Porsche kojarzy nam się między innymi z mruczeniem dużych, potężnych silników benzynowych. Okazuje się jednak, że kultowa marka bardzo poważnie traktuje kwestię elektromobilności i planuje wiele elektrycznych premier… oraz stworzenie własnej sieci stacji ładowania.
Podczas dorocznej konferencji Porsche, niemiecka marka zapowiedziała rozszerzenie swojej elektrycznej oferty o kilka modeli. Pierwszym z nich będzie bezemisyjna wersja Porsche Macan, eleganckiego SUV-a klasy średniej – zgodnie z zapowiedziami, ma on się pojawić na rynku już wkrótce. Nieco dłużej przyjdzie nam poczekać na elektryczny model 718, sportową limuzynę zainspirowaną koncepcyjnym samochodem Mission R. Producent planuje jej premierę co najwcześniej na 2025 rok.
Poza tym, Porsche planuje uruchomić własną sieć luksusowych punktów ładowania, otwartą jedynie dla posiadaczy samochodów marki. Każda stacja będzie połączona z wygodnym miejscem do odpoczynku, gdzie kierowcy będą mogli odpocząć i zamówić coś do jedzenia i picia, podczas gdy ich auto się ładuje. Budowa pierwszych punktów rozpocznie się już pod koniec bieżącego roku. Stacje będą usytuowane wzdłuż najważniejszych ciągów komunikacyjnych w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, chociaż producent nie wyklucza, że w przyszłości trafią one także do Stanów Zjednoczonych i Chin.
Porsche ma nadzieję, że ten ruch zachęci klientów do wyboru samochodów elektrycznych. W planach marki, jest niemal całkowite przejście na sprzedaż aut bezemisyjnych w ciągu kolejnych ośmiu lat – producent ma nadzieję, że do 2030 roku, 80% sprzedanych pojazdów będą stanowiły te elektryczne. Decyzja ta została podyktowana faktem, że coraz więcej państw decyduje się na stopniowe odchodzenie od aut spalinowych. Przykładowo, w zeszłym tygodniu, Niemcy oficjalnie ogłosiły, że przychylają się do unijnych planów zakazu sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi i Diesla do 2035 roku.