Czy do pracy biurowej konieczny jest pakiet Office i cała masa innych programów? Okazuje się, że niekoniecznie. W sieci pełno jest darmowych rozwiązań. Czasami nie trzeba nawet nic instalować, a do pracy wystarczy jedynie przeglądarka internetowa i połączenie z internetem.
Dla większości osób najważniejszym programem biurowym pozostaje edytor tekstu. Drugi w kolejności jest arkusz kalkulacyjny. Inni z kolei nie wyobrażają sobie pracy bez narzędzia do tworzenia prezentacji multimedialnych.
Okazuje się, że większość, jeżeli nie wszystkie narzędzia z tej listy, doczekały się swoich darmowych odpowiedników. Bywa, że są to programy tworzone na zasadach wolnego oprogramowania przez informatyków z całego świata. Inne są od lat rozwijane przez duże firmy komputerowe, takie jak Google czy Sun.
Nie słyszałeś o nich tylko dlatego, że ich producenci nie wydają na reklamę tyle, co Microsoft. Podobnie jak to jest z przeglądarkami, gdzie dla wielu osób istnieje tylko Internet Explorer. Tyle tylko, że IE jest darmowe, a za Office trzeba zapłacić (chociaż warto podkreślić, że mniej niż kiedyś – wersję do zastosowań domowych można zakupić już za 199 zł).
Gdy zdecydujesz się na zainstalowanie i uruchomienie nowego programu, przygotuj się na spory szok. Może się okazać, że podstawowe funkcje znajdują się zupełnie gdzie indziej. Inna bywa też filozofia ich obsługi. Warto jednak poświęcić czas na opanowanie tych zawiłości i przestawienie się na nowy interfejs.
OpenOffice 3.0
Główny konkurent Microsoft Office i niekwestionowanych król darmowych pakietów biurowych. OpenOffice jest rozwijany na zasadach open source już od 2000 roku. Wtedy to firma Sun udostępniła za darmo kod źródłowy swojego pakietu StarOffice. Tego samego, którego ledwie rok wcześniej wykupiła za niebagatelną sumę 73,5 miliona dolarów od niemieckiej firmy StarDivision. Dlaczego tak, a nie inaczej?
Różnie tłumaczy się tę decyzję. W ówczesnym czasie Sun zatrudniał ponad 40 tys. pracowników. Wykupienie producenta programu wyszło niewiele drożej, aniżeli wydanie niemałej sumy na licencje dla tysięcy stanowisk pracowniczych. Ponadto StarOffice był już wówczas udostępniany za darmo, a Sun poszedł tylko o krok dalej, decydując się na udostępnienie kodów źródłowych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się przecież na otwartą walkę z dominującym na rynku pakietem Microsoft Office.
Podobnie zresztą postąpiło w owym czasie Netscape, dogorywające po wieloletniej walce z Microsoftem, kładąc tym samym podwaliny pod fundację Mozilla. To jej zawdzięczamy obecnie przeglądarkę Firefox. Wtedy odbierano to jako desperację, by po latach chwalić za wizjonerstwo.
Pakiet OpenOffice składa się z edytora tekstu Writer (odpowiednik MS Worda), arkusza kalkulacyjnego Calc (odpowiednik MS Excela), programu do tworzenia prezentacji Impress (odpowiednik MS PowerPointa), systemu obsługi baz danych Base (odpowiednik MS Access), edytora graficznego Draw i narzędzia do tworzenia formuł matematycznych Math.
Aplikacje wchodzące w skład OpenOffice potrafią obsługiwać formaty plików zapisywane przez narzędzia pakietu Office. Nie ma zatem problemu z otwarciem dokumentów .doc lub .xls. OpenOffice wspiera ponadto otwarty format zapisu danych ODF, z którym radzi sobie coraz więcej aplikacji biurowych. Warto dodać, że edytor tekstu Writer potrafi zapisać nasz dokument także jako plik PDF.
OpenOffice ma opinię programu bezpiecznego i dopracowanego. Do niedawna jego główną wadą było powolne działanie, ale wraz z premierą trzeciej wersji OpenOffice zostało to znacznie poprawione. Pakiet dostępny jest w języku polskim, wraz z polskim zestawem słowników do sprawdzania poprawności pisowni.
