Choć często narzekamy na naszych rządzących i ich pomysły podatkowe, okazuje się, że wcale nie mamy tak źle. Nasi węgierscy Bracia zdają się być w znacznie gorszej pozycji.
Tamtejszy minister gospodarki – Mihály Varga – zaproponował nałożenie opłat za pobieranie danych z Sieci. Byłaby to kwota około dwóch złotych za każdy 1 GB transferu danych. Jest to oczywiście koszt dodatkowy, niezwiązany z opłatami za sam dostęp do internetu (który z resztą również jest opodatkowany).
Jednocześnie, jeśli władze nałożyłyby także limity – gospodarstwa domowe zapłaciłyby maksymalnie 10 zł miesięcznie, a firmy 70 zł miesięcznie.
Co ważne – jest to tylko pomysł i propozycja. Nie wydaje się, aby idea opodatkowania danych pobieranych z internetu weszła w życie.