Sposobów na sprytne umieszczenie przedniego aparatu w telefonie jest wiele. Niektórzy producenci wolą wcięcia, niektórzy grubsze ramki, a jeszcze inni chcą poradzić sobie z tym problemem w bardziej kreatywny sposób. Spójrzmy na przykład na Mi Mix 3 od Xiaomi z kamerą ukrytą w rozsuwanej obudowie.
W swoim nowym telefonie Xiaomi zastosowało magnetyczne prowadnice, które odpowiadają za ustawienie ekranu w obydwu pozycjach docelowych: złożonej i rozłożonej. Aby uzyskać dostęp do przedniej kamery i głośnika należy delikatnie przeciągnąć wyświetlacz do dołu. Zdaniem producenta wykorzystane magnesy są stabilniejsze i wytrzymalsze niż podatne na uszkodzenia rozwiązania mechaniczne – mają wystarczyć na 300 000 przesunięć, co przekłada się na około 8 lat codziennego użytku. Samo przesunięcie ekranu może być ponadto wykorzystane do wykonania konkretnej czynności, na przykład otwarcia aplikacji aparatu lub odebranie przychodzącego połączenia.
Pod względem technicznym Mi Mix 3 prezentuje się następująco: procesor Qualcomm Snapdragon 845, od 6 do 10 GB RAM, do 256 GB pamięci wewnętrznej, bateria o pojemności 3 200 mAh z obsługą Quick Charge i możliwość ładowania bezprzewodowego. Telefon otrzymał 6,4-calowy ekran AMOLED 1080p otoczony cienkimi ramkami. Nieźle jest również pod względem fotograficznym – z tyłu producent umieścił podwójny aparat 12 Mpix + 12 Mpix, a z przodu, pod ekranem: 24 Mpix + 2 Mpix.
Ceny Xiaomi Mi Mix 3 rozpoczynają się od 3 300 RMB (ok. 1 800 PLN), które zapłacimy za najsłabszą wersję 6 GB RAM + 128 GB pamięci wewnętrznej i kończą na 5 000 RMB (ok. 2 720 PLN) za najwyższy wariant z 10 GB RAM. Ten ostatni model został zaprojektowany we współpracy z muzeum pałacowym w pekińskim Zakazanym Mieście i ozdobiony ceramicznymi elementami. Telefony trafią na chiński rynek już w listopadzie – nie wiadomo, kiedy pojawią się w Europie.