KingSoft Office 2007
http://www.kingsoftresearch.com
Oto przykład mocno zakręconego pakietu biurowego. Oraz dowód na to, że także w przypadku oprogramowania zdarzają się podróbki, i to w dodatku chińskie. Zacznijmy jednak od początku.
Chińska firma KingSoft pierwsze wersje swojego edytora tekstu działającego w systemie DOS sprzedawała jeszcze w latach 80. zeszłego wieku. Cieszył się on jak na tamte warunki dużą popularnością, aż do połowy lat 90., gdy Microsoft zawojował chiński rynek pakietem MS Office 95. Doprowadziło to firmę KingSoft na granicę upadku. Nie pomogło wydanie kolejnych wersji.
Aż do 2002 r. Wtedy to chińscy programiści zrobili to, co tak dobrze wychodziło ich kolegom z branży motoryzacyjnej i elektronicznej. Skopiowali pomysły konkurencji.
KingSoft Office to pakiet biurowy zawierający edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i program do tworzenia prezentacji. Jego największą zaletą jest ogromne podobieństwo do oryginalnego pakietu Microsoftu. Miejscami interfejs obu programów jest niemalże identyczny. Nic zatem dziwnego, że chińska administracja wybrała właśnie KingSoft Office (sprzedawany tam jako WPS Office) jako obowiązujący pakiet biurowy. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?
Można o tym przekonać się samemu, instalując KingSoft Office w wersji 2007. Jest ona dostępna za darmo dla każdego chętnego. W tym celu należy pobrać 30-dniową wersję testową, a następnie na forum poprosić o numer seryjny. Producent programu chętnie wysyła go na podany adres e-mail. Dodatkowo na dniach ma zostać udostępniona odświeżona wersja pakietu dla leniwych, rozpowszechniana za darmo, której nie trzeba będzie w żaden sposób aktywować.
Rok 2007 w nazwie programu oznacza, że jest on kopią starszego wydania Microsoft Office. Osoby zainteresowane sprawdzeniem, czy KingSoft poradził sobie z nietypowym interfejsem pakietu MS Office 2007, zachęcamy do ściągnięcia 100-dniowej wersji testowej KingSoft Office 2009.
IBM Lotus Symphony 1.2
Lotusa Symphony mogą kojarzyć głównie doświadczeni użytkownicy komputerów. W końcu pierwsza wersja Lotusa wyszła jeszcze w 1984 r. Tamten program nie ma jednak nic wspólnego z pakietem Symphony. Pod tą nazwą IBM udostępnia za darmo od połowy tego roku pakiet biurowy składających się z edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego i programu do tworzenia prezentacji.
Lotus Symphony ma wiele wspólnego z OpenOffice. IBM wykorzystał bowiem pierwsze wersje OpenOffice (z początku tej dekady) jako podstawę do stworzenia własnego oprogramowania. W planach jest udostępnienie dodatkowych modułów dostępnych już w nowych wydaniach OpenOffice, jak również dodatków opracowanych specjalnie przez IBM.
Lotus Symphony jest powszechnie chwalony za przystępny interfejs i duże możliwości. Pakiet jest dostępny w polskiej wersji językowej (polski słownik do sprawdzania pisowni pobiera się oddzielnie ze strony producenta).
Na koniec ciekawostka dla fanów oprogramowania KingSoft. Otóż Lotus Symphony jest przygotowywany przez programistów z chińskiego oddziału IBM-a.
Dokumenty Google
Dokumenty Google to zupełnie nowe podejście do tworzenia dokumentów biurowych na komputerze. Zamiast instalować oprogramowanie na dysku i tam też przetrzymywać pliki, całość pracy wykonujemy w przeglądarce internetowej.
