Od premiery Cupheada minęły już prawie trzy lata, ale z bliżej nieznanego powodu gra nigdy nie ukazała się na PS4. Deweloperzy ze StudioMDHR nareszcie przypomnieli sobie o konsoli Sony – zobaczmy, czy przygody „kubkogłowych” braci bawią (i frustrują) tak samo jak przy okazji oryginalnej premiery.
Fabułę Cupheada można zamknąć w jednym zdaniu. Dwaj bracia, Cuphead i Mugman, przez przypadek zaprzedają dusze diabłu, a żeby je odzyskać, muszą ściągnąć stosowny haracz od innych ofiar władcy piekieł. Historyjka ta jest jedynie pretekstem do walki z wieloma fantazyjnymi bossami, którzy zamieszkują wyspy Inkwell: znajdziemy wśród nich gigantyczne warzywa, kobietę-sterowiec, nawiedzony pociąg czy boksujące żaby.
Każdy przeciwnik dysponuje bogatym wachlarzem ataków (wybieranych losowo) i znajduje się na unikatowej arenie; podczas walki należy uważać nie tylko na wystrzeliwane przez wroga pociski, ale także niebezpieczeństwa kryjące się w naszym otoczeniu. Nic zatem dziwnego, że „podejścia” do niektórych poziomów mogą być liczone w dziesiątkach, a nawet setkach razy – a to nie zwrócimy uwagi na zabłąkany pocisk, a to w złym momencie podskoczymy.
Cuphead jest przy tym bardzo sprawiedliwy: gra karze za najmniejsze błędy, ale także nagradza sprytne zagrania taktyczne. Rozgrywkę uprzyjemnia fakt, że gdy bohater zginie, odradza się on z kompletem punktów zdrowia i wszystkimi posiadanymi przedmiotami. Walki z bossami przerywane są krótkimi etapami platformowymi Run’n’Gun, podczas których zbieramy monety na zakup nowych gadżetów i umiejętności.
Cuphead jest audiowizualnym arcydziełem. Oprawa graficzna nawiązuje do kreskówek z początku XX wieku, z charakterystycznym, „giętkim” ruchem postaci, przytłumioną paletą barw i przerysowaną mimiką bohaterów. Wszystkie animacje zostały stworzone ręcznie, przez co gra wygląda jak jedna z przygód Myszki Miki czy marynarza Popeye’a. Uzupełniają ją wesołe efekty dźwiękowe oraz jazzujący, nastrojowy soundtrack.
Nie ukrywamy, że Cuphead to gra o wysokim poziomie trudności, od której wielu każualowych graczy może się odbić. Jeśli jednak lubisz wyzwania, a świat zręcznościówek nie ma dla ciebie tajemnic, to pozycja bardziej niż obowiązkowa.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Jedna z najlepszych gier 2017 roku trafiła na PS4 z opóźnieniem, ale to wciąż ten sam piękny, mega grywalny Cuphead.
Plusy
Unikatowa oprawa audiowizualna. Zróżnicowane walki z bossami. Wysoki poziom trudności…
Minusy
…czasem nawet zbyt wysoki.