Panasonic Lumix G6 i LF1 to kolejne dzieła, po GF6, wyposażone w moduły Wi-Fi i NFC, które znacznie ułatwiają komunikację z innymi urządzeniami.
Na pokładzie pierwszego – G6 – znajdziemy matrycę Live MOS o rozdzielczości 16 megapikseli, zaawansowany systemem redukcji szumów, nowy procesor obrazu i bardziej wydajny przy pracy w słabszym świetle autofocus.
Aparat posiada trzycalowy, obrotowy monitor LCD, a dodatkowo można korzystać też z nowego wizjera OLED, który jest jaśniejszy i bardziej funkcjonalny od tradycjnyego ekranu LCD.
Wybredni będą zadowoleni. G6 oferuje 19 różnych filtrów fotograficznych oraz 16 filmowych. Skoro jesteśmy przy filmach, to warto wspomnieć, że Lumix może nagrywać wideo w jakości 1920×1080/50/24p w formacie wyjściowym AVCHD Progressive oraz bardziej skompresowanym (MP4).
Panasonic ogłosił, że poprzednie modele – G5 i G3 pozostaną w sprzedaży przez cały 2013 rok, żeby dać wybór klientom. Nowa wersja będzie już od końca maja dostępna w Stanach Zjednoczonych za 934 dolary.
Natomiast Lumix LF1 to aparat dla fanów kompaktów z całkiem niezłą jakością obrazu. Niestety i tym razem nie obeszło się bez kompromisów, ale efekt wydaje się być mocno interesujący.
Aparat posiada 1/1,7-calową matrycę MOS o efektywnej rozdzielczości 12 megapikseli. Został wyposażony również w monitor LCD o rozdzielczości 920 tysięcy punktów i wizjer elektroniczny. Jednak ten drugi pozostawia sporo do życzenia, bo ma tylko 200 tysięcy punktów rozdzielczości.
Kompakt Lumix LF1 ma również całkiem niezłe, sygnowane logiem Leiki szkło. Jednak lepiej będzie nam pozostać przy krótkim końcu, bo jasność obiektywu przy ogniskowej 200 milimetrów wynosi tylko f/5,9.
Cena drugiej nowości Panasonica to około 500 dolarów.