System detekcji odcisku palca Touch ID zastosowany w iPhonie 7 spotkał się z ciepłym przyjęciem. Wpłynęła na to m. in. możliwość zakodowania w pamięci urządzenia kilku odcisków palców, nie tylko należących do właściciela. Zastosowany w iPhone X system rozpoznawania twarzy niestety nie będzie tak wszechstronny.
Podczas demonstracji działania Face ID podczas wtorkowej konferencji Apple system, zamiast odblokować telefon na widok jednego z pracowników… zażądał podania kodu odbezpieczającego. Szybko okazało się, że nie jest to błąd, ale funkcjonalność wynikająca z faktu, że przed premierą telefonem bawili się inni użytkownicy. Po zarejestrowaniu nieznanej twarzy Face ID nie odblokowuje telefonu, ale prosi o wpisanie specjalnego kodu. Zbyt wiele nowych twarzy tymczasowo wyłącza system biometryczny w ramach ochrony przed wymuszeniem dostępu. Tak stało się i w tym przypadku – mnóstwo osób patrzących się w aparat wprawiło system w osłupienie.
Tym samym Apple potwierdziło jedną z najmniej atrakcyjnych plotek dotyczących Face ID – będzie można przypisać tylko jedną twarz do danego urządzenia, przynajmniej na obecnym etapie rozwoju technologii. W praktyce nie powinno to przeszkadzać większości z nas, a w przypadku zablokowania funkcji rozpoznawania twarzy zawsze można użyć kodu odbezpieczającego. Są jednak sytuacje, w których konieczność podawania kodu może być co najmniej irytująca – np. gdy iPhonem X będzie chciała pobawić się twoja pociecha, której dziesiąty raz z rzędu wyleci z głowy kod do odblokowania urządzenia.