Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do stosunkowo krótkiego cyklu życia nowoczesnej elektroniki, ale na szczęście są producenci, którzy nie boją się przełamywać tego trendu. Głośnik Beosound Level od B&O został zaprojektowany z myślą nie tylko o aktualnych użytkownikach, ale także ich dzieciach i wnukach.
Beosound Level to bezprzewodowy głośnik dostępny w dwóch wersjach: z wykończeniem z drewna dębowego lub tkaniny Kvadrat. Urządzenie potrafi pracować w trybie przenośnym (jedno ładowanie starcza na około 16 godzin słuchania muzyki) oraz po podłączeniu do gniazdka. Głośnik można także umieścić na ścianie w orientacji pionowej lub poziomej, a wbudowane czujniki automatycznie dostosują brzmienie do jego pozycji.
Wewnątrz minimalistycznej obudowy znajduje się pięć przetworników – dwa woofery, jeden głośnik pełnozakresowy i dwa tweetery. Muzyka może być przesyłana przez Bluetooth, Apple AirPlay 2, Chromecasta i Spotify Connect, a pracą urządzenia zarządzamy za pośrednictwem Asystenta Google lub przycisków sterowania – specjalne czujniki podświetlają je w momencie zbliżenia dłoni do urządzenia.
W tym wszystkim najważniejsza jest jednak konstrukcja Beosound Level. Wszystkie funkcje łączności i przetwarzania muzyki umieszczone zostały w osobnych modułach, które mogą być wymieniane niezależnie od siebie. Dzięki temu możliwa będzie „aktualizacja” urządzenia do nowego standardu Bluetooth lub Wi-fi, dodanie wsparcia dla nowych, rewolucyjnych sposobów streamingu lub wymiana zepsutych podzespołów. B&O ma nadzieję, że głośnik będzie służył wielu pokoleniom słuchaczy, a ze swojej strony obiecuje regularną produkcję nowych akcesoriów i podzespołów do urządzenia.
Beosound Level kosztuje całkiem sporo, bo minimum 1 500 USD (ok. 5 620 PLN). Jest dostępny w sprzedaży od dzisiaj.