Funkcjonujące od ponad roku Adobe Creative Cloud święci coraz większą popularność wśród wszelakiego rodzaju designerów. Tym bardziej więc ucieszyliśmy się na wieść, że będziemy mieli okazję poznać najnowsze funkcje oprogramowania wchodzącego w skład tej usługi…
Wszystko za sprawą Adobe Creative Days – wydarzenia, które dla osób z kreatywną duszą było okazją do bliższego zaznajomienia się z ogromnymi możliwościami najnowszego oprogramowania Adobe, jak również zobaczenia w akcji wielu światowej sławy projektantów.
Po krótkim acz bardzo treściwym wstępie, wszystkim zgromadzonym widzom przedstawiono ideę przyświecającą platformie Creative Cloud oraz zaprezentowano najciekawsze i najbardziej efektowne nowinki, jakimi mogą pochwalić się najnowsze wersje programów w jej strukturze. W tym momencie naprawdę można było zatracić się w ogóle innowacji, jakie pojawią się w narzędziach codziennej pracy designerskiej, zarówno tej związanej z projektowaniem graficznym/video, jak i tej odnoszącej się do tworzenia zawartości sieciowej. Słowa „kreatywność” i „ekspresja” najlepiej oddają kierunek, ku jakiemu zmierza rozwój produktów Adobe i to w trakcie całej prezentacji było widać.
Na zorganizowanym panelu dyskusyjnym pojawili się nasi rodzimi artyści (m.in. Pati Dubiel, Piotr Janowczyk, Marek Knap oraz Tomasz Tomaszewski), którzy opisywali, jaki wpływ na ich działalność twórczą mają najnowsze technologie. Prawdziwym hitem eventu okazały się warsztaty tematyczne, w których w rolę mentorów wcielili się ewangeliści Adobe, czyli wspierający tę firmę uznani w branży projektanci. Rufus Deutchler, Jason Levine, Paul Trani i Piotr Walczyszyn w trakcie specjalnych sesji demonstrowali różne metody wykorzystania możliwości oferowanych przez nowe wersje Photoshopa CC, Adobe After Effects czy Edge Animated CC. Na przykładzie zaledwie kilku pokazów próbek umiejętności zaproszonych na wydarzenie gości, można było na własne oczy zobaczyć potęgę narzędzi Adobe i przekonać się, że w kwestii oprogramowania dla kreatywnych, firma ta zwyczajnie nie ma sobie równych.
www.adobe.com/pl
{SUCHE FAKTY}
Software’owe niebo dla wszystkich projektantów…
O usłudze Adobe Creative Cloud zrobiło się głośno rok temu, kiedy to po raz pierwszy w historii oddano w formie subskrypcji dostęp do szerokiego wachlarza produktów sygnowanych logiem Adobe. Oprócz możliwości korzystania z oprogramowania, członkowie tej platformy otrzymują aż 20 GB przestrzeni magazynowej w chmurze, z której korzystać mogą również z poziomu urządzeń mobilnych. CC stanowi prawdziwe „centrum dowodzenia” dla designerów – obecne tu aplikacje oraz ich elementy składowe (pliki, czcionki, efekty, ustawienia etc.) są co rusz poddawane bieżącym aktualizacjom, dzięki czemu subskrybenci mają pewność, że w momencie pojawienia się jakiejkolwiek nowości, po odpaleniu posiadanego software’u będą mogli z niej natychmiastowo skorzystać. Creative Cloud dąży do nieustannego rozwoju – w chwili obecnej usługa ta obejmuje ponad 30 programów i usług Adobe, stanowiących nieocenione narzędzia w pracy każdego designera.
{WYWIAD}
Piotr Walczyszyn, Adobe Creative Cloud Evangelist
Na co dzień zajmuje się technologiami z zakresu web development, wchodzącymi w skład Creative Cloud Edge Tools & Services, w tym programami takimi jak Animate, Reflow, Typekit i Inspect. Promuje najnowsze standardy internetowe takie jak HTML5, CSS3, JavaScript oraz technologię PhoneGap pozwalającą tworzyć aplikacje mobilne. Od lat specjalizuje się w tworzeniu wysoce interaktywnych bogatych aplikacji internetowych oraz aplikacji wieloplatformowych.
