Agresywna reklama nie zawsze jest skuteczna. Przedstawiamy 10 rodzajów reklam, które naszym zdaniem prowadzą do najszybszego opuszczenia strony przez internautę.
10. Toplayery
Znane wszystkim toplayery, czyli {link_wew 5894}bannery{/link_wew} przysłaniające treść strony przeszkadzają, ale wcale nie są najgorszym co może nas spotkać w Internecie. Ludzie odpowiadający za reklamę nie bez powodu nazywani są kreatywnymi.
9. Reklamy konkurencji
Z reklamą tematyczną nie należy przesadzać. Na poleceniu konkurencji albo darmowego odpowiednika twojego produktu więcej stracisz niż zyskasz, a użytkownik szybko ucieknie.
8. Reklama większa niż wyświetlacz
Olbrzymie pop-upy są już {link_wew 5521}blokowane{/link_wew} przez przeglądarki, ale co powiedzieć na reklamę większą niż wyświetlacz komputera? Taki banner mogły zobaczyć osoby korzystające z Gadu-Gadu na netbookach. CTR wyniósł podobno 22%, ale mamy pewne wątpliwości co do jakości tych kliknięć.
7. Za ciężki Flash
Spokojnie przeglądasz sieć mając otwarte kilkadziesiąt kart. Nagle przeglądarka zaczyna koszmarnie zwalniać. Zwykle jest to wina zbyt mocno obciążającej komputer reklamy we Flashu. Pisząc w tej technologii łatwo stworzyć powolną aplikacją. Na starszych komputerach pożre ona wszystkie zasoby. Efekt? Internauta będzie oczekiwał kiedy uda mu się zamknąć kartę obciążającą system.
6. Źle dobrany kontekst
Niektórych reklam po prostu nie wypada umieszczać. Nie chodzi nawet o spoty środków na choroby moczowodów, ale o te, których sąsiedztwo powoduje zdegustowanie lub śmiech internautów.
5. Poruszające się bannery
Wiemy, że reklama powinna przyciągać wzrok, ale nie wszystkie sposoby na zwrócenie uwagi są dobre. Jednym z gorszych jest stworzenie „trzęsącego się” GIF-a albo pisanie żółtym {link_wew 4393}tekstem na różowym tle{/link_wew}. Użytkownik na pewno na niego spojrzy, ale co z tego, skoro nie będzie w stanie przeczytać treści?
4. Reklamy dziejące się w kuchni
Oprócz spraw technicznych ważna jest forma reklamy. Niektóre są całkiem dobre, a akcja innych rozgrywa się w kuchni. Te, wszystkie co do jednej, są nudne lub bezsensowne.
3. Reklamy nie do końca tematyczne
{link_wew 6224}Reklama{/link_wew} kontekstowa nie zawsze się sprawdza. Słynne „sprawdź kiedy umrzesz” przy artykułach o śmiertelnych wypadkach jest tego najlepszym przykładem.
2. Dźwięk na starcie
Podczas surfowania po sieci słuchasz ulubionego utworu i właśnie oczekujesz na najlepszą solówkę wszech czasów. Zamiast tego atakuje cię kobieta polecająca żel do higieny intymnej. Reklama dźwiękowa, która uruchamia się automatycznie po wejściu na stronę jest jedną z najbardziej denerwujących rzeczy w sieci.
1. Najgorsze z najgorszych…
Gorsze od reklamy z dźwiękiem są tylko… dwie takie reklamy uruchomione jednocześnie. Serwisy emitujące takie reklamy nie tylko zostaną znienawidzone przez internautów, ale postępują nie fair względem reklamodawców. Użytkownik, któremu wyświetlone zostaną dwa filmy jednocześnie po prostu wyłączy obydwie reklamy, żeby tylko pozbyć się hałasu.