Biurowy ekosystem Google znany jest nie od dziś, a w wielu przedsiębiorstwach stanowi on nawet podstawę pracy. Teraz deweloper chce stanąć do walki z pakietem Microsoft Office, łącząc swoje produkty pod jednym szyldem Google Workspace.
W skład Google Workspace wchodzą wszystkie narzędzia biurowe od Google: Gmail, Dysk Google, Google Docs i Google Meet. Większość z nich otrzyma nowe, wielokolorowe logotypy – tak, nawet Gmail pożegna się ze swoją charakterystyczną kopertą, zamiast niej otrzymując literę M utrzymaną w kolorystyce Google.
Poza zmianami wizualnymi, produkty objęte szyldem Google Workspace mają ściślej ze sobą współdziałać. Jeśli kilkanaście osób edytuje ten sam plik w Google Docs, możliwe będzie automatyczne otworzenie okna wideokonferencji lub czatu dla nich wszystkich, a nie tylko zapraszanie każdej z nich osobno. Ponadto użytkownicy będą mogli zakotwiczać w treści pliki z innych programów Google. Przykładowo, po dodaniu do dokumentu tekstowego Docs linku do prezentacji w Google Slides, w rogu ekranu pojawi się okno z jej podglądem. Umożliwi to zapoznanie się z treścią drugiego pliku bez konieczności zmiany karty w przeglądarce.
Zmiany w Google Workspace to odpowiedź na wciąż rozwijającą się usługę Microsoft Office 365 oraz coraz popularniejsze oprogramowanie do pracy online typu Slack i Zoom. Możliwość zintegrowania wideoczatu z edytowanymi dokumentami ma zachęcić wielu użytkowników do korzystania z propozycji Google. Deweloper zapowiada, że nowe funkcje mają pojawić się w ciągu przyszłych miesięcy – najpierw dla użytkowników biznesowych, a następnie dla wszystkich innych.