. Czytnik Google jest łatwy w użyciu i jeśli jeszcze nigdy nie korzystałeś z podobnych narzędzi, to jesteśmy niemal pewni, że znacznie ułatwi „internetowe” życie.