Volvo S60 nie jeździłem kilka lat. Wtedy stwierdziłem, że to wstyd, że ten luksusowy, kompaktowy sedan nie cieszy się pełną uwagą, na jaką zasługuje, ponieważ jest naprawdę dobry w byciu tym, czym jest. Obecnie, po drobnych aktualizacjach, nadal ogrzewa moje serce. Problem w tym, że nie zawsze potrafię określić, dlaczego. Z drugiej strony łatwo jest zrozumieć, dlaczego S60 nie jest popularne. Chociaż osiąga przyzwoite wyniki, nie zbliża się nawet do królów segmentu, również znanych jako niemieckie, sportowe sedany.
Obecny rok modelowy przynosi w aucie kilka korekt. Przede wszystkim cała deska rozdzielcza została starannie zmieniona. Koła również są całkowicie nowe. Ale największa zmiana (która faktycznie pojawiła się w 2022 r.) dotyczy komory silnika. W przeszłości S60 był wyposażony w hybrydowe układy napędowe typu plug-in T5, T6 lub T8. Wszystkie były zasadniczo różnymi wersjami tego samego, 2-litrowego czterocylindrowego silnika z turbodoładowaniem, współpracującego z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów. Teraz nazewnictwo się zmieniło na B4 i B5. Moje auto testowe było wyposażone w B4, z główną różnicą polegającą na dodaniu 48-woltowego układu łagodnej hybrydy. Wynik tej technologii tak naprawdę nie zmienia wartości mocy silnika. To faktycznie teraz 197 + 14 KM. Mówiąc ogólnie, głównym celem miękkiego układu hybrydowego jest odciążenie silnika, zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i poprawa oszczędności paliwa. Jest to naprawdę dobre auto w swojej klasie w tej ostatniej kategorii. Podczas testów odnotowałem niewiele ponad 8 l/100 km w czasie, gdy było jeszcze dość zimno.
Na drodze S60 czuje się lekko, przeważnie bez wysiłku za kierownicą i beztrosko na plecach. Kierowca siedzi nisko, bliżej środka ciężkości i w pozycji, w której jest otoczony deską rozdzielczą, a nie siedzi nad nią. Stosunkowo niski prześwit i sportowa kombinacja kół i opon sprawiły, że spodziewałem się sztywnej i stresującej jazdy po mniej przyjaznych drogach podwarszawskich. Na tych nierównych nawierzchniach wiele sportowych sedanów wpada w wyboje, wstrząsa kierowcami i pasażerami oraz emituje wysoki poziom hałasu z zawieszenia i opon. Ten model spisał się lepiej, niż oczekiwałem, wykazując duży, starannie kontrolowany skok zawieszenia, który zwykle zapobiega zbyt dramatycznym ruchom nadwozia.
Układ kierowniczy pozostaje prosty i stabilny nawet w najtrudniejszych warunkach, zmniejszając obciążenie kierowcy. Poziomy hałasu z zawieszenia są podwyższone w tym ustawieniu, choć stałe. Dźwięk jest ogólnie wyciszony i wolny od głośniejszych trzasków, stuków lub uderzeń.
Wewnątrz S60 jest wciąż tą samą spartańską, wygodną i bardzo dobrze wyposażoną kabiną. Kierowca, który otworzy drzwi auta, wsiada głęboko, lądując na miękkim, sportowym fotelu kubełkowym. Od lat zauważam doskonałe miejsca w Volvo, ale pewnego dnia podczas tego testu spędziłem nieprzerwanie wiele godzin za kółkiem auta i nawet po pół dnia w tym fotelu mój kręgosłup nie odczuwał nawet odrobiny dyskomfortu. Zarazem wnętrze zaczyna pokazywać swój wiek, co jest wyraźnym znakiem tego, jak szybko zmienia się branża. Zawierając wszystko, czego potrzebujesz, ten 9-calowy ekran informacyjno-rozrywkowy po prostu wydaje się mały jak na dzisiejsze standardy, a fakt, że łączy się z Apple CarPlay tylko przez przewód, jest mocnym uchybieniem.
S60 niestety nie jest aż tak przyjemny z tyłu, zwłaszcza jeśli ma się wysokich pasażerów. Nie jest też łatwo wejść i wyjść ze względu na wąskie otwory drzwiowe i niski dach. Nie ma też zbyt wiele miejsca w schowkach. Nawet ten centralny jest zbyt mały.
Ale to, co mam do powiedzenia na temat tego samochodu, jest nieistotne, ponieważ jeśli czytasz tę recenzję, prawdopodobnie jesteś już bliski Volvo. I nie kupujesz tego samochodu dlatego, że lepiej radzi sobie na zakrętach niż BMW serii 3, ani dlatego, że z tyłu jest bardziej przestronne niż Audi A4. Ponieważ tak nie jest. Kupujesz Volvo po prostu dlatego, że dokładnie tego chcesz: Volvo. Chcesz kawałek Szwecji i jej dziedzictwa. Tylko ci, którzy tam byli, zrozumieją i jako że w ojczyźnie Ingmara Bergmana i Mikaela Åkerfeldta spędziłem kawałek życia, może zostało mi to we krwi.
Specyfikacja
- CENA 260 200 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 180 km/h
- 0-100 KM/H 6,5 sekundy
- SILNIK B4
- MOC 197 + 14 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 350 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Luksusowy, kompaktowy, charakterystyczny sedan. Volvo.
Plusy
Komfort kierowcy. Atrakcyjny wygląd. Pełen werwy i wydajny układ napędowy.
Minusy
Dziwna ergonomia wnętrza. Sportowo nie dorównuje Niemcom.