Boom na gadżety przeznaczone dla osób ceniących aktywność fizyczną mógłby być tematem wielu ciekawych rozpraw, gdyż na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy ich sprzedaż bije coraz to nowe rekordy.
W czym tkwi więc ich i tajemnica i czy naprawdę przyczyniają się one do poprawy efektywności treningu? Odpowiedzi na to pytanie spokojnie mógłby udzielić niejeden psycholog, gdyż urządzenia te jak żaden inny elektroniczny sprzęt wymuszają na użytkowniku podświadomą kontrolę osiąganych wyników, która w następstwie nabiera charakteru czynności motywującej np. do poprawy uzyskanego czasu czy zwiększenia długości dystansu przebiegniętego podczas porannego joggingu. Kolejny aspekt psychologiczny związany z gadżetami fitness dotyczy kwestii współzawodnictwa – większość tego typu akcesoriów współpracuje z mobilnymi aplikacjami zbierającymi wyniki uzyskane przez ich użytkowników, dzięki czemu mają oni możliwość prowadzenia niezwykle zdrowej rywalizacji, której wyznacznikiem może być chociażby liczba kalorii spalonych podczas ćwiczeń.
Już sama świadomość, że mieszczące się na nadgarstku urządzenie posiada wbudowane sensory monitorujące parametry aktywności fizycznej, może skłaniać do efektywniejszego przykładania się do treningowego reżimu, co docelowo w mniejszym lub większym stopniu musi zaowocować poprawą kondycji.
Jeśli więc tylko posiadasz choć trochę motywacji do zrzucenia kilku zbędnych kilogramów lub poprawy wyglądu swojej sylwetki, to tak, korzystanie ze sportowych akcesoriów elektronicznych z pewnością ułatwi ci osiągnięcie wyznaczonego przez siebie celu.
Do najbardziej funkcjonalnych fitnessowych gadżetów można zaliczyć w chwili obecnej takie produkty jak Fitbit Charge HR, Withings Activité Pop, Jawbone Up2 czy Nike+ FuelBand. Każdy z nich posiada swoje zalety i wady, dlatego też przed zakupem warto pamiętać o wcześniejszym zapoznaniu się z ich specyfikacją techniczną.