Klasyczne gry pozwalają nam docenić to, jak daleko zaszła technologia w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Niegdyś działające tylko na najpotężniejszych maszynach, teraz mogą one zostać odpalone na właściwie wszystkim… nawet żarówce z Ikei.
Projekt jest dziełem inżynierów ze strony Next-Hack. Jego sercem stała się inteligentna żarówka Ikea Trådfri RGB GU10 LED, wyposażona w niewielki procesor Cortex M33, 108 kB pamięci RAM i 1 MB pamięci wewnętrznej flash. Twórcy odseparowali układ od reszty elektroniki i połączyli go z 1,8-calowym ekranem TFT o rozdzielczości 160 x 160 px, kontrolerem oraz głośnikami. Największym wyzwaniem była optymalizacja gry tak, aby nie wymagała ona dołożenia dodatkowego RAM-u – projekt oparty był na wersji gry z konsoli GBA, która działała na 384 kb. Na szczęście udało się rozwiązać ten problem, a Doom został oficjalnie ograny na żarówce z Ikei.
Oryginalny Doom jest przedmiotem wielu projektów DIY, przeważnie skupiających się na tym, czy można odtworzyć grę na coraz dziwniejszych przedmiotach: dotychczas klasyk od ID Software mogliśmy podziwiać na pasku Touch Bar MacBooka Pro, stareńkim aparacie fotograficznym Kodak DC290 oraz… teście ciążowym. Dookoła tej aktywności wykształciła się cała społeczność: posiada ona nawet własny subreddit r/itrunsdoom, gdzie regularnie pojawiają się nowe projekty i pomysły.