Era wycieczkowych lotów w kosmos jest coraz bliżej. W piątek, rakieta Falcon 9 wyniosła w przestrzeń okołoziemską kapsułę Space Dragon z czterema pasażerami na pokładzie. Misja ta jest wyjątkowa z jednego względu – to pierwszy lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną, w którym załogę stanowią wyłącznie prywatni astronauci.
Misja AX-1 to wspólne przedsięwzięcie firmy Axiom Space i SpaceX. Na pokładzie kapsuły znaleźli się czterej pasażerowie: Michael López-Alegría – były astronauta i jedyny członek załogi, który miał doświadczenie w lotach pozaziemskich – Larry Connor, Eytan Stibbe i Mark Pathy. Misja sfinansowana została całkowicie ze środków prywatnych, bez udziału NASA czy jakiejkolwiek innej agencji kosmicznej. To pierwsza w historii sytuacja, gdy na Międzynarodową Stację Kosmiczną udali się jedynie prywatni astronauci.
Sam start przebiegł bez większych problemów, acz był wielokrotnie przekładany. Początkowo zaplanowana na koniec 2021 roku, misja AX-1 miała wyruszyć w przestrzeń okołoziemską 1 kwietnia, ale ze względów bezpieczeństwa przełożono ją najpierw na 6 kwietnia, a następnie – w piątek, 8 kwietnia. Następnego dnia, kapsuła bezpiecznie podłączyła się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, acz przed dokowaniem, Crew Dragon miała drobne problemy techniczne, które opóźniły cały proces o 45 minut. Astronauci pozostaną na stacji przez osiem dni, w trakcie których będą wykonywać różnego rodzaju eksperymenty naukowe.
Axiom Space ma nadzieję, że AX-1 stanie się motorem napędowym do rozwoju podróży na Międzynarodową Stację Kosmiczną. W przyszłości, firma chce powiększyć stację za pośrednictwem modułów, które mają nie tylko umożliwić przyjęcie większej liczby gości, ale także produkcję filmów w przestrzeni okołoziemskiej czy organizację różnego rodzaju wydarzeń sportowych. Sama Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie utrzymywana przez NASA jedynie do początku następnej dekady, więc niewykluczone, że jej rolę przejmą prywatne inicjatywy.