Czym jest responsywny webdesign?
Responsywny webdesign to zestaw technik pozwalających tworzyć strony internetowe, które będą dawały użytkownikowi najlepszy odbiór treści niezależnie od rodzaju urządzenia, z którego korzysta czy też jego rozdzielczości. W tej chwili techniki te najczęściej stosowane są do projektowania stron działających zarówno na urządzeniach mobilnych – smartfonach czy tabletach, jak i komputerach stacjonarnych. Wydaje się, że w nieodległej przyszłości treść tworzona zgodnie z tymi praktykami będzie również mogła działać na ekranie naszego telewizora lub wyświetlaczu naszej lodówki.
Przyszłość internetu nierozerwalnie związana jest z urządzeniami mobilnymi. Czy projektanci już to dostrzegli? Jak z twojego punktu widzenia wygląda adaptacja tej techniki tworzenia stron internetowych?
Tak, zdecydowana większość projektów z jakimi się spotykam w ostatnim czasie przewiduje wsparcie dla urządzeń mobilnych. Co więcej, w tej chwili mówi się już o trendzie mobile-first, czyli projektowaniu w pierwszej kolejności z myślą o urządzeniach mobilnych, a następnie dostosowywaniu projektu do ekranów o większych rozmiarach czy rozdzielczościach. W głównej mierze wynika to z prognoz, które przewidują, że w tym roku liczba użytkowników korzystających z internetu na urządzeniach mobilnych przerośnie liczbę tych, którzy używają do tego celu komputerów.
Adobe ma w swojej ofercie całą gamę aplikacji dla webdesignerów i koderów: Dreamweaver, Muse, cały pakiet narzędzi i usług Edge. Wygląda na to, że firma, której ewangelistą jesteś, mocno stawia na web?
Rzeczywiście, Adobe bardzo mocno stawia na web, gdyż jest to jedna z najprężniej rozwijających się dziedzin projektowania graficznego. Oferujemy wiele produktów dedykowanych grupom docelowym o różnych umiejętnościach czy potrzebach.
Które narzędzia są dla kogo? Czy mógłbyś pokrótce je scharakteryzować?
Adobe Muse to narzędzie, które pozwala projektować w pełni funkcjonalne strony internetowe bez znajomości technologii HTML, CSS lub JavaScript. Wiele sposobów edycji zostało zaczerpniętych wprost z narzędzia Adobe InDesign. W związku z tym świetnie sprawdza się w rękach osób, które wcześniej miały związek z projektowaniem do druku: specjalistów od składu, grafików czy też ilustratorów. W połączeniu z usługą hostingową Business Catalyst dostępną w ramach Adobe Creative Cloud, użytkownicy dostają potężne narzędzie do projektowania i publikowania treści online.
Aplikację Dreamweaver kierujemy do osób, które są na styku projektowania graficznego oraz mają przynajmniej podstawową wiedzę na temat technologii HTML, CSS i JavaScript. Za pomocą wbudowanych edytorów jesteśmy w stanie elastycznie tworzyć treści o czystym kodzie, zgodnym z najnowszymi standardami internetowymi. Nadchodzące wydanie Dreamweaver CC wprowadza również znacznie usprawnione mechanizmy do tworzenia responsywnych stron za pomocą elastycznej siatki czy też nowego panelu edycji arkuszy CSS.
Jeśli chodzi o Adobe Edge Reflow, to jest to narzędzie dedykowane tylko do tworzenia projektów graficznych responsywnych stron internetowych. Jego zadaniem nie jest generowanie kodu HTML, który mógłby być używany produkcyjnie. Główną grupą docelową są graficy, którzy mają za zadanie tworzenie responsywnych projektów graficznych. W przypadku tego produktu wiele metod edycji zostało zaczerpniętych z takich narzędzi jak Photoshop czy Fireworks.
Kolejny produkt to Adobe Edge Animate, który służy do tworzenia animacji za pomocą technologii HTML5, CSS3 oraz JavaScript. Tak stworzone animacje będą działały w przeglądarkach wszystkich nowoczesnych urządzeń mobilnych. Dodatkowo mogą być one publikowane za pomocą technologii DPS (Digital Publishing Suite), pozwalającej tworzyć elektroniczne magazyny, które następnie mogą być dystrybuowane w Apple App Store lub Google Play.
Ostatnim produktem jest Adobe Edge Code, który jest bardzo lekkim edytorem kodu HTML, CSS i JavaScript. Dodam, że Edge Code jest komercyjną dystrybucją edytora Brackets, który Adobe udostępniło ponad rok temu i aktywnie rozwija na licencji open source. Dodatkowo Brackets, jak i Edge Code, tworzone są prawie w całości w technologiach HTML, CSS i JavaScript, co pozwala społeczności na łatwe wspieranie tego projektu. Powstało już kilkadziesiąt rozszerzeń dodających bardzo ciekawe możliwości.
Na rynku funkcjonuje też wiele innych edytorów HTML, CSS czy Javascript. Czym na ich tle wyróżniają się produkty Adobe? Czy są w stanie zawojować rynek i np. odciągnąć koderów od już wypracowanych workflowów?
Wydaje mi się, że Adobe ma duże szanse na zainteresowanie swoją ofertą nawet bardzo doświadczonych koderów. Dobrym przykładem są wcześniej wspomniane projekty Edge Code i Brackets. Dodatkowo dzięki pełnej kontroli nad formatami PSD lub AI możemy zintegrować różne narzędzia w jeszcze wydajniejszy workflow między grafikiem i programistą. W trakcie sesji Sneak Peaks podczas konferencji MAX został przedstawiony prototyp nowej funkcji narzędzia Edge Code pozwalający
na eksport CSS oraz elementów graficznych bezpośrednio z pliku PSD.
Firma Adobe przeszła długą drogę w zakresie tworzenia treści na potrzeby internetu – począwszy od technologii Flash aż do responsywnego webdesignu. Gdzie teraz znajduje się miejsce dla Flasha? Jakie zastosowanie widzisz dla niego w przyszłości?
Jestem przekonany, że technologia Flash nadal będzie się doskonale sprawdzała, ale w węższych obszarach zastosowania, takich jak gry internetowe, gry mobilne z wykorzystaniem środowiska AIR, czy też zabezpieczone technologią DRM treści video.
Oprócz swoich własnych rozwiązań, Adobe mocno wspiera też wiele inicjatyw open source – jest m.in zaangażowane w prace nad silnikiem renderującym WebKit. Co jest jego przewagą? Jaka rysuje się jego przyszłość po tym, jak Google opuściło grupę?
Dużą zaletą projektu WebKit jest jego otwartość i oczywiście wykorzystanie w większości przeglądarek mobilnych oraz, w przypadku komputerów stacjonarnych, w przeglądarkach takich jak Safari i jeszcze przez pewien czas Google Chrome. Daje to Adobe możliwość wprowadzania innowacji bez potrzeby tworzenia własnej przeglądarki. Jeśli chodzi o fakt opuszczenia przez Google projektu WebKit, z punktu widzenia Adobe wiele to nie zmienia, gdyż planujemy wspierać również projekt Blink. Z tego co się orientuję, dostaliśmy zaproszenie od Google’a aby partycypować, podobnie jak to było w przypadku projektu WebKit.
Rozmawiamy w trakcie jednego z dużych eventów Adobe Creative Days. Czy takie wydarzenia są potrzebne? Czy w dobie powszechnego dostępu do sieci nie wystarczą internetowe poradniki czy samouczki?
Zdecydowanie wydarzenia takie jak to są potrzebne, chociaż ich rola rzeczywiście ulega zmianie w ostatnich latach. W tej chwili służą bardziej inspirowaniu, a także przekazywaniu wizji oraz nadchodzących trendów. Oczywiście dochodzi bardzo ważny element networkingu, pozwalający nawiązywać nowe kontakty branżowe. Wydarzenia Adobe w szczególności pozwalają na interakcję między bardzo różnymi branżami od projektantów grafiki, fotografików, twórców treści video i animacji czy
też projektantów stron internetowych.