Pierwsza Bayonetta porządnie namieszała na rynku gier – tak odkrywczej i szalonej rozgrywki jeszcze świat nie widział, a charyzmatyczna i seksowna bohaterka od razu podbiła serca graczy. Nic dziwnego, że tytuł doczekał się sequela i kilku remasterów, z których najnowszy właśnie trafił na konsole.
Tytułowa Bayonetta budzi się z 500-letniego snu w nieznanym miejscu i bez większości wspomnień. Szybko okazuje się, że jest jedną z ostatnich wiedźm, niemal doszczętnie wytrzebionych przez krwiożercze anioły. Bohaterka przywołuje na pomoc wszystkie piekielne kontrakty, jakimi dysponuje, i rozpoczyna samotną krucjatę przeciwko siłom nieba.
Bojowe umiejętności Bayonetty są imponujące: bohaterka dzierży w obydwu dłoniach pistolety, a dwie pukawki kryją się także w obcasach jej szpilek. Do ataków specjalnych wykorzystuje ona długie włosy, które mogą zmieniać się w średniowieczne narzędzia tortur, a nawet gdy zostanie uderzona, potrafi odwdzięczyć się destrukcyjnym kontratakiem; zdrowie i manę odzyskuje natomiast po konsumpcji… lizaków.
Wszystko to przekłada się na szalone, fantastyczne bitwy, w których wrogowie nadciągają z każdej strony, a Bayonetta wykonuje powietrzne tańce, zgrabnie lawirując pomiędzy dziesiątkami aniołów. Pod wieloma względami przypomina to „stylowy” gameplay z serii Devil May Cry, tylko jeszcze bardziej zakręcony i surrealistyczny. Gdy dodamy do tego obracaną kamerę, otrzymamy naprawdę miodną mieszankę – żeby to zrozumieć, trzeba samemu zagrać i przekonać się, jak udany jest system walki.
Pod względem graficznym Bayonetta zestarzała się dość średnio. Bitwy w 4K i 60 kl./s zachwycają dynamiką, ale w cutscenkach i przerwach na rozwiązywanie zagadek boleśnie widać, że to dziesięcioletni tytuł – niektóre tekstury wręcz biją po oczach swoją słabą jakością, a część efektów świetlnych wygląda żałośnie. Szkoda, że oprócz przeniesienia gry do 4K i jej wygładzenia, deweloper nie zdecydował się na lekkie podkręcenie oprawy wizualnej.
Mimo tego zachęcam do spędzenia kilku wieczorów w towarzystwie Bayonetty – nie zapomnisz ich przez długi czas.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Jeśli do tej pory nie miałeś okazji zapoznać się z Bayonettą, ten remaster to najlepszy sposób, by nadrobić zaległości.
Plusy
Angażujący i dynamiczny sposób walki, z mnóstwem efektownych, brutalnych kombosów. Niezwykły świat gry. Charyzmatyczna główna bohaterka.
Minusy
Niektóre tekstury wyglądają jak… sprzed dziesięciu lat.