Po założeniu nowego konta użytkownika (co nie jest konieczne, jeżeli korzystamy już np. z Gmaila), otrzymujemy do dyspozycji edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i program do tworzenia prezentacji. Nie są to bardzo rozbudowane aplikacje, ale doskonale nadają się do wykonywania podstawowych zadań. Edytor tekstu obsługuje sprawdzanie polskiej pisowni. Natomiast arkusz kalkulacyjny poradzi sobie nawet z dokumentami zawierającymi do 100 tys. komórek. Z kolei przygotowane prezentacje nie mogą mieć więcej niż 10 MB objętości.
Każdy dokument można zapisać w najbardziej popularnych formatach. Trzeba jednak zaznaczyć, że w przypadku polskiej wersji Dokumentów Google problemem bywa generowanie dokumentów tekstowych ze zdefiniowanym językiem angielskim, co sprawia że potem w normalnym edytorze tekstu nie zadziała od razu sprawdzanie polskich wyrazów.
Duża zaletą Dokumentów Google jest integracja pakietu z innymi aplikacjami Google. Najlepiej widać to na przykładzie poczty Gmail, gdzie każdy otrzymany załącznik np. w postaci pliku .doc można od razu otworzyć do edycji w edytorze. Osoby pracujące w grupach docenią natomiast możliwość szybkiego udostępniania dokumentów pomiędzy użytkownikami.
Zoho Docs
Na długo przed tym, jak Google zaprezentowało światu Dokumenty Google, pierwsze szlaki przecierał internetowy edytor tekstu Zoho Writer. Obecnie na stronie zoho.com można znaleźć cały arsenał narzędzi internetowych, które doceni każda firma. Znalazły się wśród nich aplikacje do obsługi baz danych, system CRM i zarządzania pracą grupową. Nas jednak interesuje najbardziej pakiet Zoho Docs, łączący edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i narzędzie do tworzenia prezentacji.
Po założeniu konta w serwisie (można zintegrować je z istniejącym kontem Google), będziemy mogli skorzystać z podobnego panelu co w Dokumentach Google. Zoho Docs udostępnia możliwość tworzenia, wgrywania i zapisywania różnych dokumentów. Dostępne edytory sprawiają wrażenie bardziej rozbudowanych niż ma to miejsce w przypadku Google. Jednak największą zaletą pakietu jest łatwość pracy grupowej – użytkownicy mogą wspólnie pracować nad wybranymi plikami oraz wymieniać się komentarzami do dokumentu i uwagami na czacie.
Co ciekawe, w przypadku edytora tekstowego Zoho mamy także możliwość pracy w trybie offline – w tym celu należy zainstalować dodatkową wtyczkę do przeglądarki internetowej. Ponadto dostępna jest wtyczka dla edytora Microsoft Word. Dowolność integracji Zoho z innymi usługami i aplikacjami to zresztą często wymieniana zaleta tego pakietu.
Scribus
Rozwijany na zasadach open source program do składu publikacji i PDF-ów. Oferuje spore możliwości, ale nie przytłacza skomplikowanym interfejsem. Przyda się, gdy trzeba będzie szybko przygotować nietypową ulotkę lub dokument do umieszczenia na stronie WWW.
Skype
Jeżeli dużo dzwonisz lub kontaktujesz się ze swoimi współpracownikami na odległość, docenisz oszczędności jakie daje korzystanie ze Skype\’a. Ten najbardziej popularny program do rozmów VoiP nie tylko pozwala taniej dzwonić, ale ponadto zapewnia doskonałą jakość rozmów głosowych przez internet pomiędzy dwoma komputerami.
PrimoPDF
Doskonały program do konwersji różnych dokumentów i plików graficznych do formatu PDF. Program radzi sobie z generowaniem plików w różnej jakości, jak również z zabezpieczeniem ich przed dostępem hasłem.
TGSoft Księga Express
Darmowy program do prowadzenia księgowości w małej firmie. Ułatwi także generowanie najczęściej wypełnianych deklaracji. Dobrze współpracuje z programem Faktura 1! tego samego producenta, przeznaczonym do wystawiania faktur.
Weryfikator
Niewielki programik służący do sprawdzania poprawności numerów PESEL, NIP, REGON i kart płatniczych. Działa na zasadzie weryfikacji sumy kontrolnej podanego numeru. W ten sposób możemy szybko przekonać się, czy otrzymane od kogoś dane są prawdziwe.