Samsung długo kazał czekać na swoją odpowiedź wobec dysków SSD opartych na popularnym kontrolerze Phison E26. Model 9100 Pro miał być właśnie tym – przeciwwagą dla rozwiązań z PCIe 5.0. Niestety, zamiast mocnego uderzenia, otrzymaliśmy produkt, który wydaje się… spóźniony i przeciętny.
Zacznijmy od prędkości. Owszem, 9100 Pro oferuje dobre osiągi – ale tylko na papierze. W testach syntetycznych jego maksymalna prędkość sekwencyjnego odczytu zbliża się do 14 GB/s, a zapis przekracza 11 GB/s. Warto podkreślić, że modele o pojemności 1 TB i 2 TB oferują nieco gorsze parametry w porównaniu do wersji 4 TB. Problem w tym, że to poziom, do którego konkurencja dotarła już dobre kilka miesięcy temu. W wielu scenariuszach użytkowych – zwłaszcza przy losowym dostępie do danych – Samsung wyraźnie ustępuje topowym konstrukcjom z kontrolerem Phison E26 i pamięciami Microna.
Niestety, Samsung nie zdecydował się na wprowadzenie żadnej istotnej innowacji. Choć 9100 Pro bazuje na autorskim kontrolerze firmy i pamięciach V-NAND 8. generacji, w praktyce nie przekłada się to na realną przewagę ani pod względem wydajności, ani trwałości. Ba, konkurencyjne modele oferują dziś lepsze czasy dostępu, mniejsze opóźnienia i wyższą efektywność energetyczną.
Co gorsza, chłodzenie 9100 Pro pozostawia sporo do życzenia. Samsung, co prawda, oferuje wersję z radiatorem, ale jego skuteczność jest przeciętna. Pod obciążeniem temperatury szybko rosną, co prowadzi do throttlingu i spadków wydajności. Wersja bez radiatora? Prawdziwa pułapka termiczna – do użycia wyłącznie z bardzo wydajnym chłodzeniem obudowy.
Kolejny zawód to cena. Samsung nie jest już tym samym liderem rynku SSD co kilka lat temu, a mimo to wycenia swój model, jakby wciąż nim był. 9100 Pro w wersji 2 TB kosztuje zauważalnie więcej niż równie pojemne (i często szybsze) modele konkurencji – m.in. od Sabrenta, Corsaira czy Sandisk. Trudno więc mówić o atrakcyjnym stosunku ceny do możliwości.
Nie pomaga też zbyt zachowawcze podejście do oprogramowania. Samsung Magician oferuje co prawda monitoring i podstawową diagnostykę, ale brakuje nowości, które mogłyby realnie podnieść wartość użytkową dysku – np. inteligentnego zarządzania temperaturą, bardziej zaawansowanych narzędzi analitycznych czy automatycznych profili oszczędzania energii.
Na tym poziomie cenowym i z takim opóźnieniem debiutu, można było oczekiwać czegoś więcej. Samsung 9100 Pro nie jest produktem złym – ale w obliczu tego, co oferuje konkurencja, trudno go polecać. To przykład produktu, który bardziej próbuje nadążyć za trendami, niż je wyznaczać. A to nie przystoi firmie z takim dziedzictwem technologicznym.
Specyfikacja
- CENA Od 759 PLN
- POJEMNOŚĆ 1, 2, 4, 8 TB
- FORMAT M.2
- INTERFEJS PCIe NVMe 5.0 x4
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Samsung 9100 Pro to spóźniona odpowiedź na SSD nowej generacji – solidna, ale bez błysku, która nie wytrzymuje konkurencji ani ceną, ani rzeczywistą wydajnością.
Plusy
Solidna wydajność sekwencyjna.
Autorski kontroler i kości pamięci. Dobra jakość wykonania.
Minusy
Realna wydajność ustępuje topowym konkurentom z Phison E26. Zbyt wysoka cena. Throttling termiczny przy długim obciążeniu. Zbyt późne wejście na rynek. Mniejsza efektywność energetyczna niż u liderów segmentu.