Na początku lipca rozpoczęła się Expedycja IV Kongo. Przez 30 dni uczestnicy przywieźli ze sobą wiele materiałów reporterskich. Jeden z nich poniżej.
Wyprawa typu Off Road to prawdziwa kopalnia mocnych wrażeń i bogactwo nowych, niesamowitych doświadczeń. Przeszło miesiąc w podróży i kilkanaście tysięcy kilometrów przebytych drogą lądową i morską to nie lada wyzwanie. Jak poradzić sobie w afrykańskich warunkach, radzą uczestnicy Expedycji IV Kongo.
Tereny Afryki Zachodniej ukazały niesamowitą rozbieżność nie tylko kulturową, ale i terytorialną. Rozmach górzystych wzniesień i piaszczysty saharyjski bezkres. Bogactwo wielkich miast oraz skrajne ubóstwo wiosek. Foldery podróżnicze to jedno, a realna sytuacja z jaką przyszło nam się zmierzyć, to drugie. Dla wytrwałych podróżników nie istnieją rzeczy niemożliwe.
Nieodzownym elementem podróży offroadowej jest solidny zestaw GPS. Nawigacja z wykorzystaniem tego systemu ułatwi znalezienie najbliższej stacji benzynowej, apteki, bankomatu, zabytków, itp. Podczas ekspedycji korzystaliśmy z GPS Garmina 3590LMT. Cena: około 1000 złotych. Jest to model z możliwością zapisu trasy, którą jedziemy i powrotu tą samą trasą. Lokalizator wyświetla dokładne współrzędne miejsca, w którym się znajdujemy. GPS posiada darmowe aktualizacje map całej Europy. Można sobie dokupić dodatkowo mapy rejonów w które się wybieramy np. Azji czy Afryki. Dzięki funkcji rozpoznawania mowy, model można obsługiwać za pomocą głosu, co pozwala trzymać obie ręce na kierownicy. Model ten posiada także moduł Bluetooth przeznaczony do współpracy z telefonem komórkowym. Jedyną jego wadą może być trudność zamocowania w uchwycie mocowanym do szyby.
Warto zainwestować w zestaw paneli słonecznych – baterie nie zajęły wiele miejsca, mieliśmy możliwość załadowania akumulatora, wspomagały także pracę lodówki. Była to elastyczna bateria słoneczna XSOL-72P FLEX (moc szczytowa 72W cena 518zł) plus regulator ładowania model LS1024 10a (cena 67,75z) Seria XSOL Flex to panele wykonane z ogniw polikrystalicznych, które są umieszczone na elastycznym podłożu zapewniającym wytrzymałość przy niewielkiej wadze. Zostały zaprojektowane tak, żeby dały się umocować na delikatnie zakrzywionej powierzchni. Drugi panel przymocowaliśmy na dachu, była to elastyczna bateria słoneczna MH Flex 40W (cena 699zł) plus Regulator ładowania LS0512 – 5A 12V (cena 50zł). W komplecie z baterią słoneczną znajdowały się przewody – krokodylki oraz przewód zakończony wtyczką do gniazda zapalniczki.
Nieodłącznym elementem wyposażenia każdej wyprawy powinien być podnośnik zwany hi-liftem, wykorzystywany podczas zmiany koła w samochodzie. Warto mieć ze sobą coś , co można podłożyć pod Hi-lifta gdy mamy miękkie podłoże. Może to być kawałek grubej sklejki, można również kupić specjalną podstawkę. Można go również stosować jako wyciągarkę mechaniczną. Cenowo oscyluje wokół 600 zł.
Podczas podróży przez Afrykę nawet tak pozornie prozaiczna rzecz jak lodówka, okazała się cennym gadżetem. Zabraliśmy ze sobą lodówkę firmy WAECO model CFX 35. Posiada ona 3 poziomy zabezpieczenia przed rozładowaniem akumulatora: wysoki, średni i niski, są one oznaczone różnymi poziomami napięcia. Kiedy lodówka wchodzi w taki tryb zaczyna oszczędnie korzystać z energii pobieranej z akumulatora, aby nie rozładować do końca baterii, a utrzymać zadaną jej temperaturę. Przydatną funkcjonalnością urządzenia było wyjście USB do ładowania urządzeń np. telefonów komórkowych w trakcie podróży. Gwarantuje zapas świeżej żywności, czy schłodzone napoje, gdy podróżuje się przez takie kraje jak Senegal czy Maroko, gdzie temperatura sięgała 50 stopni.
Nasza podróż przez Afrykę przypadła na czas Ramadanu. W tym czasie w ciągu dnia bary, restauracje i kafejki są zamknięte, więc bardzo przydatna okazała się przenośna kuchenka gazowa na wymieniane kartusze. Sprawdzała się nawet przy silnym wietrze. Jest łatwa w użyciu, lekka i bezpieczna . Posiada system regulacji płomienia oraz samoczynne wyzwolenie iskry – wystarczy przekręcić regulator. Łatwa w czyszczeniu, zdarzało nam się wkładać bezpośrednio pod strumień wody. Napędzana paliwem gazowym w postaci kartuszy. Cena kuchenki przenośnej to przeciętnie 150-200 złotych.