Jeszcze jakąś dekadę temu odtwarzacze MP3 były obowiązkowym elementem wyposażenia wielu osób, ale stopniowo zaczęły wypierać je smartfony – po co nosić ze sobą kilka urządzeń, skoro można je zastąpić jednym? Nie da się jednak ukryć, że dedykowane playerki górują nad telefonami pod względem jakości dźwięku, a niektóre z nich, na przykład FiiO M3 Pro, dysponują całkiem bogatym katalogiem funkcji dodatkowych.
Odtwarzacz jest smukły i lekki, ale solidny. Aluminiowa obudowa ma przyjemnie zaokrąglone krawędzie; z metalu wykonano również przyciski sterowania, dzięki czemu M3 Pro sprawia wrażenie produktu z wyższej półki. W dolnej krawędzi osadzone zostały porty USB-C (służący zarówno do ładowania, jak i przesyłania sygnału dźwiękowego) i minijack, a z lewej strony – slot na kartę microSD. Player nie ma pamięci wewnętrznej, więc zakupienie tej ostatniej jest koniecznością.
3,46-calowy ekran okazał się jasny, ostry i responsywny. Odtwarzacz otrzymał rozbudowany, ale przejrzysty interfejs, dający dostęp do najważniejszych ustawień odtwarzania i funkcji dodatkowych, chociaż w praktyce do sterowania jego pracą najczęściej korzystałem z przycisków – są tak wygodnie umieszczone, że palce same układają się w pozycji do ich wciśnięcia.
Do dyspozycji dostajemy także funkcję dyktafonu, pozwalającą nagrywać dobrej jakości notatki głosowe, prosty czytnik plików w formacie TXT, kalkulator i przeglądarkę obrazów. Drobnym minusem tej ostatniej jest brak możliwości przybliżania widoku poprzez gesty dotykowe, ale nie przeszkadza to w korzystaniu z playerka.
M3 Pro pracuje na procesorze Ingenic X1000E i konwerterze cyfrowo-analogowym ESS Sabre ES9218P. Podzespoły te przetwarzają dźwięk z odpowiednim wyczuciem i dokładnością, jednocześnie dbając o to, by nie brzmiał on sterylnie i nudno. W moim odczuciu domyślne ustawienia lekko faworyzowały średnicę, ale dzięki equalizerowi z ośmioma trybami pracy mogłem dostosować je do swoich preferencji.
Odtwarzacz generuje wystarczająco dużo mocy, by sparować go z większością dostępnych na rynku słuchawek, w tym dousznymi monitorami, chociaż nie ma on dedykowanego modułu Bluetooth. Zastosowane podzespoły są energooszczędne, więc jedno ładowanie M3 Pro przekłada się na około 15 godzin odtwarzania muzyki.
Z playera można korzystać także po podłączeniu do komputera – M3 Pro przechodzi wtedy w tryb zewnętrznej karty dźwiękowej. W porównaniu z bezpośrednim połączeniem przewodowym, odtwarzacz zdecydowanie poprawił dynamikę i kolorystykę odtwarzanych utworów, dodając głębi basom i podkreślając barwę tonów wysokich. Mało który sprzęt tego typu to potrafi, co stanowi dodatkowy argument przemawiający za zakupem tego funkcjonalnego playerka od FiiO.
Specyfikacja
- Cena 450 PLN
- DAC ESS Sabre ES9218P
- Ekran 3,46 cala 800×340 px
- Bateria 1 000 Ah
- Łączność USB-C z audio, minijack, microSD
- Obsługiwane formaty DSD, APE, FLAC, WAV, AIFF, WMA, MP3, OGG, WMA, AAC, TXT, JPEG, PNG
- Wymiary 95,8 x 45,4 x 10,4 mm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
FiiO M3 Pro zdobył moje uznanie swoją wszechstronnością – to funkcjonalny odtwarzacz, dyktafon i komputerowy DAC w jednym.
Plusy
Bardzo dobra jakość dźwięku. Możliwość pracy jako zewnętrzna karta dźwiękowa. Przydatne funkcje dodatkowe, w szczególności dyktafon. Wysoka jakość wykonania.
Minusy
Brak wbudowanej pamięci wewnętrznej. Niezbyt przemyślana funkcjonalność przeglądarki obrazów.