Miejskie auta projektowane są po to, by były jak najoszczędniejsze pod względem eksploatacyjnym. Ktoś w Suzuki wpadł na pomysł, jak zmniejszyć spalanie jeszcze bardziej – włożyć do niewielkiego Swifta napęd typu miękka hybryda. Czas sprawdzić, jak ta koncepcja sprawdziła się w praktyce.
Swift już od kilku generacji spogląda w stronę kultowego wzornictwa à la Mini. Niedawny facelifting podkreślił te inspiracje: płaski dach utrzymany w czerni, kontrastowy grill o nowym wypełnieniu i stosunkowo duże, 16-calowe felgi przypadły mi do gustu. Te lekko sportowe inspiracje widoczne są także w kabinie, gdzie królują analogowe zegary, otaczające kolorowy ekran komputera pokładowego, okrągłe nawiewy i… koszmarnie twarde materiały wykończeniowe. Na szczęście wszystko jest dobrze spasowane i logicznie rozmieszczone.
Najwyższa wersja Elegance (tę właśnie testowałem) otrzymała dość podstawowy system inforozrywki z 7-calowym ekranem, kamerą cofania i obsługą Apple CarPlay/Android Auto. Nie mam zbyt wielu zarzutów co do jego pracy – owszem, obraz z kamery trochę „śnieży” przy słabej pogodzie, ale nie przeszkadza to w wykonywaniu manewrów. Poza tym auto zostało wyposażone w automatyczną klimatyzację, podgrzewane, a nawet momentami parzące fotele przednie i całkiem bogaty wybór systemów asystujących – nieźle jak na tak niedrogą propozycję.
Z tyłu projektanci przewidzieli sporo miejsca dla pasażerów (chociaż trzy wysokie osoby mogą mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji), acz w kufrze znajdziemy zaledwie 265 l – to bardzo mało jak na segment B.
Nowy Swift Hybrid otrzymał benzynowy silnik 1.2 l o mocy 83 KM, któremu towarzyszy układ miękkiej hybrydy. Dorzucenie tego ostatniego okazało się strzałem w dziesiątkę. Lekki, elektryczny „kop” dodał napędowi plastyczności. Swift jest z natury lekkim samochodem, więc chociaż rozpędzenie „do setki” zajmuje mu ponad 13 sekund, dodatkowy moment obrotowy pozwala mu osiągnąć miejskie prędkości znacznie żwawiej, niż wskazywałyby na to suche statystyki.
Do tego silnik okazał się oszczędny: nie zawsze jeżdżę zgodnie z kanonami ekojazdy, a mimo to po zakończeniu testu na ekranie komputera pokładowego widniała wartość 5,7 l/100 km. Gdy dorzucimy do tego fajnie zestrojonego manuala i komfortowe zawieszenie, otrzymamy rewelacyjną propozycję do jeżdżenia po mieście.
Specyfikacja
- Cena 66 590 PLN
- Prędkość maksymalna 180 km/h
- 0-100 km/h 13,1 sekundy
- Silnik 1.2 DualJet
- Moc 83 KM
- Moment obrotowy 107 Nm
- Średnie zużycie paliwa (wg producenta) 5,0 l/100 km
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Suzuki Swift z systemem miękkiej hybrydy pokazuje, jak dużą różnicę może robić lekka „elektryfikacja” pojazdu.
Plusy
Bogate wyposażenie w korzystnej cenie. Zwinny, oszczędny silnik. Praktyczne wnętrze.
Minusy
Bardzo mały bagażnik. Twarde plastiki w kabinie.