Google Glass stanowi przykład ciekawego, acz nietrafionego pod względem designerskim produktu. Od czasów jego premiery producenci okularów rzeczywistości rozszerzonej dbają o to, aby prezentowały się one jak najdyskretniej. Jednym z produktów powstałych na fali tego trendu są Focals od firmy North.
Pod względem wizualnym okulary Focals niezbyt różnią się od standardowych oprawek. Ich jedynym wyróżniającym elementem jest niewielki projektor laserowy umieszczony przy prawym szkle, który wyświetla informacje w polu widzenia użytkownika. Wirtualny ekran wydaje się unosić na wysokości oczu użytkownika i znajdować się mniej więcej na długość wyciągniętej ręki. Jego tło jest przezroczyste, dzięki czemu nie blokuje on pola widzenia.
Za pomocą Focals można wyświetlać przychodzące wiadomości tekstowe, przypomnienia lub wskazówki dotyczące podróży. Wszystkie informacje widoczne są tylko dla użytkownika. Sterowanie okularami odbywa się za pomocą sparowanego z nimi pierścienia Loop, który można ukryć w dłoni. Wyposażony jest on w specjalny joystick służący do przewijania opcji i przywoływania Alexy. North Focals współpracują z większością popularnych aplikacji, na przykład Mapami Google. Jedno ładowanie urządzenia przekłada się na 18 godzin ciągłej pracy, a dołączone etui pozwala doładować baterię kilkukrotnie.
Okulary dostępne są na razie jedynie dla dość wąskiej grupy użytkowników. Oprócz wysokiej ceny 1 000 USD (ok. 3 800 PLN) sporą przeszkodę może stanowić fakt, że są one robione na miarę. Aby stać się szczęśliwym posiadaczem Focals trzeba zatem wybrać się do jednego z salonów North – są one zlokalizowane w Toronto i Nowym Jorku. W Europie pozostaną one więc jedynie ciekawostką, przynajmniej do momentu, w którym North nie zdecyduje się na ekspansję w naszym kierunku. Cóż, pożyjemy, zobaczymy…