Dla mieszkańca miasta para świetnych, bezprzewodowych słuchawek dousznych z ANC jest niemal koniecznością. Pomagają wyciszyć najbardziej drażniące dźwięki ruchliwego miasta. Nie są one jednak tak pomocne, jeśli chodzi o zachowanie świadomości otoczenia. W zależności od kształtu po pewnym czasie mogą też niekomfortowo leżeć w uchu. Baseus jest jedną z niewielu marek, która oferuje rozwiązanie w postaci słuchawek open-ear.
Owijając się wokół płatka ucha, Sport 1 nigdy nie stykają się z kanałem słuchowym, eliminując dyskomfort, a jednocześnie wpuszczając hałas otoczenia do krajobrazu dźwiękowego. Dużą zaletą tego modelu jest ich cena, która będzie muzyką dla uszu wielu melomanów.
Słuchawki dostępne w trzech wariantach kolorystycznych: czarnym, białym i białym z neonową zielenią, owijają się wokół uszu za pomocą wąskich, silikonowych haczyków, pozostawiając przetwornik słuchawek unoszący się tuż nad kanałem słuchowym. Nosiłem je przez nieco ponad siedem godzin bez żadnych problemów.
W tym czasie chodziłem na spacerze z psem, biegałem i ćwiczyłem na macie. Eli Sport zniosły to mistrzowsko ze stopniem ochrony IPX4, co oznacza, że są w stanie wytrzymać pot i lekkie zmoczenie wodą. Koncepcja otwartego ucha przydała się w parku, gdzie z łatwością rozmawiałem z innym właścicielem psa na temat technik szkolenia, podczas gdy w tle grał mi nowy album Billie Eilish.
Mówiąc o dźwięku, byłem zdumiony tym, jak dobrze brzmiały Eli Sport 1. Słuchawki o wartości poniżej 350 złotych były akceptowalnie głośne i zapewniały stosunkowo czysty dźwięk z przestronną sceną dźwiękową dzięki 16,2-milimetrowemu przetwornikowi. Jedynie niskie częstotliwości nie były tak mocne, jak bym chciał. Jeśli masz na to ochotę, możesz dostosować dźwięk za pomocą jednego z 12 ustawień korektora lub stworzyć własne. To o nazwie Clear zapewniało mi najlepszą klarowność, ciepło i równowagę.
Oprócz ustawień korektora aplikacja Baseus umożliwia dostosowanie różnych gestów, takich jak odtwarzanie/pauza i przeskakiwanie do przodu/do tyłu. Możesz także użyć aplikacji, aby odszukać zagubioną słuchawkę, włączyć tryb niskiego opóźnienia lub uzyskać nieco więcej basu dzięki wzmocnieniu niskich częstotliwości.
Baseus Eli Sport 1 do czasu rozładowania używałem nieco poniżej 7,5 godziny. W połączeniu z etui ładującym można oczekiwać około 30 godzin pracy baterii słuchawek. Zaledwie 10 minut ładowania zapewnia 2 godziny pracy na baterii. Etui ładujące jest jednak naprawdę ogromne. Jasne, nadal zmieści się w większości kieszeni, ale wygląda przez to zaskakująco nieestetycznie. Również sam wygląd słuchawek nie każdemu przypadnie do gustu. Kosztujące 4-krotnie tyle (!) słuchawki open-ear Bose, nad którymi ostatnio się znęcałem w swojej krytycznej recenzji, wyglądają zdecydowanie bardziej zjawiskowo. Sterowanie dotykowe również mogłoby być bardziej responsywne.
Za tę cenę otrzymujesz jednak parę słuchawek, które są wyjątkowo wygodne i trwałe oraz oferują aplikację towarzyszącą z solidnymi funkcjami. Brzmią świetnie z kilkoma zastrzeżeniami, które jednak w dużej mierze są spowodowane konstrukcją open-ear. Ta jednak jest zarazem największym wyróżnikiem modelu, niszą, ale bardzo potrzebną na rynku zalewanym przez klasyczne słuchawki TWS.
Specyfikacja
- CENA 349 PLN
- ŁĄCZNOŚĆ Bluetooth 5.3
- ŚREDNICA MEMBRANY 16,3 mm
- WODOSZCZELNOŚĆ IPX4
- WAGA 83 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Jeśli szukasz słuchawek typu open-ear, na dziś droższe modele nie dadzą ci oczekiwanej wydajności, przez co oferta Baseus jest jedną z korzystniejszych na rynku.
Plusy
Bardzo wygodna, lekka i trwała konstrukcja. Zaskakująco dobra jakość dźwięku. Solidna aplikacja towarzysząca. Świetna żywotność baterii.
Minusy
Polaryzujący design. Masywne etui. Słaba kontrola gestami.