Niedawno dotarła do nas wiadomość o wykupieniu aplikacji WhatsApp przez Facebooka. W pierwszej chwili ruch ten wyglądał na genialny. Użytkownicy giganta społecznościowego od dłuższego czasu wykazywali tendencję do korzystania z aplikacji WhatsApp i opuszczali serwis społecznościowy.
Jednak rzeczywistość weryfikuje ten zakup, który w praktyce może się okazać kompletną porażką. Niemal pięć milionów nowych użytkowników w ciągu doby zanotowała bowiem rosyjska aplikacja Telegram Messenger. Znajduje się ona obecnie w pierwszej piątce najczęściej pobieranych aplikacji na iPhone’a w aż 64 krajach. W Hiszpanii, gdzie rozpoczął się „bum” na WhatsApp, Telegram zajmuje obecnie pierwszą lokatę, a nowy zakup Facebooka spadł na pozycję dwudziestą. Jeszcze tydzień temu Telegram Messenger znajdował się poza pierwszym tysiącem najczęściej pobieranych aplikacji w USA. Obecnie jest na miejscu czwartym.
Co sprawia, że ta alternatywa dla WhatsApp jest tak popularna? Dlaczego ludzie nie przerzucili się na Kakao lub WeChat? Odpowiedź jest prosta – brak reklam, czyli to, co zapewniło popularność WhatsApp.
Telegram Messenger powstał we wrześniu 2013 roku. Pierwotnie wydawało się bezcelowe tworzenie nowego komunikatora, podczas gdy liderzy rynku mieli już setki milionów użytkowników. Jednak szczęście sprzyja Telegramowi, który teraz przeżywa prawdziwy rozkwit.
W 2012 roku w Hiszpanii rozpoczęła się eksplozja popularności WhatsApp. Rok później w tym samym kraju rozkwitł LINE, a teraz koledzy z Półwyspu Iberyjskiego stoją na czele migracji z WhatsApp do Telegram Messenger.