Wśród szerokiego grona osób, Nokia wciąż ma status legendy: w końcu pierwszym telefonem komórkowym wielu Polaków była legendarna Nokia 3210. Wraz z ekspansją smartfonów, gwiazda ta nieco przygasła, co w dużej mierze było winą długiego oczekiwania na wejście na ten rynek firmy i ostatecznego wybrania Windows Phone, który w wyścigu o klientów przegrał z Androidem i iOS. Teraz Nokia powraca bez swojego microsoftowskiego brzemienia i prezentuje nam swój najnowszy model Nokia 6. Czy jednak wystarczy on do zawojowania rynku?
Wizualnie Nokia 6 przypomina dawne modele, szczególnie te z serii Lumia. Producent nie zdecydował się na zastosowanie tak popularnego bezramkowego ekranu, co mogłoby pomóc w unowocześnieniu designu. Bardzo „retro” są również zastosowane w nim złącza: microUSB i minijack audio 3,5 są spotykane coraz rzadziej wśród nowych propozycji, ale dla wielu osób stanowią absolutny standard. Ekran jest duży, szybki i kolorowy (chociaż nie można np. zmienić balansu bieli lub zastosować filtra nocnego), a typowa dla Nokii pokrywa ze szkła Gorilla Glass zabezpiecza go przed uszkodzeniem. Smartfon w ogóle sprawia wrażenie wytrzymałego i całkiem nieźle leży w dłoni, chociaż wyraźnie widać brak tej charakterystycznej finezji dzisiejszych flagowców.
Dużym plusem telefonu jest natomiast system operacyjny: Android Nougat bez nakładek, dodatkowych apek zaśmiecających telefon i innych „prezentów”, z których prawdopodobnie nigdy nie skorzystasz. Dzięki poprawnym specyfikacjom wszystko śmiga jak należy. Na pochwałę zasługuje fakt, że Nokia 6 otrzymuje regularne aktualizacje bezpieczeństwa i funkcjonalności – coś, co rzadko kiedy zdarza się w przypadku tanich modeli smartfonów. Kolejnym miłym dodatkiem jest obsługa dwóch kart SIM, również nietypowa dla tego przedziału cenowego.
Nieco zawodzi aparat fotograficzny – tak, wiem, wielu z was zobaczyło kuszące 16 Mpix w ramce ze specyfikacją techniczną i nie mogło się doczekać tej części recenzji. Aparat Nokii 6 jest dobry, o ile robisz zdjęcia widoków w doskonałym oświetleniu. Jego odpalenie trwa całe wieki, kolejne cenne sekundy mijają zanim ustawi się ostrość. Jakość zdjęć w słabym oświetleniu lub w pomieszczeniach dramatycznie spada: obiektyw kompletnie nie może się sfokusować, a zdjęcia są ziarniste i ciemne, do tego wydają się lekko podbarwione na czerwono. Podobnie wygląda sytuacja z przednim aparatem. Ponadto telefon wyposażony jest w czujnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem, jednak aby odblokować ekran, trzeba nacisnąć go dwukrotnie. Jest to dziwne rozwiązanie, ale nie przeszkadza zbytnio w użytkowaniu telefonu. Irytuje natomiast mała pojemność baterii: 3 000 mAh starcza na ok. 8 godzin ciągłego użytkowania.
Podsumowując, Nokia 6 to bardzo podstawowy, niedrogi smartfon, wyposażony w kilka ciekawych funkcji. Fani najnowszych gadżetów nie znajdą tu wiele dla siebie (chyba że tęsknią za dawnym designem), ale osoby szukające przede wszystkim wytrzymałego i niezawodnego smartfona pozbawionego wszelkiego rodzaju „wodotrysków”, nie powinny się zawieść. Zawsze można też kupić bardziej flagowcową Nokię 8…
SPECYFIKACJA
- CENA 1 150 PLN
- EKRAN IPS TFT 5,5 cala
- ROZDZIELCZOŚĆ 1920×1080
- PROCESOR ośmiordzeniowy Qualcomm Smapdragon 430
- RAM 3GB
- PAMIĘĆ 32 GB
- APARAT 16 Mpix tylny, 8 Mpix przedni
- WYMIARY 154×75,8×7,85 mm
- ŁĄCZNOŚĆ microUSB, minijack 3,5 mm
- OS Android 7.1 Nougat
Ocena
Zdaniem T3
Smartfon z niższej średniej półki o mało porywającym designie, ale zadziwiająco dobrej funkcjonalności. Gdyby tylko aparat był lepszy…
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena