Dlaczego Tablet P rządzi? W odróżnieniu od całej reszty tabletów z systemem Android, ten posiada dwa składane wyświetlacze. Dzięki temu nie tylko jest dużo bardziej mobilny, ale i mniej podatny na zniszczenia.
W końcu, po całych zastępach tabletów, które różnią się od siebie jedynie przekątną ekranu, pojawiło się urządzenie, które wprowadza pewien powiew świeżości. Ten napędzany Androidem tablet posiada dwa mniejsze ekrany dotykowe, których uszkodzenie jest dużo mniej prawdopodobne dzięki możliwości złożenia całości w pół. Z jego pomocą będziemy mogli swobodnie poszperać w Internecie i pobawić się wszystkimi aplikacjami. Niestety, zawiedzeni będą fani PlayStation. W tym modelu, podobnie jak w Tablet S, znajdują się gry z konsoli PSOne.
Obły design pozwala zmieścić Tablet P w kieszeni kurtki. Niestety, z pozoru wytrzymała obudowa lubi się od czasu do czasu porysować.
Na pokładzie P zawiaduje Android Honeycomb 3.2, który, jak można było się spodziewać, radzi sobie całkiem dobrze. Do naszej dyspozycji oddano tradycyjnie pięć pulpitów, które możemy zapełniać nie tylko widżetami i aplikacjami z Marketu, ale również tymi przygotowanymi przez Sony. Nad płynnością czuwa natomiast procesor Tegra 2.
Kwestia podziału wyświetlacza jest dużo mniejszym problemem, niż można byłoby się tego spodziewać. Filmy i zdjęcia możemy przeglądać na górnym ekranie, zaś na dole żonglować opcjami edycji i sterowania. W chwili kiedy przeglądamy zawartość jakiejś strony internetowej, sama ramka prawie w ogóle nie rzuca się po chwili w oczy. Trochę mylny może być jedynie obraz generowany przez Google Maps. Większość aplikacji nie wykorzystuje potencjału dwóch ekranów, gdyż nie były one do tego zaprojektowane. Co innego te przygotowane przez Sony.
Korzystanie z P w pełnym słońcu nie nastręcza żadnych problemów. Cieszą również świetne kąty widzenia. Sam tablet świetnie sprawdza się również w roli konsoli do gier. Razem z urządzeniem dostaniemy grę Crash Bandicoot. W przygotowaniu są ponadto kolejne pozycje z legendarnego „szaraka”.
Sterowanie za pomocą przycisków wyświetlanych na dolnym ekranie jest dość intuicyjne i nawet dobrze skrojone, chociaż umieszczenie pary R i L na górnym ekranie czyni je niemal nieosiągalnymi dla nie wyćwiczonych placów.
Jeśli chodzi o aparat i kamerę z przodu, to nie ma się co tak naprawdę rozpisywać. Niech wystarczy informacja, że są i działają tak, jak każde inne im podobne. Prawdziwym problemem jest natomiast bateria, która pada już po 3,5 godzinach grania i oglądania filmów.
Tablet P jest rozsądnym przedstawicielem swojego gatunku, który jednak ma trochę inne spojrzenie na ten temat. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa, przysłowiowym strzałem w kolano jest tutaj cena, która, o ile nie spadnie, może się okazać przyczyną słabych wyników sprzedaży (2 500 PLN, sony.pl).
Specyfikacja
System operacyjny: Google Android 3.2 Honeycomb
Procesor / RAM: 1 GHz dualcore Nvidia Tegra 2 / 1 GB
Pamięć: 4 GB + microSD
Wyświetlacz: 2 x 5,5 cala 1024 x 480
Łączność: USB, Wi-Fi N, HSDPA
Wysokość: 180 mm
Szerokość: 158 mm
Grubość: do 16 mm
Waga: 375 g
Suche fakty
Przednia kamera
Do naszej dyspozycji oddano tradycyjną rozdzielczość VGA, która w zupełności powinna wystarczyć do prowadzenia video rozmów przez Skype czy Google+. Jakość nie zachwyca, ale i nie odstręcza.
Aparat
Zdjęcia wykonane 5 Mpix aparatem wyglądają przyzwoicie jak na warunki tabletowe. Niekiedy jednak autofocus zawodzi i zamiast pięknego widoku otrzymamy mniej urokliwą plamę. Należy to zatem traktować raczej jako dodatek niż realną alternatywę dla aparatu fotograficznego.
Porty i gacie
Mała zaślepka znana skądinąd z modelu S kryje port USB i gniazdo microSD. To ostatnie może się przydać szczególnie, gdyż wewnętrzna pamięć tego malucha to tylko 4 GB.
Zdaniem T3
Jeśli uda Wam się znaleźć jakiś w promocji, będzie to okazja, z której warto skorzystać.
Opinia
Nie jestem fanem tabletów. Osobiście nie widzę sensu posiadania takiego urządzenia, tak z Androidem, jak i z iOS. Podoba mi się jednak podejście Sony do tematu. Design i idea omawianego urządzenia są zdecydowanie bliżej wyciągnięcia z kieszeni moich pieniędzy niż inne im podobne. Dodatkowo, dzięki procesorowi Tegra 2 granie na nim staje się dużo przyjemniejsze, a i surfowanie po sieci nabiera rumieńców. Niestety, wysoka cena zapowiada szybką śmierć tego urządzenia. Szkoda.